W Kaplicy Polskiej Misji Katolickiej w Brukseli 23 lutego br. przy ulicy Rue Jourdan 80 poświęcono tablicę upamiętniającą 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Na zaproszenie Prezesa Polonii Belgijskiej, byłych wojskowych „Polonia Flandria” oraz Rodzin Katyńskich i rodzin poszkodowanych w katastrofie smoleńskiej w uroczystości tej uczestniczył jako delegat Biskupa Polowego ks. prał. płk Andrzej Puzon, który wespół z innymi kapłanami odprawił Mszę św.
W modlitwie uczestniczyli m.in. przedstawiciele rodzin ofiar. Była mama i żona śp. Przemysława Gosiewskiego, siostra śp. ks. kapelana Jana Osińskiego, rodzina śp. bp. Tadeusza Płoskiego, śp. Janusza Kochanowskiego i in. Wśród zaproszonych gości był Ambasador RP w Belgii. Obsługę Mszy św. przejęli członkowie rodzin tragicznie doświadczonych przez los.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. prał. Andrzej Puzon powiedział m.in. - Dziś, święcąc tę tablicę, modlimy się - wspólnota narodu i Kościoła - za tych, którzy wtedy zginęli. (...) Zginęli w drodze do katyńskiego lasu w służbie prawdy, miłości, pamięci. To w imię tych wartości udawali się na miejsce zbrodni popełnionej przed 70 laty na rozkaz najwyższych sowieckich władz. Nie dotarli na katyńskie mogiły… To oni sami stanęli przez swą tragiczną śmierć „twarzą w twarz” z pomordowanymi z lasu katyńskiego w domu Ojca. Owego dnia Ojczyzna larum grała, flagi opadły, naród zapłakał, Polska była zrozpaczona. (...) Tego bolesnego dnia stanęliśmy na zakręcie naszej historii. Tyle w nas znaków zapytania. Tyle w nas wołania o prawdę i rachunków sumienia. Ta śmierć jest tajemnicą, nad którą trzeba nam się pochylić tylko wiarą, modlitwą, zadumą nad przemijaniem naszego życia.
Mocne słowa wypowiedział też ks. prał. Ryszard Sztylla - rektor Polskiej Misji Katolickiej w Belgii oraz ks. prof. dr Henryk Skorowski - rektor z UKSW z Warszawy.
W procesji z darami niesiono do ołtarza 2 świece biało-czerwone, kwiaty, chleb i wino. Wiele osób przystąpiło do Komunii św. w intencji ofiar tragedii smoleńskiej. Na zakończenie Mszy św. przemawiali m.in. pani Gosiewska i pan Melak, dziękując za pamięć o ich najbliższych. W krużganku kaplicy odsłonięto i poświęcono tablicę pamiątkową, zapalono znicze i złożono wiązanki kwiatów.
Długo modliłem się przy tej tablicy i wydawało się, że ona krzyczy dziś do nas: „Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, żeśmy polegli na polu chwały, do końca wierne jej dzieci”. Oni ze smoleńskiego lasu krwią i ofiarą życia weszli tą tragedią w historię Polski, której zapomnieć nam nie wolno. Niech ich czyny przed Boży pójdą tron i niech z domu Ojca nas wspierają w ojczyźnianych trudach. Niech z tego miejsca i z naszej polskiej ziemi popłynie modlitwa „Pieśń do Boga za Polskę” anonimowego autora XIX wieku: „Boże, któryś nas stworzył Polakami i polskiej ziemi żywisz nas darami, co polskim słowem pozwalasz się sławić, prosim, racz polskiej ziemi błogosławić”.