Po czterech dniach pobytu w Sandomierzu, w Domu Księży Emerytów i na Placu Papieskim podczas uroczystości X rocznicy pobytu Jana Pawła II, Święty Wizerunek Nawiedzenia na nowo powrócił do gorzyckiego dekanatu. Niedzielnym popołudniem zagościła Maryja w Trześni, witana przez ks. prał. Mariana Kondysara i mieszkańców całej parafii. Odwiedziła także kaplice dojazdowe w Sokolnikach, Furmanach, Orliskach, aby wszędzie przynieść swojego Syna na codzienne doświadczenia, radości, zamiary. We Wrzawach, gdzie poniedziałkowe i wtorkowe godziny zgromadziły wszystkich, po dywanie z kwiatów, przed kościołem bogato rozścielonym, jako Królowa Polski - bo taka tutaj jest czczona - i Matka najlepsza wchodziła, z radością przez ks. kan. Józefa Markowicza witana i przez wszystkich błagana, aby z nimi pozostała na „każdy czas”.
Wtorek i środa należały do bogato przystrojonych Gorzyc - siedziby dziekana ks. prał. Władysława Drewniaka i mieszkańców, gdzie Matki Nadziei tak bardzo potrzeba, bo trudności z pracą, bo problemów życie niesie tyle, więc klęczeli przed Nią, tłumnie wypełniając rozbudowaną z wielkim rozmachem i piękniejącą ciągle swoją świątynię. I trzeba było nazajutrz do Zaleszan, w gościnę św. Mikołaja Ją oddać. Ks. prał. Zygmunt Wandas z całą parafią już bowiem od ponad roku przygotowywali się na to spotkanie żarliwą i wielką modlitwą.
We czwartek Chwałowice stały się Wieczernikiem z Matką. Tutaj Ją znają w tajemnicy Wniebowzięcia, bo taki tytuł parafia, której ks. kan. Jan Jasiewicz duszpasterskim staraniem codzienną miłość do Matki rozpala i na nowo budzi i tej miłości tyle rozkwitało po całych Chwałowicach, gdy stopy Matki na tej ziemi stanęły. Uroczystość Jezusowego Serca, w piątkowym dniu, objawiła w Pniowie cały ogrom miłości Boga do człowieka. O tym właśnie chciała przypomnieć swoją obecnością Matka Syna na rękach przynosząc, dając go ks. kan. Jerzemu Pelcowi i mieszkańcom Pniowa, Antoniowa, Orzechowa, Dąbrówki. Na zawsze! Na każdy czas!
A Radomyśl pewnie u Matki wymodlił sobie sobotę i święto Niepokalanego Serca Maryi. Tutaj Bolesna Pani ze Zjawienia Serce mieczami przebite odsłania i Niepokalanym Sercem pragnęła objąć cały ogrom prac i marzeń Radomyśla. Ks. kan. Józef Turoń z taką dumą i radością do nowo konsekrowanej świątyni Matkę wprowadził i z Matką noc i dzień trwali razem, prosząc dla całej diecezji, dla parafii, dla Polski, dla świata: „Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami!”
Pomóż w rozwoju naszego portalu