Do niej adresowany jest nasz pierwszy uśmiech. Najczęściej to jej dedykowane i do niej skierowane jest pierwsze wypowiedziane w życiu słowo. Bez niej nie byłoby naszego życia. Z niej się rodzimy, przy niej rośniemy i dzięki niej „wychodzimy na ludzi”. Grzejemy się przy jej sercu w dniach trudnych i jej ciepłem się karmimy, kiedy już wszystko wokół zawodzi. Nieustannie chroni nas przed złem i wrogością tego świata. Pierwsza pokazuje nam jego piękno. Uczy miłości i gestów dobroci wobec ludzi i wszelkich Bożych stworzeń. Przekazuje nam wiarę. Uczy znaku krzyża i pierwszych modlitw. Matka. W tym tygodniu, we wtorek, przeżywać będzie swe doroczne święto. Czy na nie czeka? Może i tak, ale przede wszystkim czeka na naszą obecność, na nasz ciepły, pełen miłości gest. Oby ten nie był tylko od święta.
Matka. Wszystko jej zawdzięczamy. To, że jesteśmy. To, kim jesteśmy i jacy jesteśmy. Niech więc każdy dzień będzie wyrazem naszej wdzięczności za dar życia, za jej wieloletnie poświęcenie, dbałość o nasz rozwój i wzrost człowieczeństwa. Ta codzienność, pełna naszej miłości i wdzięcznej pamięci, ważniejsza jest od jednodniowego zrywu i choćby największego bukietu kwiatów podarowanego w Dniu Matki. To piękny symboliczny gest, ale piękniejsze będą codzienne, pełne miłości i szacunku słowa i nasze czyny. Pewnie jest i tak, że wielu z nas pożegnało już na zawsze swoją mamę. Jeśli tak się stało, nie zapominajmy o niej w naszej codziennej modlitwie. Wielu spośród nas ma to wielkie szczęście cieszyć się nadal jej obecnością. Teraz to my zatem zaopiekujmy się mamą, odwdzięczając się za jej nocne czuwanie w czas naszej choroby. Teraz to my podajmy jej pomocną dłoń, przypominając sobie, ile razy pomagała podnieść się nam z bolesnego upadku, ile razy opatrywała nasze rany, całując z czułością bolące miejsce. Okażmy za to wszystko naszą wdzięczność. Niech Dzień Matki zamieni się w Czas Matki - w czas bezinteresownie jej poświęcony i podarowany.
Pomóż w rozwoju naszego portalu