Reklama

Niedziela Kielecka

Śp. ks. dr Tadeusz Śmiech (1952 - 2013)

Kapłaństwo do niego pasowało

Gdy zachorował, modlili się za niego parafianie francuscy i z polskich parafii - w Sędziszowie, w rodzinnym Skalbmierzu, katecheci i nauczyciele. Świetnie czuł kapłaństwo, wizjoner, entuzjasta - tak o śp. ks. dr. Tadeuszu Śmiechu, twórcy programów katechetycznych, wykładowcy, poecie, wieloletnim proboszczu polsko-francuskiej parafii w Lyonie i wicerektorze Polskiej Misji Katolickiej we Francji, kapłanie diecezji kieleckiej - mówią współpracownicy i przyjaciele. Zmarł 28 czerwca 2012 r. Miał 61 lat

Niedziela kielecka 34/2013, str. 1, 6-7

[ TEMATY ]

pogrzeb

kapłaństwo

Archiwum parafii w Skalbmierzu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Tadeusz Śmiech urodził się 27 października 1952 r. w Skalbmierzu. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach i otrzymał święcenia kapłańskie w 1977 r. Przez 6 lat był wikariuszem parafii w Sędziszowie. Pracował jako duszpasterz akademicki w Kielcach, studiując jednocześnie w Warszawie (historię sztuki i konserwację zabytków).

W latach 1984-88 przebywał w Paryżu, gdzie kontynuował studia w Instytucie Katolickim. Obronił pracę magisterską na temat: „Znaki liturgiczne Kościoła domowego”. Wkrótce powierzono mu organizację nowego ośrodka duszpasterskiego dla Polaków, przy kościele św. Genowefy w Paryżu, gdzie budował wspólnotę, remontował kościół i plebanię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po powrocie do Kielc pracował w Referacie Katechetycznym diecezji kieleckiej jako referent do spraw katechizacji. Założył Kolegium Teologiczne dla katechetów i był jego dyrektorem. Wykładał katechetykę w Świętokrzyskim Instytucie Teologicznym, prowadził ćwiczenia z katechezy w Wyższym Seminarium Duchownym oraz ćwiczenia z etyki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach.

Reklama

Stworzył i opracował nowy program katechetyczny: „W drodze do miłości Ojca” oraz podręczniki do wszystkich klas szkoły podstawowej. Był autorem programu i podręczników przygotowujących do bierzmowania: „Otrzymacie Jego moc”. Obronił pracę doktorską na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na temat: „Akceptacja wartości religijno-moralnych młodzieży katechizowanej” (1997). Był współautorem następujących pozycji: „Dar słowa”, „Tysiąc Twoich twarzy” (dwa wydania), „Matka”, „Wszystkie twarze miłości w jednej Twojej”, „Jezus malusieńki”, „Z uśmiechem w życie” (dwa wydania). Wydał tom poezji własnej: „W gliniany dzban mego życia”.

W 1998 r. został oddelegowany do pracy w Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Pracował na stanowisku wicerektora PMK, proboszcza parafii św. Genowefy w Paryżu oraz od 2003 r. - proboszcza parafii francusko-polskiej w Lyonie. W Radiu Maryja głosił czwartkowe felietony „Głos z Francji”.

Pożegnania

1 lipca w parafii Świętej Trójcy w Lyonie oraz 5 lipca w rodzinnym Skalbmierzu - żegnano ks. Tadeusza.

W Lyonie, parafianie i przyjaciele ks. Śmiecha, czuwając przy jego zwłokach, odmawiali Różaniec w dwóch językach. W żałobnej Eucharystii uczestniczył prymas Francji kard. Philippe Barbarin, arcybiskup Lyonu, a także rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. inf. Stanisław Jeż. Po Mszy św. parafianie chętnie dzielili się wspomnieniami o swoim zmarłym Proboszczu.

Reklama

Z kolei uroczystościom pogrzebowym w kolegiacie skalbmierskiej przewodniczył bp Marian Florczyk, w asyście ks. inf. Stanisława Jeża - rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji, z udziałem blisko 200 księży. W homilii, cytując fragmenty wierszy zmarłego kapłana, bp Florczyk przypomniał różne etapy jego życia: począwszy od dzieciństwa i młodości w Skalbmierzu, przez studia w kieleckim seminarium, po trudne lata tworzenia struktur Referatu Katechetycznego, pisania podręczników, budowania wspólnoty katechetów i wprowadzania religii do szkół. Za posługę we Francji, za to, że parafia Trójcy Świętej w Lyonie stała na dobrym poziomie duszpasterskim i gospodarczym, dziękował w języku polskim i francuskim ks. rektor Stanisław Jeż. Wyrażali wdzięczność parafianie z Lyonu. „Kapłaństwo do niego pasowało” - mówiła wspominająca go i dziękująca za otwartość, serce i przyjaźń koleżanka z Liceum w Działoszycach, Alina Sowińska. - W jego wesołości zawsze była jakaś tajemnicza granica, jakby kontrolował swoje emocje… Przywołując postać kolegi, śp. ks. Tadzia Śmiecha, widzimy zawsze jego uśmiech, odczuwamy serdeczność, skromność, wsparcie duchowe (…). Na jednym ze szkolnych spotkań powiedział, że źródłem jego siły duchowej i sukcesów jest praca kapłana katechety. Prowadząc lekcje religii, od najmłodszych dzieci nauczył się z pasją realizować swoje marzenia i być wiernym młodzieńczym ideałom - mówiła Sowińska.

Został także odczytany telegram od bp. Wiesława Lechowicza - delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła duża grupa katechetów, szczególnie tych najaktywniejszych z początków lat 90. ubiegłego wieku.

Pamiętany, wspominany, doceniany…

Reklama

Tak żegnała go katechetka Janina Salwa: - Księże Tadeuszu, w imieniu katechetów naszej diecezji chciałabym podziękować za Twoje serce dla nas. Nigdy nie brakowało Ci odwagi, aby zawalczyć o dobry poziom katechizacji, nie pomijając przy tym człowieka. Pino Pelegino pisał: „Mówienie «jutro», czasami może być przejawem ostrożności, ale najczęściej wynika z lenistwa i tchórzostwa”. Ty nigdy nie odpowiadałeś: „może jutro”, „nie mam czasu, nie wypada” - lecz: „co by zrobić, jak ci tu pomóc”. Na zawsze zapamiętamy czas, w którym zrodziły się najpiękniejsze marzenia (…). Dziękujemy jeszcze raz za każdy odruch ludzkiego serca - potrafiłeś nie tylko mówić, pisać o Bogu, ale swoimi czynami ukazywałeś, jak niezwykły i piękny jest człowiek, który bezgranicznie zaufa Bogu i pozwoli, by On w nim działał. Jeszcze tak niedawno w rozmowie telefonicznej nie skarżyłeś się na swoje dolegliwości, ale byłeś zatroskany o naszą młodzież (…). Zostaniesz w naszej pamięci modlitewnej nie jako dyrektor, ale jako ksiądz, który całym swoim życiem uczył, że „gdy samorealizacja polega na egoistycznym skupianiu się człowieka na samym sobie, to prowadzi ona do samodestrukcji, gdyż prawdziwy rozwój to stawanie się darem dla innych”.

Wspomina Teresa Lentowicz, polonistka, korektorka: - Ks. Tadeusz był przeuroczym, twórczym i otwartym człowiekiem. Współpracowaliśmy przez wiele lat przy wydawaniu jego pozycji. Zapadła mi m.in. w pamięć praca nad antologią wierszy o Bożym Narodzeniu, czy nad wyborem wierszy do tomików pokonkursowych. Pan Gumowski je czytał, my - członkowie komisji, ocenialiśmy według kryteriów, wszystko odbywało się bardzo demokratycznie. Warto może teraz wrócić do poezji ks. Tadeusza, do zapoczątkowanych przez niego konkursów: poetyckiego i recytatorskiego …?

- Znaliśmy się od 1983 r., pomagałam Księdzu przepisywać tworzone od podstaw programy katechetyczne, a pisało się je najpierw ręcznie, na karteluszkach - wspomina Marzena Nosek. - Ks. Śmiech był wizjonerem, miał ideę, którą realizował i zapalał do niej ludzi. Ta idea przekładała się na programy, które sprawdzały się w praktyce, bo katecheci je współtworzyli i na gorąco podczas katechez weryfikowali. Nie były to materiały tworzone w zaciszu profesorskich gabinetów, tylko przez praktyków - tłumaczy.

Reklama

Bogusław Nosek, współtwórca podręczników katechetycznych, katecheta w Kielcach: - Twórcza przygoda rozpoczęła się wraz z przybyciem ks. Tadeusza Śmiecha do kieleckiego Referatu Katechetycznego. Natychmiast zaczął szukać ludzi chętnych do współpracy, by podejmować rozmaite inicjatywy katechetyczne; spotkania formacyjne, konkursy, szkolenia, wyjazdy itp. Umożliwił katechetom ukończenie studiów magisterskich na KUL, co wcześniej wydawało się nierealne, a stało się koniecznością, gdy lekcje religii wróciły do szkół.

Ks. Tadeusz skupiał wokół siebie ludzi, którzy podobnie jak On, katechizację pojmowali jako pełną zaangażowania służbę Ewangelii, i którym zależało, by robić to jak najlepiej. Ważną inspiracją dla dalszych działań było przeprowadzone w Kielcach szkolenie ewangelizacyjne „Dzieje Apostolskie 2”. Dla uczestniczących w nim katechetów stało się oczywiste, że teraz musimy w podobnym duchu stworzyć katechizm przygotowujący młodzież do bierzmowania. I tak się zaczęło. Kilka wakacyjnych dni wspólnie spędzonych w Świętej Katarzynie, intensywna praca przeplatana spacerami po górach, zaowocowała tekstami katechizmu i scenariuszami spotkań.

Ks. Tadeusz ułożył nowy kielecki program obejmujący całą szkołę podstawową (wówczas klasy od „0” do VIII). Tworzenie podręczników odbywało się głównie na wyjazdach: w Skorzeszycach, Piekoszowie, a także w Zakopanem czy Ustce. Intensywna praca połączona z codzienną Mszą św. i aktywnym wypoczynkiem dawały niezwykły efekt: setki stron rękopisów, które później musiały być przepisane na komputerze (bo nie był on jeszcze powszechnym narzędziem pracy). Ledwo została ukończona redakcja kompletu podręczników, pojawiło się nowe wyzwanie: reforma systemu oświaty, wprowadzenie gimnazjum i konieczność dostosowania programów i podręczników do opracowanej przez Komisję Episkopatu Polski podstawy programowej katechezy, wydanej w 2001 r. Wtedy ks. Tadeusz był już wicerektorem Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Ostatnim etapem tego okresu współpracy był szalony zimowy wyjazd do Paryża, by mógł powstać brakujący podręcznik dla III klasy gimnazjum.

Ks. Tadeusz dawał odwagę do podejmowania wyzwań, które - wydawać by się mogło - przekraczają możliwości poszczególnych osób. On jednak brał na serio słowa Ewangelii, również te ze św. Jana: „Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16, 7). Prawda Ewangelii, którą zawsze głosił i którą się kierował, pozostaje niezmienna, choć zmieniają się czasy i otaczający nas ludzie… Twórcze dzieło, rozpoczęte przez ks. Tadeusza, jest kontynuowane: kieleckie katechizmy uzyskują ogólnopolskie zatwierdzenie i wciąż chętnie sięgają po nie liczni katecheci w całym kraju.

2013-08-20 16:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Janusz Bodzon pożegnał Alicję Dołowską

[ TEMATY ]

pogrzeb

Archidiecezja Warszawska

Dołowska

Milena Kindziuk/Niedziela

Msza pogrzebowa śp. Alicji Dołowskiej

Msza pogrzebowa śp. Alicji Dołowskiej

Śp. Alicja Dołowska, Warszawianka, spoczęła w Warszawie - na cmentarzu przy ulicy Korkowej (Marysin Wawerski).

- Śp. Alicja usiłowała iść w życiu drogą miłosierdzia, pomagając innym, i właśnie w godzinie miłosierdzia Pan Bóg wyszedł jej na spotkanie – mówił w homilii ks. dr Janusz Bodzon, asystent kościelny Niedzieli warszawskiej, który w piątek 5 stycznia br. przewodniczył Mszy św. żałobnej w intencji Ali Dołowskiej. Wraz z nim liturgię pogrzebową w parafii Dobrego Pasterza w Warszawie koncelebrowali: ks. proboszcz Dariusz Szyszka i ks. red. Ryszard Halwa. Po Mszy św. znaną dziennikarkę w krótkich przemówieniach żegnali przedstawiciele różnych środowisk, z którymi była ona związana: Agnieszka Rybak w imieniu przyjaciół, Maria Ochman w imieniu NSZZ Solidarność, ks. Ryszard Halwa w imieniu miesięcznika „Moja Rodzina” oraz Milena Kindziuk w imieniu „Niedzieli”.
CZYTAJ DALEJ

Papież do więźniów: otwórzcie na oścież drzwi serca

2024-12-26 09:24

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

W homilii podczas Mszy św. we włoskim więzieniu Rebibbia, Ojciec Święty przekazał osadzonym dwie rady: widzieć w nadziei kotwicę i trzymać mocno w dłoniach jej sznur oraz otworzyć na oścież drzwi własnego serca.

Otwierając Drzwi Święte w rzymskim więzieniu Rebibbia, Papież podkreślił, że chciał je otworzyć właśnie w tym miejscu, aby każdy „miał możliwość otwarcia na oścież drzwi serca i zrozumieć, że nadzieja nie zawodzi”. Powtórzył te słowa także w krótkiej, wygłoszonej z głowy homilii, przypominając, że nadzieja pozostaje niezawodna, nawet wówczas gdy po ludzku niczego nie da się rozwiązać.
CZYTAJ DALEJ

W kościołach coraz popularniejsze są ofiaromaty

2024-12-27 07:09

[ TEMATY ]

ofiaromat

Adobe.Stock

W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę. Niektórzy księża decydują się na całkowitą rezygnację z tradycyjnej tacy. To wygodne i służy transparentności finansów Kościoła – powiedział PAP pomysłodawca pierwszego w Polsce ofiaromatu Karol Sobczyk.

Od 2019 r. w polskich parafiach zaczęły pojawiać się ofiaromaty – urządzenia, dzięki którym wierni mogą złożyć ofiarę w formie bezgotówkowej, kartą lub blikiem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję