PIOTR LORENC: - Projekt spiżowych drzwi w parafii św. Marii Magdaleny w Gołaczewach to nie pierwsza Pana realizacja w naszej diecezji?
CZESŁAW DŹWIGAJ: - Rzeczywiście, jest ich dużo więcej. Najwięcej prac wykonałem w parafii św. Rafała Kalinowskiego w Dąbrowie Górniczej. Tym kościołem zająłem się jeszcze kiedy mury były na wysokości 1,5 m i właściwie cały wystrój świątyni to moja myśl. Tam też zaprojektowałem 3 drzwi wejściowych, 2 z nich jest już zamontowane, a ostatnie, największe, czekają na montaż. Chciałem podkreślić, że drzwi w historycznym kościele w Gołaczewach to 40 moja realizacja. (Największe porty w brązie znajdują się w Chicago na Jackowie). A wracając do moich realizacji w diecezji sosnowieckiej to cały czas pracuję nad wystrojem wnętrza w kościele św. Tomasza Ap. w Sosnowcu. Pragnę podkreślić, że każda z moich realizacji jest inna, jeśli chodzi o przesłanie, które niesie.
- Wróćmy do Gołaczew - jak doszło do wybrania motywu Zawierzenia?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Ks. proboszcz Aleksander Witkowski zadzwonił do mnie z prośbą o zaprojektowanie drzwi wejściowych do świątyni. Aby mieć pojęcie o tym, co mam zrobić, postanowiłem odwiedzić parafię w Gołaczewach, bo nigdy wcześniej tu nie byłem. Zapoznałem się z piękną architekturą kościoła, wystrojem wnętrza i powiem szczerze, nie miałem na początku pomysłu. Jednak przedstawiłem ks. Aleksandrowi kilka tematów, m.in. jeden o bł. Janie Pawle II. I ten pomysł bardzo spodobał się Proboszczowi. Oczywiście nie chciałem przedstawiać całego życia Jana Pawła II. Zresztą nie jest to możliwe na zwykłych portach. Tak się złożyło, że kilka miesięcy wcześniej pojechałem odsłonić pomnik Papieża w Fatimie i pomyślałem, by na drzwiach wejściowych do gołaczewskiej świątyni umieścić dwa największe zawierzenia Jana Pawła II - Matce Bożej Fatimskiej na Placu św. Piotra w Rzymie i Miłosierdziu Bożemu w Krakowie-Łagiewnikach. Wielu teologów twierdzi, że w przyszłości, gdy wiele rzeczy usunie się w cień lub zostanie przesłonięte przez inne wydarzenia, to te dwa zawierzenia będą ciągle znane i aktualne. I z takiego założenia wyszliśmy. Wykonałem odpowiednie rysunki, projekty, ale przełomem była makieta w glinie. Gdy ją pokazałem, ks. Aleksander nie miał już żadnych wątpliwości.
- Proszę wyjaśnić symbolikę gołaczewskich drzwi.
- Na szczycie znajduje się herb Jana Pawła II. Poniżej umieściłem figurę Matki Bożej w koronie na tle Fatimy i Rzymu. Natomiast na otwieranych skrzydłach zawarłem scenę zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu przez Jana Pawła II w Łagiewnikach. Charakterystycznym motywem jest obraz Jezusa Miłosiernego i łagiewnicki ołtarz, który przeplata się jak drzewo. Zwieńczeniem są klamki wykonane w formie kuli ziemskiej, co ma symbolizować, że zawierzenie Panu Bogu jest drogą duchowego rozwoju. Pokazuje także, że kult Miłosierdzia Bożego jest znany na całym świecie, począwszy od Europy, poprzez obie Ameryki, Australię, na Azji kończąc. Otwierając drzwi świątyni mamy się poczuć cząstką tego wielkiego dziedzictwa.
- Miał Pan na pewno sposobność rozmów z Janem Pawłem II. Proszę o nich opowiedzieć.
- Teraz wiele osób powołuje się na znajomość z Janem Paweł II. Ja poznałem kard. Karola Wojtyłę pod koniec 1976 r., kiedy bardzo mocno walczył o to, by odbudować kościół Świętych Wojciecha i Katarzyny w Jaworznie. Ówczesne władze miasta robiły wszystko, by przenieść lokalizację świątyni. Ale dzięki stanowczej postawie m.in. kard. Wojtyły kościół został rozbudowany w tym samym miejscu, w centrum miasta. To były nasze pierwsze spotkania. Natomiast moje ostatnie spotkanie z Janem Pawłem II miało miejsce przy kolacji 28 listopada 2004 r. Było znamienne. Jan Paweł II był już bardzo schorowany, siedział przy stole, z trudem zjadał przygotowane przez siostry małe kanapeczki. Obecni byli także ks. inf. Bryła, abp Stanisław Dziwisz i jeszcze dwóch księży i dwie osoby świeckie. Podejmowaliśmy różne tematy. Aż w końcu zapadła krępująca cisza. Ojciec Święty zdawał się przysypiać. W końcu ks. inf. Bryła swoim donośnym głosem powiedział: „Czy Wasza Świątobliwość wie, że prof. Dźwigaj postawił duży pomnik Ojca Świętego w Brazylii?”. Wtedy Jan Paweł II podniósł głowę, popatrzył na niego i powiedział: „Nie w Brazylii, tylko w Argentynie”. Człowiek tak schorowany, zajęty tyloma sprawami wiedział o tak drobnych sprawach! To zdarzenie pokazuje, jak wielki intelekt i jak wspaniałą pamięć miał Jan Paweł II. Znajomość z nim zachowałem głęboko w pamięci.