Homilię wygłosił ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej. Nawiązał do otrzymywanych na katechezie obrazków przedstawiających historię zbawienia. Zauważył, że nauczanie historii zbawienia pozwala nam zrozumieć, że to, co dzieje się w życiu, nie jest dziełem przypadku; że w tej historii odkrywamy obraz miłującego Ojca, Boga zatroskanego o swoje stworzenie.
Druga myśl dotyczyła Ewangelii o znalezieniu Jezusa w świątyni. – Kiedy słyszymy te słowa: „Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”, bardzo często odnosimy frazę „z bólem serca” do Niepokalanego Serca Maryi – zauważył ks. Cembrowicz i podkreślił, że słowa te odnoszą się również do Józefa. Przypomniał, że kilka lat temu jeden z włoskich artystów namalował obraz przedstawiający serce Józefa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Serce Józefa. Dzisiaj chcemy się zatrzymać nad tym znakiem, który jest niezwykle ważny. W Ewangelii nie znajdujemy ani jednego słowa, które wypowiedział Józef. Ale jest obecny, jest bardzo czujny i wrażliwy na głos Pana Boga, na wypełnianie Jego woli – podkreślał ks. Cembrowicz. Przypomniał trzy sny św. Józefa, w których ukazywał mu się anioł i przekazywał wolę Bożą. Józef przyjmował i wypełniał tę wolę.
Nawiązując do rocznicy sakry biskupiej o. bp. Jacka Kicińskiego, ks. Cembrowicz przypomniał moment jego święceń biskupich 19 marca 2016 r. w katedrze wrocławskiej.
Reklama
– Jest taki zwyczaj, że na zakończenie święceń nowo wyświęcony biskup wygłasza swoje słowo. I ojciec biskup powiedział takie dwa proste zdania: „Wrocław moim domem. Archidiecezja moją rodziną”. W pierwszej chwili może się wydawać, że to taka myśl górnolotna. Ale obserwując przez te osiem lat wypełnianie posługi biskupiej przez ojca biskupa, dostrzegamy, że to nie jest górnolotność i piękne hasło. Widzimy, jak ojciec biskup realizuje je każdego dnia – mówił proboszcz parafii katedralnej.
Zauważył, że pierwsza rodzina to rodzina biskupia i kapłańska. Podkreślił bliskość i dostęp do ojca biskupa; to, że można przyjść, porozmawiać o swoich problemach; że ojciec biskup ma cierpliwość w wysłuchiwaniu, potrafi mądrze doradzić.
– Druga rodzina to rodzina zakonna. Duch zakonny, duch klaretyński, misyjny jest ciągle żywy w życiu księdza biskupa. Zwłaszcza wtedy, gdy są różne spotkania z zakonnikami – podkreślał ks. Cembrowicz. Przypomniał funkcję przewodniczącego Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, którą pełni bp Kiciński. Podkreślił również zaangażowanie biskupa Jacka w Synod Archidiecezji Wrocławskiej.
– I trzecia rodzina to ludzie świeccy, na bardzo różnych poziomach: dzieci, młodzież, małżeństwa, starsi. Ksiądz biskup każdego tygodnia ma swój dzień, kiedy idzie do jadłodajni św. Józefa i tak jak wszyscy wolontariusze smaruje chleb, przygotowuje kanapki dla ludzi potrzebujących, bezdomnych – mówił ks. Cembrowicz i dodał: – To, co jest najważniejsze w tym byciu w tej rodzinie, byciu w tym domu, jakim jest Wrocław to obecność i bliskość. Dzisiaj tak bardzo wszyscy tego potrzebujemy. Z jednej strony się boimy, nie chcemy brać zobowiązań, a z drugiej - potrzebujemy tej bliskości drugiego człowieka.
Na zakończenie biskup Jacek podziękował za wspólną modlitwę: – Te osiem lat tak szybko minęło. W tym czasie doświadczyłem i doświadczam tak wiele życzliwości. Mogę powtórzyć, że Wrocław naprawdę stał się moim domem, a archidiecezja moją rodziną. Dziękuję Wam za wspólną modlitwę.