Reklama

Abp Galbas: Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem

- Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem - powiedział abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy sprawowanej na zakończenie roku formacyjnego w Wyższym Śląskiem Seminarium Duchownym w Katowicach. Nawiązując do postawy niewierności Asyryjczyków opisanej w 2 Księdze Królewskiej odniósł ją do współczesności. - Niewierność nie popłaca. Nie dlatego, że Bóg każe, tylko dlatego, że człowiek z powodu niewierności, małej codziennej, na skutek regularnego odpuszczania sobie, staje się coraz bardziej niewrażliwy i coraz bardziej niewdzięczny - mówił abp Galbas.

2024-06-25 17:32

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alumnom śląskiego seminarium zwrócił uwagę, że każdy z nich „jest w sytuacji, w której większość myśli inaczej niż oni”. - Przez czas wakacji z tą sytuacją się spotkasz jeszcze częściej. I będziesz słyszał: odpuść, daj sobie sposób. Asyria jest silniejsza, pogaństwo jest silniejsze. Dowiesz się jak bardzo chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki jest passe, na jak bardzo przegranej jest pozycji. Co zrobisz? To co Ezechiasz: tym bardziej pójdziesz przez Najświętszy Sakrament tam szukać wsparcia, czy odpuścisz!? - pytał hierarcha.

Zachęcał do szukania sprzymierzeńców „w ludziach prawych, pobożnych, wciąż pełnych ideałów i w Ezechiaszach, których spotkasz na zewnątrz” oraz podążania wąską drogą. - Na takiej drodze musisz uważnie stawiać krok, musisz być czujny, bo jeden nieuważny ruch, może przynieść tragedię - mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Formatorom powierzył zadanie towarzyszenia alumnom w kroczeniu wąską drogą. - To jest zadanie, które stawiam waszym formatorom: towarzyszyć wam w indywidualnej drodze, która ma swoją dynamikę, swoje tempo, swoje miejsca na upadki i na wzloty, na własne pytania i na odpowiedzi. W tym samym czasie każdy z was idzie, ale każdy inaczej. Nie jesteście maszynami i nie jesteście matołami - mówił.

Reklama

Przestrzegł też przed podążaniem drogą szeroką. - Niestety, w seminarium także można iść drogą populistyczną: „przełożonych słuchaj, swoje myśl i kuferek miej zawsze zamknięty”. Tylko niech jak przestroga zabrzmi zdanie Chrystusa, że to jest droga, która prowadzi do zguby, a fakt, że idzie nią wielu nie jest argumentem za. Argumentem nie jest łatwość drogi, tylko jej celowość. Pogubionych księży jest aż nadto - zauważył.

Nawiązując do dzisiejszego fragmentu Ewangelii abp Galbas przestrzegł przed marnotrawieniem bogactw. Zaznaczył, że skarb noszony w naczyniach glinianych nie może zostać podeptany. - Nie można nim beztrosko szastać, narażać go na zniszczenie lub zmarnotrawienie - tłumaczył. - Może w tym roku zmarnowałem tak wiele skarbów danych mi od Boga. Nie umiałem uszanować miejsca i czasu? Mam nadzieję, że nie! Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem tak. Co z nimi jednak zrobię, zależy ode mnie - dodał.

Podziękował za pracę dwom formatorom seminaryjnym, ks. Markowi Konskowi, dotychczasowemu ekonomowi oraz ks. Sławomirowi Turajowi. Pierwszy z nich został mianowany dyrektorem archidiecezjalnej Caritas, drugi kapelanem i sekretarzem biskupa katowickiego.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: Kościół potrzebuje wiary Ojca Świętego bardziej niż czegokolwiek innego

Dzisiaj, w marcu 2022 roku, tu gdzie jesteśmy, z tym co mamy, z całą bezradnością tej chwili, widząc co się dzieje, nie wiedząc co się stanie, tej wiary Ojca Świętego Kościół potrzebuje bardziej niż czegokolwiek innego – powiedział abp Adrian Galbas, arcybiskup koadiutor Archidiecezji Katowickiej, w homilii Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej z okazji 9. rocznicy wyboru papieża Franciszka.

„Dziękuję mu, że ma dziś odwagę głosić Ewangelię pośród wielkiego utrapienia, jak Paweł w Tesalonikach, że nie chce za wszelką cenę podobać się ludziom” – powiedział abp Galbas odnosząc się do papieża Franciszka. I kontynuował: „Dziękuję mu, że nie posługuje się pochlebstwem w mowie, ukrytą chciwością, ani poszukiwaniem ludzkiej chwały. Że codziennie mówi kazania i codziennie się modli, że jest skromny i naturalny, że interesują go nie tylko sprawy ludzkości, ale bardziej jeszcze sprawy człowieka, że leci na koniec świata, aby odwiedzić lokalny Kościół, który jest mniejszy niż mała trzódka, za to, że nie owija w bawełnę tylko mówi jak jest. Słowem: dziękuję mu za Evangelii gaudium. Nie tylko za tekst, ale za przykład. Za to, że jest Izajaszowym zwiastunem radosnej nowiny”.

CZYTAJ DALEJ

Czy ks. Michał Olszewski wyjdzie z aresztu?

2024-06-28 08:04

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Adobe Stock

Pełnomocnicy ks. Michała Olszewskiego złożyli zażalenie na decyzję sądu o przedłużeniu aresztu dla kapłana.

Ksiądz Michał Olszewski został zatrzymany w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w przyznawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury ks. Michał Olszewski i inne osoby zatrzymane miały na celu uzyskania dotacji dla Fundacji Profeto m.in. poświadczać nieprawdę w dokumentacji. Jak podają media, Prokuratura Krajowa nie zgodziła się jednak na ujawnienie szczegółów działań wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie, o co wnioskowali pełnomocnicy.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję