Eucharystia była częścią święta Wrocławia oraz patronalnego święta archikatedry i archidiecezji. Obchodzono także 10. rocznicę posługi ks. kan. Pawła Cembrowicza jako proboszcza parafii katedralnej. W modlitwie uczestniczyło duchowieństwo, przedstawiciele samorządu na czele z prezydentem Jackiem Sutrykiem, radni miejscy, przedstawiciele Rycerskiego Zakonu Bożego Grobu w Jerozolimie; Królewskiego Orderu św. Stanisława Biskupa i Męczennika; Rycerskiego Zakonu Korony Polskiej św. Kazimierza Królewicza; rzemieślnicy wrocławscy i dolnośląscy oraz mieszkańcy Wrocławia.

– Gromadzi nas, jak każdego roku, patronalna uroczystość katedry, Wrocławia i archidiecezji wrocławskiej, dzień narodzin św. Jana Chrzciciela, o którym Jezus powiedział, że jest największym, narodzonym z niewiasty (…). Łączy nas św. Jan Chrzciciel, człowiek stawiający sobie wymagania, prorok i świadek czasów mesjańskich, męczennik za prawdę. Dziękując dobremu Bogu za wszystkie otrzymane łaski, prośmy, aby i nam nie zabrakło wytrwałości w poszukiwaniu prawdy i miłości; odwagi w świadczeniu o miłosiernym Bogu i oddawaniu swoich sił, zdolności, umiejętności dla wspólnego dobra i wspólnych wartości – mówił ks. Cembrowicz. Podkreślił za św. Augustynem, że św. Jan Chrzciciel stanowi granicę obydwu testamentów, Starego i Nowego. Uosabia to, co dawne, dlatego rodzi się z ludzi w podeszłym wieku, ale także to, co nowe, dlatego ustanowiony został prorokiem już w łonie matki.

– Narodziny Jana Chrzciciela ukazują nam Boże działanie w życiu człowieka. To działanie nie jest przypadkowe. Bóg pokazuje nam, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. On pragnie posługiwać się człowiekiem – mówił w homilii bp Jacek Kiciński.

Zauważył, że wpisuje się to w słowo: powołanie. Nawiązał do pierwszego czytania i powołania proroka Izajasza, które ma bardzo konkretne etapy.

– Bóg powołuje, wyposaża i posyła. W tym kontekście możemy mówić również o powołaniu Jana Chrzciciela. Na początku Zachariasz usłyszał słowa zwiastowania: „Twoja żona, Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie on wielki w oczach Pana, w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu synów Izraela nawróci do Pana Boga”. A potem Jan powie: „Po mnie przyjdzie ten, któremu nie jestem godzien rozwiązać sandałów na nogach”. A następnie wskaże na Jezusa: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Bóg powołuje, wyposaża i posyła – nauczał bp Kiciński.

Zauważył, że każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem Boga, chcianym, kochanym, zaplanowanym i upragnionym.

– Bóg jednak w swojej nieskończonej miłości obdarzył nas wolnością. Taki jest Bóg i taka jest prawdziwa miłość. Bóg kocha, daje wolność i za nami tęskni – podkreślał ksiądz biskup i zaznaczył, że człowiek może wypełnić wolę Bożą, realizując Boże powołanie, ale może odrzucić Boży plan i przejść przez życie według własnych marzeń.

– Dziś jesteśmy świadkami kryzysu wierności powołaniu. Z jednej strony mamy wielkie pragnienia, plany i ideały (…). Każdy z nas chce być człowiekiem szczęśliwym. Z drugiej strony widzimy tyle osób rozczarowanych, zawiedzionych, zniechęconych, smutnych i przygnębionych. Przypomnijmy sobie, ile w nas było entuzjazmu na początku naszego powołania – ile planów, ile marzeń, gdy rozpoczynaliśmy jakieś dzieło? - pytał kaznodzieja i podkreślał, że na drodze wiary i powołania życiowego nie wystarczy tylko powiedzieć: „Oto jestem”. Nie wystarczy odpowiedzieć na łaskę powołania, ale potrzeba wielkiej miłości w codzienności.

