I stało się. W Wielkiej Brytanii Izba Lordów poparła wzbudzającą wielkie opory w społeczeństwie ustawę o tzw. „małżeństwach” homoseksualnych. Biskupi Kościoła anglikańskiego, którzy zasiadają w izbie wyższej brytyjskiego parlamentu, byli zachęcani przez inne wspólnoty chrześcijańskie, aby odrzucili prawo, które niszczy małżeństwo i rodziny. Z drugiej strony wysocy przedstawiciele rządu ostrzegali, że odrzucenie prawa, które zyskało poparcie w Izbie Gmin, może doprowadzić do poważnego kryzysu. Nie brakowało też pogróżek. Biskupi anglikańscy dostali ostrzeżenie, że jeżeli zagłosują przeciw, mogą stracić prawo do zasiadania w Izbie Lordów.
Oficjalnie Kościół anglikański jest przeciw forsowanemu przez rząd Camerona prawu, ale można spotkać też opinie rozmiękczające to twarde stanowisko, jak choćby ta, która została przedstawiona przez lidera wspólnoty, arcybiskupa Canterbury Justina Welby’ego, który oficjalnie jest przeciw prawu, ale nie uważa samego prawa za naruszające porządek religijny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu