W homilii nawiązał do słów Ewangelii według św. Łukasza o wysłaniu 72 uczniów. Zauważył, że my wszyscy, niezależnie od życiowego powołania, jesteśmy posłani przez Jezusa. – Każdy z nas należy do owych 72 uczniów. Jesteśmy więc posłani jak pierwsi uczniowie, jak Apostołowie, jak św. Antoni, jak tylu innych, którzy tak jak my przez sakrament chrztu św. zostali wpisani w Chrystusa i w pełnienie Jego misji – mówił ojciec generał.
Zauważył, że Jezus przed 72 uczniami otwiera tę samą przestrzeń działania, co przed Apostołami. – Tak jak Apostołowie mają iść i głosić. Ewangelizacja nie jest bowiem zastrzeżona tylko Apostołom i ich następcom: biskupom, kapłanom, osobom zakonnym, ale dotyczy wszystkich wiernych. Potrzebujemy siebie wzajemnie – przekonywał o. Chrapkowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznaczył, że głoszenie Chrystusa odbywa się we wspólnocie, nie w pojedynkę, a zanim uczniowie ruszą w drogę, przed ich misją jest modlitwa: „Proście Pana żniwa”.
Reklama
– W tym trudzie ewangelizacji, który podejmujemy razem, musimy mieć pewność, że jeśli Ewangelia będzie przemieniała choćby w małym stopniu tylko serce jednego człowieka, to świat zmienia się na lepsze. Św. Jan Maria Vianney powiedział: „Nie mów ludziom o Bogu, kiedy nie pytają, ale żyj tak, aby pytać zaczęli”. Oto motto, które powinno przyświecać wszystkim głoszącym Ewangelię. Czy dzisiejszy patron, św. Antoni miał łatwiej w dziele ewangelizacji? – pytał o Chrapkowski, zaznaczając, że tak może nam się wydawać. Kiedy jednak patrzymy na jego życie, widzimy, że Bóg wielokrotnie wywracał jego myślenie i jego plany. Jego życie trwało tylko 36 lat. Przyjął święcenia jako kanonik św. Augustyna, ale wewnętrzny głos kazał mu iść za św. Franciszkiem. Jako franciszkanin wyruszał do Maroka, ale poważna choroba zmusiła go do rezygnacji z planów misyjnych. Bóg poprowadził go zupełnie odmienną, nieoczekiwaną drogą.
– Św. Anton nauczał, że należy uczynić Chrystusa i Ewangelię trwałym punktem odniesienia dla życia codziennego, dla prywatnych i publicznych decyzji – podkreślał ojciec generał i zaznaczył, że ewangelicznym posłaniem: „Idźcie, oto was posyłam”, kończymy czas jubileuszu.
– Przywołujemy dzień 28 czerwca 1998 r., kiedy my, paulini, rozpoczęliśmy posługę w tej parafii, która została jednocześnie oddana pod szczególną opiekę Jasnogórskiej Matki i stała się Jasną Górą Wrocławia. Wraz z wami, z tą wspólnotą parafialną, rozpoczęliśmy nowy etap historii tego miejsca, nowy etap wspólnego dzieła ewangelizacji. Zaczęło się wówczas to, co najważniejsze – nowe budowanie wspólnoty parafialnej, pośrodku której jest Chrystus posyłający nas z misją – podkreślał paulin i wymieniał kolejne sakramenty chrztu, bierzmowania, pierwsze Komunie św., śluby, obrzędy, kolejne uroczystości odpustowe, wspólne pielgrzymowania, powstanie sanktuarium.
– To był rytm minionych 25 lat. To historia działania Boga w ludzkich sercach, w naszym życiu, historia wspólnego rozesłania: „Idźcie i głoście!”. I za to dziś wielbimy Boga. Dziękujemy za każdego, kto formalnie do tej parafii należy i za każdego człowieka, który w tym miejscu szukał miłości Boga, miłosierdzia, niejednokrotnie za pośrednictwem Maryi. To Ona, obecna tutaj w znaku jasnogórskiego wizerunku, jak w Kanie Galilejskiej dostrzega nasze braki i przedstawia je swojemu Synowi Jezusowi – mówił o. Chrapkowski.
O. proboszcz Tomasz Chmielewski podziękował wszystkim za wspólną modlitwę i zachęcał do dziękczynienia za wszelkie dobro związane z jubileuszem. Zauważył, że gdy myślimy o św. Antonim, myślimy o rzeczach zagubionych. – Ale ja jeszcze częściej myślę o ludziach, którzy szukają drogi, nie wiedzą, jak wrócić na swoje miejsce i przyzywam św. Antoniego w intencji tych, którzy tutaj się odnajdują, którzy tutaj odnajdują Boga. On jest patronem tych, którzy się zagubili – mówił o. Tomasz.