– Św. Jan Chrzciciel zrealizował swoje powołanie. Wypełnił misję, do której został zaproszony. Wskazał na Jezusa Chrystusa, przygotował drogi dla Pana. Potwierdził to swoim życiem. Każdy z nas otrzymał życiowe powołanie. I od nas zależy, czy przyjmiemy Boże zaproszenie, czy też będziemy realizować swoje prawo i swoje marzenia? I nie chodzi o to, żebyśmy realizowali nasze marzenia o Bogu, ale Boże marzenia o nas – podkreślał ksiądz biskup.

Nawiązał do trwającego w archidiecezji synodu. – Celem jest nasze osobiste nawrócenie i odnowa Kościoła. „Uczyńcie wszystko, co powie wam Syn”. Od nas zależy, czy podejmujemy wysiłek słuchania Jezusa, rozeznawania. Od nas zależy, czy zaangażujemy się w to Boże dzieło, czy też pozostaniemy na boku, na marginesie. Synod jest dzisiaj naszym powołaniem, naszym wezwaniem i misją. Jest zaproszeniem Ducha Świętego, jest Jego powiewem. Kościół jest i będzie taki, jakie jest i będzie nasze życie. I nie ma co się oglądać na innych. Uczyńmy wszystko, byśmy na wzór Jana Chrzciciela nie tylko wskazywali na Jezusa Chrystusa, ale mogli śmiało z odwagą i wiarą powiedzieć: „Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym”. Takiego dawania świadectwa potrzeba nam dziś – mówił biskup Jacek.

Złożył także życzenia ks. Pawłowi Cembrowiczowi z okazji 10 lat pracy duszpasterskiej w katedrze wrocławskiej.

– Księże Pawle, niech dzisiejszy patron, patron tej katedry i archidiecezji, pomaga Ci nieustannie wskazywać na Jezusa, formować serca tych, do których jesteś posłany i realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny – życzył bp Kiciński.

Ks. Paweł Cembrowicz opowiedział zebranym o okolicznościach, w jakich nastąpiło jego mianowanie na proboszcza katedry. – Bardzo dziękuję za zaufanie, którym ksiądz arcybiskup mnie obdarzył. Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu składam dziękczynienie za wszystkie otrzymane łaski w ostatnich 10 latach – mówił ks. Cembrowicz i przekazał księdzu arcybiskupowi relikwiarz z relikwiami bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Abp Kupny podarował księdzu proboszczowi specjalny okolicznościowy numizmat w uznaniu zasług na rzecz archidiecezji.

– Dziękuję księdzu proboszczowi za te 10 lat pracy. Czas rzeczywiście szybko biegnie (...). Ta nasza katedra staje się coraz piękniejsza. A teraz przyszedł czas na organy. To olbrzymi wysiłek finansowy archidiecezji. Ale dzięki pomocy miasta i ministerstwa pozyskujemy te środki. Udało nam się też przywrócić ołtarz biskupa Jerina. Mamy pięknie oczyszczone ściany naszej świątyni. To skarby nie tylko dla nas, ludzi wierzących, ale dla wszystkich, którzy odwiedzają Wrocław. Widzę, ilu turystów do nas przybywa. Cieszymy się, że możemy katedrę udostępnić i pokazać jej piękno – mówił abp Kupny.

Z okazji 11. rocznicy ingresu do archikatedry oraz powołania na funkcję wiceprzewodniczącego KEP, w uznaniu wybitnych zasług na niwie charytatywnej, społecznej i patriotycznej ksiądz arcybiskup otrzymał zaszczytny komandorski krzyż rycerskości Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika wraz z przywilejami i odpowiedzialnością, na wniosek Wielkiej Kapituły i mocą dekretu Wielkiego Mistrza Królewskiego Orderu Świętego Stanisława biskupa i Męczennika.