Reklama

Wiara

Madryt: cud krwi św. Pantaleona

W Hiszpanii zakrzepła krew św. Panteleona znowu przeszła w stan płynny. Dzieje się tak co roku właśnie 27 lipca. Wyjątkiem były wojny światowe oraz hiszpańska wojna domowa. Relikwie są przechowywane w klasztorze Wcielenia w Madrycie.

[ TEMATY ]

cuda

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pantaleon, rodem z Nikomedii, był synem chrześcijanki Eubuli. Po zdobyciu niezbędnej wiedzy został lekarzem na dworze cesarza Maksymina. Po swoim nawróceniu zaczął leczyć bezpłatnie, w imię Boga, czym szybko przysporzył sobie wielu wrogów. Uwięziony i poddany torturom, nie wyparł się wiary, za co ostatecznie został ścięty. Pantaleon jest patronem lekarzy (szczególnie wiernych własnemu sumieniu), pielęgniarek i ludzi samotnych.

Relikwie św. Pantaleona zostały przywiezione do Madrytu już w 1616 r. jako dar wicekróla Neapolu. To wówczas powstał klasztor Wcielenia. Każdego roku zakrzepła krew męczennika przechodzi w stan płynny właśnie 27 lipca. Wierni mogą obserwować cały proces na specjalnie zamontowanych ekranach telewizyjnych. Każdy może być świadkiem niezwykłego wydarzenia. Wiele razy próbowano wyjaśnić je jako zjawisko naturalne. Kościół nigdy nie nazwał go cudem. Dla sióstr klauzurowych jest to zwyczajnie “dar Boży”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-27 17:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po modlitwie rak ustąpił

Niedziela Ogólnopolska 39/2014, str. 4

[ TEMATY ]

wiara

cuda

świadectwo

uzdrowienie

Archiwum autora

Marek Popiełuszko

Marek Popiełuszko

– Jestem tylko małym człowiekiem. Wyzdrowiałem, a byłem umierający. Teraz pozostaje czekać na owoce pracy członków trybunału kanonizacyjnego – powiedział François Audelan

Podparyska miejscowość Thiais. To tutaj 20 września zakonnice „uzbrojone” w ulotki z „ojcem Popiełuszką” – jak nazywają polskiego męczennika – witały gości z Polski przybyłych na pierwszą sesję kanonizacyjną kapelana „Solidarności”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski podczas Pasterki na Wawelu: od chwili Wcielenia żyjemy w pełni czasu

2024-12-25 08:39

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

abp Marek Jędraszewski

katedra na Wawelu

BP Archidiecezji Krakowskiej

2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Kazachstan: Prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu zderzenie ze stadem ptaków

2024-12-25 14:26

[ TEMATY ]

katastrofa

Kazachstan

samolot

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu Embraer 190, który w środę rano rozbił się w zachodniej części Kazachstanu, było zderzenie ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania - informuje kazachstański portal Orda w oparciu o wiadomości podawane przez władze.

Samolot linii Azerbaijan Airlines, lecący ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Rosji rozbił się o godz. 11:30 czasu astańskiego (7:30 w Polsce - PAP) w okolicach położonego nad Morzem Kaspijskim miasta Aktau na zachodzie Kazachstanu. Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję