Reklama

Wiadomości

Czy Unia będzie egzekwować prawa 56 płci?

Donald Tusk nie wdrożył dyrektywy UE o równowadze płci. Będzie kara?

Krajom, którym nie udało się wdrożyć dyrektywy o równowadze płci, grozi postępowanie w sprawie naruszenia prawa UE - przypomniała Komisja Europejska. Nowe prawo dotyczy zwiększenia udziału niedostatecznie reprezentowanej płci w spółkach giełdowych; państwa członkowskie powinny były je wdrożyć do końca 2024 r.

2025-01-07 13:48

[ TEMATY ]

równowaga płci

dyrektywa UE

nowe prawo

Adobe Stock

Nowe przepisy UE o równości płci

Nowe przepisy UE o równości płci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dyrektywy nie implementowała jeszcze Polska.

Zgodnie z nowym unijnym prawem do końca czerwca 2026 r. co najmniej 40 proc. stanowisk dyrektorów niewykonawczych lub 33 proc. wszystkich stanowisk kierowniczych będą zajmować osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Po stronie krajów członkowskich leży zapewnienie środków prawnych, które pomogą w osiągnięciu tego celu przez przedsiębiorstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tylko czy unijni biurokraci będą egzekwować w równym stopniu prawa tych, którzy uważają, że jest więcej płci, niż tylko ta biologiczna? Czy Unia Europejska nie staje się właśnie ofiarą własnej politpoprawności, bo zaraz zgłoszą się ci, którzy uważają, że to ich płeć jest niedostatecznie reprezentowana, a nie jakaś tam męska i żeńska. A wraz z Unią i Polska pod rządami Donalda Tuska?

W każdym razie Komisja Europejska przypomniała w komunikacie, że termin na wdrożenie przepisów do prawa krajowego przez państwa członkowskie minął 28 grudnia 2024 r. Teraz KE zapozna się z powiadomieniami krajów o tym, w jaki sposób wdrożyły dyrektywę i sprawdzi, czy zrobiły to prawidłowo. "Komisja może wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko państwom, które nie zgłosiły transpozycji lub nie dokonały prawidłowej transpozycji dyrektywy" - podkreśliła KE.

Reklama

Implementacja dyrektywy przez kraje ma polegać na przyjęciu przepisów m.in. ustanawiających "przejrzyste i neutralne płciowo" kryteria wyboru dyrektorów w spółkach. Obowiązywać ma też zasada, zgodnie z którą w przypadku kandydatów różnych płci o równych kwalifikacjach preferowana będzie osoba należąca do niedostatecznie reprezentowanej płci. Niewybrani kandydaci będą mieli też prawo do wnioskowania o ujawnienie kryteriów kwalifikacyjnych.

Zgodnie z dyrektywą spółki giełdowe mają również zostać zobowiązane do składania indywidualnych zobowiązań dotyczących osiągnięcia równowagi płci wśród dyrektorów wykonawczych, a także sprawozdań na temat "składu organów i przeszkód w realizacji celu dyrektywy, w stosownych przypadkach, oraz działań podjętych w celu pokonania tych przeszkód".

Kraje mają również ustanowić kary, które będą nakładane na przedsiębiorstwa nie wywiązujące się z zapisów dyrektywy.

Średnio w krajach UE kobiety stanowią 34 proc. personelu spółek. KE zauważyła, że od 2010 r. liczba kobiet w organach spółek wzrosła w większości państw członkowskich, ale podczas gdy jedne kraje dokonały dużych postępów, w innych wskaźniki pozostają na tym samym poziomie.

"W 2024 r. kobiety stanowiły 39,6 proc. personelu w największych spółkach notowanych na giełdzie w krajach, w których obowiązują wiążące parytety płci - w porównaniu do 33,8 proc. w krajach, w których zastosowano środki miękkie, i zaledwie 17 proc. w krajach, w których nie podjęto żadnych działań" - podkreśliła KE.

Zgodnie z badaniem opublikowanym przez firmę Deloitte w kwietniu 2024 r., w składzie 120 rad nadzorczych około 400 spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie znajdowała się tylko jedna kobieta. Dodatkowo, liczba kobiet na stanowiskach nadzorczych i zarządczych w Polsce wzrosła zaledwie o 2 pkt proc. między 2021 a 2023 r.

Przepisy implementujące dyrektywę o równowadze płci przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Projektem nowelizującym m.in. ustawę o ofercie publicznej zajmuje się obecnie Stały Komitet Rady Ministrów.

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. Eurozja Fabris Barban - Mama na medal

Niedziela Ogólnopolska 21/2015, str. 46-47

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Bł. Eurozja Fabris Barban

Bł. Eurozja Fabris Barban

Bł. Eurozja Fabris Barban w codziennych obowiązkach, np. robieniu rano kanapek dzieciom, wypełnianych z miłością, widziała powołanie i wolę Bożą. Artykuł jest owocem studium zeznań świadków w procesie beatyfikacyjnym, oficjalnej biografii, a także powiedzeń błogosławionej. Warto zwrócić uwagę, że w Polsce nie ukazała się jeszcze żadna pełna książkowa biografia tej wspaniałej kobiety.

Schyłek XIX wieku i początek XX. Ciężkie czasy poważnego kryzysu gospodarczego, nędzy, masowej emigracji ludności we Włoszech. W tym czasie walki o przetrwanie, o każdy najmniejszy nawet okruch chleba, w wiosce Marola dorasta dziewczynka, którą rodzina pieszczotliwie nazywa „Rosina” – Różyczka, a której życie już pod koniec XX wieku Kościół ukaże jako wzór dla każdej matki.
CZYTAJ DALEJ

Warszawscy urzędnicy chcieli zdjąć krzyż z sali obrad. Interwencja radnych ich powstrzymała

2025-01-06 08:56

[ TEMATY ]

Warszawa

krzyż

Rafał Trzaskowski

Karol Porwich/Niedziela

„Prawica mówi, że zdejmuję krzyże, a żaden krzyż nie został zdjęty"— powiedział Trzaskowski 31 października ub. w wywiadzie udzielonym TVP Info. "Myśmy nie ściągnęli żadnego krzyża. To, co słyszycie państwo bardzo często w przestrzeni publicznej, nie jest prawdą"— powtarzał jak mantrę w trakcie rozmowy. Prawda jest jednak inna. Wystarczy przypomnieć fakty.

29 listopada ur. w Krakowie na konferencji prasowej Prezydent Warszawy znowu oświadczył: "Nie został zdjęty żaden krzyż. Decyzja była tylko i wyłącznie podjęta na przyszłość". Przypomnijmy: chodzi o zarządzenie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z początku maja 2024 roku w sprawie wprowadzenia „Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy" i dodane do niego wytyczne. Wywołało to olbrzymie kontrowersje. Urzędnicy w Warszawie byli zobowiązywani do usuwania ze symboli religijnych z instytucji samorządowych.
CZYTAJ DALEJ

Chodziło o zabijanie katolików? Zamachowiec zostawił bombę przed katedrą

2025-01-08 08:08

[ TEMATY ]

zamach

Adobe Stock

Shamsud-Din Jabbar, który zabił 14 osób świętujących Nowy Rok, zostawił też ładunek wybuchowy przed katedrą św. Ludwika. Wiele mediów pomija ten fakt.

Po zamachu w Nowym Orleanie media informowały, że policja sprawdza przedmioty, które mogą być ładunkami wybuchowymi domowej roboty. Stacja CNN informowała o bombie znajdującej się „o kilka przecznic” od miejsca, gdzie sprawca wjechał samochodem w tłum. Stacja nie dodała, że ładunek był pozostawiony przed nowoorleańską katedrą. Można przypuszczać, że miejsce nie było przypadkowe. Przypadająca 1 stycznia uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi to dzień, kiedy w świątyni miało się pojawić wiele osób.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję