Reklama

Zrzucić odpowiedzialność na psa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przerażające są wiadomości o pogryzieniach ludzi przez psy. A to na Pomorzu, a to we wsi położonej na zachodzie Polski. I można by tak wyliczać w nieskończoność. Każda telewizyjna stacja ostrzegała przed groźnymi psami, które niczym bestie rzucają się podobno na bezbronnych ludzi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że najwięcej ofiar, najwięcej pokrzywdzonych jest wśród najbardziej bezbronnych, tzn. dzieci. Mogliśmy dowiedzieć się, że pies nieznanej rasy rzucił się na dziecko idące do szkoły i dotkliwie je pogryzł. Usłyszeliśmy, że mała dziewczynka weszła na posesję sąsiadów w poszukiwaniu mamy i tam została na śmierć zagryziona. Z innego terenu Polski dochodzi kolejna wiadomość o tragedii z udziałem psa. Tym razem czworonożny pupilek dotkliwie pogryzł swoją właścicielkę. Takie wiadomości sprawiają, że człowiek zaczyna się bać każdego psa. Na każdego zaczyna krzyczeć, w każdego ciska dużymi kamieniami, stawia sobie jeden cel: wyeliminować ze swego życia element zagrożenia, tzn. psa.
Niestety, tak mało z nas zastanawia się nad tym, dlaczego psy stają się agresywne, dlaczego atakują człowieka? Media na te pytania wolą się nie wypowiadać, po co narażać się niektórym ludziom, którzy wściekli są na zwierzęta, które agresją wywołują u człowieka ból. Z własnego doświadczenia wiem, bo w swoim życiu niejednego miałem psa, że zachowanie czworonogów zależy tylko i wyłącznie od człowieka. Charakter psa jest odbiciem, idealnym odbiciem, charakteru człowieka. Mieć psa, by go mieć, to za mało. Trzeba jeszcze psa pokochać, trzeba mu zapewnić normalne funkcjonowanie, pamiętając, że jest on także istotą żywą. Dzisiaj wiele rodzin ma w domu psa, bo tak sobie życzył dzieciak. Ot, po prostu, jeszcze jedna zabawka w domu, którą na czas wakacji zazwyczaj się z domu wyrzuca. Na zawsze. Po wakacjach kupuje się kolejnego pieska, podobno ładniejszego. No cóż, gusta się zmieniają. Rozum też. Widziałem już psy, które ludzie wywożą daleko od domów, tam je zostawiają. Mają nadzieję, że nie powrócą. One powracają: chude, zmęczone, wyczerpane, ale szczęśliwe, bo znowu w domu. W 1996 r. spotkałem w lesie psa przywiązanego do drzewa. Był on niepotrzebny, przeszkadzał w rodzinnym domu. Człowiek, który tak czyni jest zbrodniarzem.
Kilka dni temu na ulicy miasta zobaczyłem taki obrazek. Pani i pan w wieku ok. 65 lat wyszli z małym dzieckiem na spacer. Mieli ze sobą na smyczy małego pieska. Zatrzymali się na dużym placu przed jednym ze sklepów. Moja uwagę zwrócił fakt, że dorośli co pewien czas dziwnie się zataczali. Wreszcie pani spotkała koleżankę. Rozpoczęła się rozmowa. Pan niewiele myśląc, przekazał smycz może dwuletniemu dziecku, a sam udał się pod uliczne drzewko. Pies szarpnął dzieckiem, przewrócił je. Rozległ się głośny płacz. Troskliwi dziadkowie zareagowali natychmiast. Ukarali psa kilkoma kopniakami, że dziecko skrzywdził. Przechodząca nieopodal inna kobieta powiedziała, co o tym myśli. Została zwymyślana.
Na koniec muszę wyrazić swoją opinię na poruszony temat. Jest ona gorzka, ale zapewniam, że sprawiedliwa. To nie psy są winne. Wszystkiemu winna jest ludzka głupota, bezmyślność. Pies odpowiednio wychowany nikomu krzywdy nie zrobi. Dlatego apeluję do mądrych: zostawmy w spokoju psie życie, a weźmy się solidnie za ludzi. Będzie na pewno bezpieczniej i normalniej. A na koniec może warto byłoby wprowadzić coroczne szczepienie przeciwko wściekliźnie nie tylko psom, ale i ludziom? Zawsze to bezpieczniej. Nie wiadomo przecież, co nam przyniesie kolejny dzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jezus spóźniony w Twoim życiu?

2024-06-28 06:56

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Mat.prasowy

W najnowszym odcinku przenosimy się do świata dramatycznej sztuki Eugène'a Ionesco zatytułowanej "Król umiera", gdzie absolutny władca, król Berenger I, staje w obliczu swojej nieuniknionej śmierci. Z jednej strony potężny i despotyczny, z drugiej – bezradny wobec własnego końca, Berenger I zmaga się z utratą kontroli nad życiem i poddanymi. Co kryje się za tą wstrząsającą opowieścią o władzy, przemijaniu i śmierci?

Równocześnie przenosimy się do czasów biblijnych, gdzie Jezus otrzymuje dramatyczne wezwanie od przełożonego synagogi, Jaira, by uzdrowił jego umierającą córkę. Czy Jezus zdąży na czas? Czy śmierć ma ostateczną władzę?

CZYTAJ DALEJ

29 czerwca: Kto dziś gra i o której godzinie? 1/8 finału Euro 2024

2024-06-29 06:13

[ TEMATY ]

Euro 2024

PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO

Włosi w 1/8 finału Euro 2024 zmierzą się ze Szwajcarią

Włosi w 1/8 finału Euro 2024 zmierzą się ze Szwajcarią

29 czerwca 2024 r. - kolejny dzień piłkarskich zmagań podczas ME 2024! Kto dziś gra? 1/8 finału Euro 2024.

Poznaliśmy wszystkie pary 1/8 finału. Faza pucharowa, w której przegrywający odpada, rozpocznie się dziś meczami Szwajcaria - Włochy i Niemcy - Dania. Broniący tytułu mistrzów Europy piłkarze Włoch zremisowali w Lipsku z Chorwacją 1:1 i awansowali do fazy pucharowej Euro 2024. W 1/8 finału ich rywalami będą Szwajcarzy. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wygraną Chorwacji, Włosi, w ósmej i ostatniej doliczonej przez sędziego minucie przeprowadzili wreszcie skuteczną akcję. Riccardo Calafiori wyłożył piłkę, a Mattia Zaccagni bez przyjęcia uderzył precyzyjnie z narożnika pola karnego.

CZYTAJ DALEJ

Muzeum II Wojny Światowej: do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Kolbe i rodzina Ulmów

Zdecydowaliśmy, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów. Widzimy, że istnieje taka społeczna potrzeba - poinformowało w sobotę Muzeum II Wojny Światowej. Jak dodało, postacie "zostaną zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami".

Dyrekcja muzeum, którą od kwietnia zarządza prof. Rafał Wnuk, poinformowała we wtorek o planowanych i wprowadzonych zmianach w wystawie głównej, która ma powrócić do stanu z 2017 r.; chodziło m.in. o usunięcie z wystawy portretu o. Maksymiliana Kolbego, a także wielkoformatowej fotografii rodziny Ulmów. Krytycznie do decyzji odnieśli się m.in. wicepremier, szef MON, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz posłowie PiS. W piątek w Gdańsku i Warszawie odbyły się protesty przeciwko zmianom. Wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję