Mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca księdza Michała Olszewskiego na antenie Telewizji wPolsce24 przekazał nowe informacje na temat duchownego.
Ujawnił on, jak wyglądały pierwsze chwile po jego wyjściu z aresztu, jeżeli chodzi o przeżycia księdza Olszewskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bardzo wielkie wzruszenie. On ma taką naturę, że się wzrusza. Jak ksiądz wyjechał z aresztu, miał opuchnięte oczy, miał jakiś problem ze spojówkami. To już zniknęło, opuchlizna znikła. Mam nadzieję, że broda będzie rosnąć, bo jest nieogolony. I wraca nasz ksiądz Michał. Co prawda to będzie bardzo trudne, bo ta sytuacja, to siedem miesięcy, bardzo źle na niego wpłynęło. Zniknęła ta jego naturalna radość — wskazał.
On ma cały czas obawy, że będą go zaraz śledzić, że media będą go śledzić, że wszyscy go będą chcieli do tego aresztu znów wsadzić. Pożegnanie z niektórymi współwięźniami nie było radosne i jak opowiadał, niektórzy strażnicy więzienni jak go żegnali, to było bardzo wzruszająco, ale inni mówili, że na niego czekają — mówił.
Trudny czas
Mecenas wskazał, że powrót po tak trudnym okresie w areszcie to kwestia bardzo indywidualna.
Obie panie urzędniczki są bardzo wzmocnione, są zdeterminowane do swojej walki o swoją wolność, o swoją niewinność i o swoje dobre imię. U księdza Michała inaczej to wygląda — wyjaśnił.
Reklama
Krzystof Wąsowski stwierdził, że niektórzy zapewne liczyli na to, że ksiądz Olszewski bardzo ciężko psychicznie zniesie to, co go spotkało.
Od czterech lat, od początku tego projektu on był atakowany medialnie i on musiał z tym wszystkim walczyć. Przez ostatnie pół roku przed zatrzymaniem to już było łącznie z taką polityczną nagonką na niego i on jest twarzą całego tego projektu Funduszu Sprawiedliwości i olbrzymiego sukcesu tego funduszu. Przed czasami ministra Ziobro ten fundusz to były jakieś groszowe sprawy. Zwiększyły się możliwości pomocy pokrzywdzonym dzięki temu funduszowi poprzez zmiany w przepisach, które poprzedni rząd przeprowadził i to ten rząd uruchomił te olbrzymie środki pomocowe. Poza „Profeto” jest słynna klinika „Budzik”, która na tych samych warunkach pomaga — zauważył.
Plany księdza
Prawnik pytany o plany duchownego na najbliższą przyszłość wskazał, że ma zamiar biegać.
W sobotę przebiegł 12 kilometrów i mówi, że jest bez formy, bo on w więzieniu starał się trenować cały czas i mówił, że to jednak jest nie to samo. I on teraz postanowił biegać i myślę, że będzie dużo biegał, bo na jego umysł, na jego psychikę to bardzo dobrze działa — wyjaśnił.
Myślę, że będzie biegał i dużo się modlił, ma ten nawyk modlitwy. Prosił, aby podziękować wszystkim. On nie jest w stanie odprawić publicznie Mszy Świętej za tych ludzi, za media, które pomogły w tej sprawie. Pragnę przeprosić w jego imieniu wszystkich, że on po prostu nie jest w stanie odprawić publicznej Mszy Świętej — wskazał mec. Wąsowski.
My go namawiamy, żeby jednak zdobył się na to, żeby publicznie taką Mszę św. za tych wszystkich, którzy się za niego modlili, odprawić, ale on odprawia prywatnie. Prosił, żeby zapewnić wszystkich o modlitwach. Za wrogów także się modlił i za tego redaktora i za tę gazetę — zakończył.