W Połańcu uczczono małżonków, którzy przeżyli razem pół wieku. W tym celu Jacek Benedykt Nowak, burmistrz miasta zorganizował uroczystość, na którą zaprosił małżeństwa przeżywające w tym roku 50-lecie wspólnego pożycia. Rozpoczęła się ona w kościele św. Marcina Mszą św., tam gdzie – jak mówi – ich wspólne życie się zaczęło. 24 małżeństwa z 50-letnim stażem 19 marca wzięły udział w dziękczynnej Eucharystii, którą sprawował z prośbą o Boże błogosławieństwo dla nich i ich rodzin miejscowy proboszcz ks. Leszek Pituch wraz z ks. Jerzym Nocuniem oraz dziekanem ks. Mariuszem Piotrowskim. – Uroczystość św. Józefa, patrona rodzin jest doskonałą okazją do świętowania jubileuszy małżeńskich, stąd nasza decyzja, aby co roku w tym dniu organizować obchody złotych godów. W tym roku takie święto obchodzi 31 par. Wśród nich są zasłużeni dla naszej społeczności byli samorządowcy, m.in. Mieczysław Pawlak, pierwszy burmistrz Połańca, który został wybrany na ten urząd w wolnych wyborach w 1990 r. Dziękujemy im za ich świadectwo wspólnego życia oraz za wkład na rzecz naszej małej ojczyzny – mówił burmistrz miasta.
Reklama
W homilii ks. Leszek Pituch zaznaczył, że udany związek wymaga ofiary z własnego egoizmu i wielokrotnego zakochiwania się w małżonku, gdyż miłość małżeńska jest oddawaniem siebie drugiej osobie. Podkreślił ponadto, że tegoroczny jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego wpisuje się w obchody przeżywanego w naszej diecezji Roku Rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Radością dla jubilatów był moment odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. Ksiądz proboszcz wraz z dziekanem i burmistrzem każdą z par obdarowali okolicznościowym pamiątkowym obrazkiem. Dalsza część uroczystości odbyła się przy wspólnym stole w pobliskiej restauracji. Tam jubilaci otrzymali medale nadane im na wniosek burmistrza przez prezydenta RP Andrzeja Dudę za długie pożycie małżeńskie.
Podczas uroczystości jubilaci wracali wspomnieniami do wydarzeń sprzed ponad pół wieku, kiedy to przyszli małżonkowie poznali się i zawarli związek małżeński. Opowiadali, że przez 50 lat wspólnego życia doświadczyli szczęśliwych chwil i trudnych momentów, które wymagały odpowiedzialności, a przede wszystkim wzajemnego wsparcia.