Początek cyklu rekolekcyjnych spotkań to Msza św. sprawowana przez bp. Kazimierza Gurdę w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3. Uzupełnieniem Eucharystii stała się szkolna akademia o krzyżu i konferencja IPN o wydarzeniach we Włoszczowie (dr Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki), a także przypominająca je wystawa. Po Mszy św. - jubileuszowa Droga Krzyżowa ulicami miasta i Apel Jasnogórski. Podobnie jest w kolejnych dniach - przez sześć dni kościoły i ulice Włoszczowy stają się miejscem specjalnych rekolekcji krzyżowych. Każdy dzień to określona konwencja rozważania tajemnicy krzyża: „Nie zdejmę krzyża z mojej ściany”, „Krzyż źródłem małżeństwa”, „Krzyż źródłem miłości rodzinnej”, „Krzyż wychowawcą sumienia”, „Krzyż kapłana”… Ostatni dzień rekolekcji - 16 grudnia - rocznica zakończenia strajku, co nastąpiło m.in. po skutecznej mediacji śp. bp. Mieczysława Jaworskiego. Ten dzień będzie przebiegał w myśl słów „Noszę krzyżyk maleńki, jak przyjaciel jest ze mną”. Dzieci ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich przychodzą do kościołów klasami, niosąc w ręku szkolne krzyże, które zostaną pobłogosławione podczas Mszy św., procesjonalnie odniesione do klas i ponownie zawieszone na ścianach. O godz. 17 na pl. Wolności przyjdą z krzyżami całe rodziny, aby je poświęcić i zawiesić na ścianach swoich domów. W tym dniu, rokrocznie obchodzonym jako rocznica strajku, z mieszkańcami miasta spotka się bp Kazimierz Ryczan: o godz. 12 - na Mszy św. dla młodzieży gimnazjów i szkół średnich w kościele Wniebowzięcia NMP oraz o godz. 17 - na pl. Wolności, gdzie włoszczowianie przybędą z krzyżami rodzinnymi. Po ich poświęceniu - Msza św. w kościele i Apel Jasnogórski. Te rekolekcje to ważny czas, bo krzyż dzisiaj potrzebuje bardzo konkretnych deklaracji ze strony swoich czcicieli.
- Dzięki uczestnictwu w strajku stałem się bardziej otwarty na życie i przestałem się bać komunizmu - ocenia dzisiaj Paweł Bielawski, nauczyciel wf w tej samej szkole, w której był strajk. - Najlepiej wspominam solidarność, która wtedy panowała między ludźmi, oraz atmosferę, którą potrafili stworzyć ks. Andrzej Wilczyński i ks. Marek Łabuda. To wszystko procentuje do dzisiaj - dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu