Reklama

Święto sztuki

Teatr "Logos", działający przy kościele środowisk twórczych w Łodzi, powstał w 1987 r. z inicjatywy ks. kan. Waldemara Sondki. Jest jedynym, prawdziwie niepowtarzalnym teatrem chrześcijańskim w Polsce, a może i Europie. Dotychczas przygotował 30 spektakli premierowych. Ostatni z nich pt. "Wieża Babel" wg Thomasa Mertona w reż. Grzegorza Małeckiego został pokazany 29 października br. Za swoje najwspanialsze osiągnięcie zespół uważa nominację do prestiżowej nagrody Totus przyznawanej przez Fundację "Dzieło Nowego Tysiąclecia", a przez media nazwanej chrześcijańskim Noblem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Kanonik wspierany przez swych zwierzchników i sponsorów organizuje także niezwykły Festiwal Kultury Chrześcijańskiej. W tym roku rozpoczęcie Festiwalu (2 XI) miało charakter szczególny, zbiegło się bowiem z 15. urodzinami "Logosu". Z tej okazji w łódzkim Teatrze im. S. Jaracza "Logos" zaprezentował spektakl ... i Tu w reżyserii Ewy Wycichowskiej. Było to 1111. przedstawienie zespołu, a oklaskiwali je obecni na widowni hierarchowie Kościoła łódzkiego, przedstawiciele wojewódzkich i miejskich władz samorządowych, sponsorzy i przyjaciele Teatru. Abp Władysław Ziółek obdarzył artystów "Logosu" pięknymi albumami. Prezydent Miasta Łodzi przyznał swe nagrody Jolancie Kowalskiej (zagrała we wszystkich 1111 spektaklach), Ninie Tarłowskiej, Markowi Targowskiemu oraz ks. Waldemarowi Sondce. Gratulacjom i życzeniom nie było końca...
W drugim dniu Festiwalu (3 XI) w kościele artystów bp Adam Lepa przewodniczył Mszy św. za zmarłych twórców kultury. Zaduszkowa Eucharystia, transmitowana za pośrednictwem TV Polonia na cały świat, była liturgicznym otwarciem VI Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej. To trwające bez mała trzy tygodnie imponujące święto sztuki jest najważniejszą tego rodzaju imprezą nie tylko w Łodzi, ale także w Polsce. Wyjątkowo bogaty i atrakcyjny program tegorocznego Festiwalu wypełniły koncerty, spektakle, wystawy, konferencje. Odbywały się one głównie w kościele środowisk twórczych oraz Teatrze im. S. Jaracza i Galerii Tower Building. Od pierwszego dnia festiwalowe wydarzenia wzbudzały ogromne zainteresowanie publiczności. Warto dodać, że zaproszenia i karty wstępu rezerwowano na długo przed rozpoczęciem imprezy.
W kazaniu Ksiądz Biskup nawiązał do uroczystości jubileuszowych: "Niemal na co dzień służy naszemu społeczeństwu, zwłaszcza społeczności łódzkiej, Teatr Logos, który obchodzi 15-lecie swojej działalności. Jest on zawsze wierny swej posłudze człowiekowi, Kościołowi i Polsce. Dzisiaj dziękujemy Panu Bogu za to wspaniałe dzieło. Podczas tej Mszy św. pragniemy wyrazić także nasz dług wdzięczności wobec twórców kultury, którzy przeszli już przez życie, pozostawiając trwałe ślady swego talentu, pracy i miłości. (...) Panie, dałeś im łaskę, aby do końca służyli dobru i pięknu. Niech wyzwoleni z więzów śmierci na wieki oglądają Ciebie, Stwórcę i Odkupiciela. Daj im pełnię wiecznej radości".
Po Mszy św. w Galerii "Logosu" miał miejsce wernisaż wystawy grafik Krystyny Filipowskiej z Katowic. Ekspozycja pod tytułem "Góry Biblijne" przeniosła widzów do Ziemi Świętej. Spękane ściany skalne, sady oliwne na zboczach wzniesień, kręte ścieżki i przestrzenie, wykreowane pełną dynamiki kreską, zdawały się powstawać na naszych oczach. Czarno-białe kompozycje promieniowały tajemniczą, mistyczną świetlistością, ożywiającą wyobraźnię tych wszystkich, którzy zechcieli otworzyć się na jej działanie.
Wieczorem dom Boży przy ul. Skłodowskiej-Curie rozbrzmiewał muzyczną modlitwą. Psalmy Dawidowe (przekład Czesława Miłosza) do muzyki Leszka Możdżera śpiewała Schola Cantorum Gedanensis. Wybitny pianista, kompozytor i aranżer napisał muzykę balansującą na pograniczu jazzu i klasyki, przepojoną kolorytem etnicznym, znakomicie oddającą swoistą melodykę i rytm tłumaczenia. Świątynia tętniła życiem. Pulsowała radosnym uniesieniem. Natchnione wersety stopione z maestrią wykonawców rozpaliły serca publiczności. Owacje na stojąco, wielokrotne bisy, na koniec refleksyjny, malowniczy temat dedykowany przez Leszka Możdżera "Logosowi" i ks. Sondce. Alleluja, chwalmy Pana, który w swej łaskawości obdarował nas grą Leszka Możdżera (fortepian Yamaha C5), Ola Walickiego (kontrabas), Jose Torresa (oszałamiające solówki perkusyjne) i Adama Pierończyka (metafizyczny saksofon).
Do festiwalowych wydarzeń pierwszorzędnej rangi należały również propozycje teatru jednego aktora. Janusz Gajos zaprezentował we wtorek Mszę za miasto Arras wg Andrzeja Szczypiorskiego. Wstrząsająca opowieść o nietolerancji i fanatyzmie dzięki mistrzowskiej interpretacji zabrzmiała bardzo współcześnie. W postać autystycznej dziewczynki z wielkim powodzeniem wcieliła się Krystyna Janda. "Mała Steinberg" w jej ujęciu stała się wielkim popisem aktorskim. Zachwyceni i wzruszeni widzowie dziękowali artystce brawami na stojąco.
Koncert "Bogurodzica albo Pacierz Staropolski" wykonany przez Annę Seniuk z udziałem Chóru Kameralnego pod dyrekcją Anny Domańskiej był uroczystą celebracją słowa. Przejęcie, siła i energia aktorki sprawiły, że publiczność zgromadzona w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny recytowane modlitwy nagradzała spontanicznymi oklaskami.
Scena Plastyczna KUL pokazała Szczelinę w reżyserii Leszka Mądzika. Teatr bez słów i gestów aktora. Złożony z obrazów, z gry ciemności i światła. Teatr zgłębiający to, co niepojęte i nieprzeniknione, w ten sposób realizujący najważniejsze powołanie artysty. Przedstawienie w Galerii Tower Building w każdej dosłownie chwili odsłaniało fascynującą rzeczywistość teatralną.
Sobotni wieczór w kościele przy ul. Skłodowskiej-Curie należał do Studia Teatr Test. Artyści z Warszawy wystąpili ze spektaklem Przed sklepem jubilera wg Karola Wojtyły. Reż. Andrzej Maria Marczewski, scen. Anna i Tadeusz Smoliccy, muz. Tadeusz Woźniak.
Anna Szałapak i Leszek Długosz śpiewali w kościele artystów. Ona wiersze Ewy Lipskiej, on swoje znane już, a także nowsze piosenki. Gwiazdy legendarnej "Piwnicy pod Baranami" są przyjmowane w Łodzi entuzjastycznie, tym razem było podobnie.
W niedzielę 10 listopada br. Mszę św. w intencji twórców kultury sprawował ks. Adam Boniecki (red. nacz. Tygodnika Powszechnego). Interesującą konferencję "Rola kultury i artystów w nauczaniu Jana Pawła II" oparł na Liście Ojca Świętego do artystów. Ksiądz Redaktor podkreślił, że zgodnie z nauczaniem papieskim trzeba koniecznie zaufać wartościom duchowym. Jedynie one potrafią przemienić serca i zakorzenione w ludziach postawy. Wszyscy, którzy nosimy w sobie skarb wiary religijnej, musimy brać udział we wspólnym dziele rozwoju ludzkości. Musimy to zrobić z wnikliwością i odwagą. Chrześcijanie, wszyscy, którzy wyznają Boga, muszą być wezwani do zjednoczenia wspólnych wysiłków na rzecz integralnego rozwoju człowieka.
Prezentacje gości z Krakowa zakończyły pierwszy festiwalowy tydzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

„Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa

2025-04-18 22:23

Paweł Wysoki

W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.

Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję