Reklama

Niedziela Legnicka

Relikwie św. Urszuli Ledóchowskiej w parafii św. Józefa Opiekuna Zbawiciela w Legnicy

Dzień 14 kwietnia, był dniem uroczystego wprowadzenia do świątyni parafialnej św. Józefa Opiekuna Zbawiciela w Legnicy, relikwii św. S. Urszuli Ledóchowskiej (1865-1939). To już kolejne relikwie I stopnia, które zagościły w parafii, obok relikwii: św. Andrzeja Boboli, św. Maksymiliana Kolbe, i św. Faustyny Kowalskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas na św. Urszulę

- To kolejne relikwie tzw. I stopnia które otrzymaliśmy, ponieważ w parafii, od samego początku jej istnienia, na jednej ze ścian, wiszą wizerunki polskich świętych, a wśród nich jest Urszula Ledóchowska. Wielu ludzi zatrzymuje się przy nich, wielu modli do Boga za ich wstawiennictwem. Dlatego postanowiliśmy zapytać czy jest taka możliwość i poprosić Siostry Urszulanki o przekazanie relikwii S. Urszuli. Siostry odpowiedziały pozytywnie na naszą prośbę i otrzymaliśmy je. Przy tej okazji zaprosiłem jako gościa siostrę Urszulankę z Warszawy, która towarzyszy nam swoja obecnością, modlitwą i wniesie relikwiarz, który potem zostanie już na stałe umieszczony w naszym kościele pod wizerunkiem św. Urszuli Ledóchowskiej – mówi proboszcz parafii ks. Daniel Gołębiowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święci patrzą

Reklama

Pytany o motywy tej decyzji odpowiada: - Kiedy byliśmy w seminarium, przeżywaliśmy rekolekcje które prowadził ks. prof. Józef Kudasiewicz. I mówił do nas: „wszędzie do kościoła gdzie wchodzicie, zwracajcie uwagę na ściany, bo tam z pewnością będą wisiały obrazy różnych świętych. Wiedźcie, że święci na was patrzą”. Kiedy już jako proboszcz wchodziłem do naszej świątyni, jako pierwszą widziałem św. Urszulę Ledóchowską i myślałem sobie wtedy: o, ona pierwsza na mnie patrzy. A potem kolejni święci i Maksymilian i Jacek Odrowąż i Andrzej Bobola i s. Faustyna – to właśnie ci, którzy tutaj na nas patrzą. Pomyślałem wtedy, że obecność wśród nas ich relikwii, modlitwa do Boga prze ich wstawiennictwo, będzie takim moim „dziękuję” za to ich patrzenie, w którym też odczytuję wolę Pana Boga, który chce, abym naśladował ich życie – mówi ks. Daniel.

Siostra ze Zgromadzenia

Relikwie, w towarzystwie ks. proboszcza, wniosła s. Danuta Sakowicz, ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, która przyjechała z domu zakonnego z Warszawy.

- Przyjeżdżam do mieszkańców tej parafii ze słowem nadziei i radości, którą niosła ze sobą św. Urszula. Niech jej obecność w świętych relikwiach, pomoże tutejszym parafianom w takim wzajemnym spotykaniu się, zrozumieniu, które na pewno się pogłębi, jeśli pogłębi się relacja z Panem Jezusem i zaufanie Panu Bogu – deklaruje S. Danuta.

Pytana o osobisty stosunek do założycielki zgromadzenia mówi: - Przyciągnęła mnie do siebie św. Urszula poprzez to, że z każdym potrafiła się dogadać, to mnie w niej zafascynowało. Była otwarta zarówno na wielkich tego świata – cokolwiek przez to rozumiemy- a jednocześnie umiała rozmawiać z dziećmi, ludźmi prostymi, często ubogimi, niewykształconymi. Dla każdego zawsze miała dobre słowo i otwarte serce - dodaje.

Uśmiechnięta święta

Reklama

Podczas Mszy św. s. Danuta przybliżała parafianom osobę świętej, od „Promyka słonecznego” przez „Niebieską panienkę” do „Córki Boga” - jak określano św. Urszulę na różnych etapach jej życia. Mówiła o niej jako prostej, zwyczajnej, pokornej i zawsze radosnej świętej. Jej znakiem rozpoznawczym był uśmiech, a troską jej serca była świętość każdego człowieka. Zachęcała też parafian do ufnego zawierzania Świętej różnych spraw, a szczególnie prośby o pokój w swoim sercu, w życiu swoich bliskich i całym świecie.

Odtąd, poświęcony podczas Mszy św. relikwiarz z relikwiami św. S. Urszuli Ledóchowskiej, zajmuje wyznaczone dla siebie miejsce na ścianie parafialnego kościoła, na którym już znajduje się jej obraz. Przy nim, jak i każdym innym wspomnianymi wcześniej, można się zatrzymać i polecić się wstawiennictwu Świętej, w różnych swoich potrzebach.


   


2024-04-15 08:27

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To niemal relikwia

Stoi w oknie domu przy Czerwonej 6, jak gdyby chciała przypomnieć Łodzi o św. Urszuli Ledóchowskiej, przed zbliżającym się stuleciem założonego przez nią zgromadzenia sióstr urszulanek

Mowa o figurze Matki Bożej. Umieszczona na niej tabliczka informuje: „Figura, przy której w obecności matki Urszuli Ledóchowskiej dziewczęta należące do Sodalicji Mariańskiej składały swe przyrzeczenia”. Dopiero niedawno odkryto, że ta przywieziona ze Skandynawii rzeźba jest niczym cenna relikwia. Być może stanie w kaplicy, by każdy, kto przyjdzie się tu modlić, spotkał się także i z nią.
CZYTAJ DALEJ

Pożar w kościele w podpoznańskim Skórzewie

2025-01-03 07:57

[ TEMATY ]

Kościół

pożar

Parafia św. Marcina i św. Wincentego w Skórzewie

Doszło do pożaru w kościele w podpoznańskim Skórzewie. Ogień gasiło aż dziewięć zastępów straży pożarnej. „Panu Bogu dziękujemy za ludzi, którzy przyszli nam bardzo szybko z pomocą” - czytamy na profilu parafii.

Drodzy Parafianie! W związku z podpaleniem naszego kościoła, jesteśmy zmuszeni odwołać dzisiejszą Wizytę Duszpasterską i przenieść ją na 31 stycznia. Bardzo prosimy was o modlitwę w tym trudnym dla nas wszystkich czasie i pomoc w sprzątaniu kościoła (informacje o sprzątaniu podamy w późniejszym terminie. Wiemy że wspólnie to przetrwamy - napisano.
CZYTAJ DALEJ

Odtajniono dokumenty dot. nagrody Nobla z 1974 r.; wśród nominowanych byli Różewicz i Miłosz

Akademia Szwedzka odtajniła dokumenty dotyczące wyboru laureata literackiej Nagrody Nobla z 1974 roku. Wśród nominowanych byli wówczas Tadeusz Różewicz oraz Czesław Miłosz.

Biblioteka Noblowska tradycyjnie na początku stycznia ujawnia dokumenty, które przez 50 lat były objęte tajemnicą. W 1974 roku Literacką Nagrodę Nobla otrzymali dwaj szwedzcy pisarze, Eyvind Johnson i Harry Martinson, którzy byli członkami Akademii Szwedzkiej, co oznacza, że to ich koledzy z Akademii dokonali wyboru laureatów. Decyzja wywołała ogromną krytykę; przyznanie nagrody negatywnie wpłynęło na obu autorów, uchodzących wcześniej za uznanych twórców. Martinson, cierpiący na depresję, popełnił samobójstwo w 1978 roku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję