Reklama

Kościół

W niedzielę 72. Światowy Dzień Trędowatych - inicjator, istota choroby, liczby

W najbliższą niedzielę po raz 72. obchodzony będzie Światowy Dzień Trędowatych. Celem corocznej inicjatywy podejmowanej w ostatnią niedzielę stycznia jest przypomnienia o wciąż trwającym dramacie ludzi chorych na trąd oraz o roli, jaką w ciągu wieków odegrał i nadal odgrywa w niesieniu pomocy ludziom dotkniętym tą najstarszą i najstraszniejszą chorobą Kościół katolicki. Dziś na świecie żyje około 4,5 miliona ludzi, ale okaleczenie chorobą powoduje, że nie są zdolni do samodzielnej egzystencji i dlatego wymagają opieki.

2025-01-24 12:34

[ TEMATY ]

trędowaci

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raoul Foullereau - inicjator

Inicjatorem ustanowienia tego szczególnego dnia był sługa Boży Raoul Follereau (1903-1977), francuski podróżnik, pisarz i dziennikarz, zwany "apostołem trędowatych", który walczył z wszelkimi formami marginalizacji i niesprawiedliwości. Ten francuski myśliciel i filantrop zafascynowany postacią św. Karola de Foucauld, w 1943 roku wraz s siostrą Eugenią Ravasio rozpoczął światowa akcję na rzecz osób chorych na trąd. Jeżdżąc po świecie wygłaszał płomienne konferencje. Budził ludzkie sumienia i w ten sposób gromadził środki na budową wiosek, w których trędowaci mogli znaleźć opiekę i normalnie żyć. Dziś takie wioski można spotkać niemal na całym świecie.

Idąc za przykładem Fundatora, rozsiane po całym świecie fundacje i stowarzyszenia noszące imię Raoula Follereau organizują wiele uroczystości o charakterze religijnym i kulturalnym, przed kościołami przeprowadzane są zbiórki na rzecz ludzi dotkniętych trądem oraz misjonarzy, którzy się nimi zajmują - zaznacza dr Kazimierz Szałata, prezes Fundacji Polskiej Raoula Follereau.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cywilizowany świat zapomniał o reszcie świata

Reklama

- Trąd ma się na świecie dobrze tylko dlatego, że o pewnych rejonach cywilizowany świat zapomniał - powiedział KAI dr Szałata. Trąd od zawsze był synonimem największego nieszczęścia, jakie może spotkać człowieka. Dzięki poprawie warunków bytowych oraz rozwiniętej opiece medycznej Europa i inne rozwinięte kraje uwolniły się od trądu i dawno już zapomniały o tej chorobie.

Dzięki skutecznej terapii w ciągu ostatnich lat wyleczono kilkanaście milionów trędowatych. Jednak znaczna część ozdrowieńców, to ludzie ciężko okaleczeni, którzy do końca życia muszą pozostać pod stałą opieką specjalistycznych ośrodków, które w większości prowadzą katoliccy misjonarze.

Warto zauważyć, że Raoul Follereau mówił o trądzie w każdej jego postaci, mając na myśli także wielorakie formy trądu duchowego, które w jakimś stopniu dotykają każdego człowieka. Egoizm, materializm, relatywizm moralny i bezbożność są równie groźne, jak choroba wywołana laseczką Hansena, podstępnie niszczą naszą ludzką wrażliwość i osobową godność. - Przy okazji Światowego Dnia Trędowatych naszą modlitwą i troską obejmujemy też ofiary wszelkich, rozwijających się na naszych oczach postaci moralnego trądu - zaznacza dr Szałata.

Czym jest trąd?

To przewlekła choroba zakaźna, choroba bardzo groźna i bardzo podstępna, która charakteryzuje się wyjątkowo długim okresem inkubacji. Można być zarażonym przez dziesięć lat bez żadnych widocznych symptomów. Trąd nie wyleczony w porę atakuje system nerwowy, prowadzi do paraliżu i ciężkich okaleczeń. Do zakażeń dochodzi głównie drogą kropelkową. Dotyka zarówno mężczyzn, jak i kobiet, dorosłych i dzieci. Nie jest chorobą dziedziczną. Chorzy rodzice mogą mieć zdrowe potomstwo.

Reklama

Pierwszym symptomem choroby jest pojawienie się odbarwionych plam na ciele, które są pozbawione czucia. Dlatego w początkowej fazie objawy, którym nie towarzyszy odczucie bólu są często ignorowane i chorzy trafiają na leczenie wtedy, gdy nie da się odwrócić dewastacji organizmu, nie da się przywrócić sprawności fizycznej. Dlatego bardzo ważna jest oświata sanitarna wśród populacji zagrożonych tą ciężką i groźną chorobą.

Mimo wspieranego przez Fundacje Follereau wysiłku kilku ośrodków naukowych do tej pory nie udało się wyprodukować szczepionki, która zradykalizowała by skuteczną walkę z trądem.

Najważniejszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi trądu jest ubóstwo, dramatyczne warunki sanitarne, brak dostępu do czystej wody i brak wystarczających struktur medycznych. Stąd trąd zagraża wciąż mieszkańcom najuboższych rejonów świata, gdzie chorzy mogą liczyć na pomoc najodważniejszych misjonarzy.

Warto zauważyć, że Europa i inne, rozwinięte części świata uwolniły się od tej groźnej choroby wraz z rozwojem poziomu życia mieszkańców, zanim jeszcze pojawiły się antybiotyki. Dlatego w ramach walki z trądem fundacje Raoula Follereau realizują projekty budowy studni głębinowych tam, gdzie warunki do pozyskania czystej wody są na tyle trudne, że sami mieszkańcy nie są w stanie zbudować koniecznej infrastruktury. Dotyczy to terenów pustynnych ale też równikowych krain wiecznych bagien, w których rozwijają się najgroźniejsze bakterie.

Krótka historia trądu

Pierwsze informacje o trądzie pojawiają się już 1500 lat przed narodzeniem Chrystusa najpierw w egipskich papirusach, później w pismach hinduskich. W Europie trąd zauważono w 62 roku przed Chrystusem. Od wczesnej starożytności przez całe stulecia trąd był uważany za najstraszniejszą z chorób.

Reklama

W 1873 roku norweski uczony Gerhard Henrik Hasnsen odkrył odpowiedzialnego za chorobę prątka trądu (mycobacterium leprae). Po wielu latach prób leczenia trądu przy pomocy antybiotyków w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku zaczęto stosować polichemioterapię (dapsone, rifampicine et clofazimine), która okazała się jak dotąd najskuteczniejszą metodą leczenia trądu.

Ze względu na to, że trąd ciężko okalecza człowieka, można dziś wyleczyć sam trąd, ale nie można wyeliminować jego dewastatorskich skutków. Stąd znaczna część wyleczonych z trądu, to osoby ciężko okaleczone, niezdolne do samodzielnej egzystencji. Szacuje się, że na świecie żyje około 3 milionów takich osób, które wymagają stałej, intensywnej opieki. Dlatego nawet tam, gdzie liczba zachorowań radykalnie spadła ośrodki dla trędowatych są przepełnione osobami cierpiącymi na skutek różnych okaleczeń i deformacji ciała uniemożliwiających powrót do normalnego życia.

Przez całe stulecia trędowaci cierpieli z powodu choroby wyniszczającej ciało ale też z powodu wykluczenia. Paniczny lęk przed zarażeniem sprawiał, że trędowatych traktowano jak ludzi umarłych za życia. Dlatego byli izolowani od świata, wyrzucani na bezludne wyspy jak wyspa Desiré na lagunie Abidżanu czy wyspa Molokai na Hawajach gdzie pracował św. Damian de Veuster SSDC.

Dr Szałata zwraca uwagę, że los nieszczęśników, których dotknęła najstarsza choroba zmieniał się tam, gdzie rozwijał swoją działalność charytatywną Kościół katolicki. Przy, klasztorach, kościołach i katedrach pojawiały się pierwsze leprozoria i przytułki, w których chorzy mogli znaleźć pomoc i schronienie. Tak było przez wieki, tak jest i teraz. "Historia walki z trądem to jedna z najpiękniejszych kart z historii Kościoła katolickiego, którą dziś kontynuują między innymi polscy misjonarze" - zaznacza prezes Fundacji Polskiej Raoula Follereau.

Liczby

Najnowsze dane za rok 2023 dotyczą 184 krajów, które przekazały raport Światowej Organizacji Zdrowia. Liczba nowych przypadków trądu na świecie w roku 2023 wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 5% i wyniosła ponad 182 tysiące. Zdecydowana większość nowych przypadków dotyczy Indii, gdzie odnotowano aż 107851 nowych przypadków. W porównaniu z poprzednim rokiem nastąpił wzrost zachorowań o 4032 przypadki.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzdrowienie trędowatego

Niedziela Ogólnopolska 6/2024, str. 17

[ TEMATY ]

Ewangelia

trędowaci

Georg Pencz, Chrystus uzdrawiący trędowatego/commons.wikimedia.org

Słowa Ewangelii według św. Marka Mk 1, 40-45

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: „Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić”. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony!”. Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: „Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego. Oto słowo Pańskie.
CZYTAJ DALEJ

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego przyznał, że są tylko dwie płcie. Uczelnia odcina się od wpisu pracownika

2025-01-23 11:49

[ TEMATY ]

Szczecin

Magdalena Pijewska

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego Andrzej Jakubowski ośmielił się Facebooku napisać: „Kobieta to kobieta. Mężczyzna to mężczyzna. NARESZCIE!!!”. Co było dalej?

Szanowni Państwo, wypowiedzi Pana Andrzeja Jakubowskiego umieszczane na jego koncie Fb są jego prywatnymi poglądami, a nie stanowiskiem władz Uniwersytetu Szczecińskiego. Z końcem stycznia br. Pan Andrzej Jakubowski kończy pracę na stanowisku Kanclerza naszej Uczelni – brzmi wpis na Facebooku dokonany przez władze USz.
CZYTAJ DALEJ

Meksyk: Kościół przygotowuje się na przyjęcie fali deportowanych migrantów

2025-01-24 19:01

[ TEMATY ]

Kościół

migranci

Meksyk

Adobe.Stock

Episkopat Meksyku potwierdził swoje zaangażowanie we wspieraniu u siebie migrantów po wprowadzeniu przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa stanu wyjątkowego na południowej granicy USA i zaostrzeniu polityki imigracyjnej. W specjalnym oświadczeniu biskupi meksykańscy zapewnili o swojej solidarności, modlitwie i determinacji, "aby nadal służyć migrantom”. Dokument podpisali biskupi: Eugenio Lira Rugarcía, odpowiedzialny za duszpasterstwo migracyjne, i Héctor Mario Pérez Villarreal, sekretarz generalny Meksykańskiej Konferencji Biskupiej (CEM).

„Nie dajmy się zwieść tym, którzy obnoszą się ze sztandarem katolicyzmu, ale poniżają bezbronnych, promują kulturę śmierci i indywidualizm. Wiara chrześcijańska, przeciwnie, zawsze będzie dążyć do wypełnienia przesłania Ewangelii, które nie wyklucza, ale obejmuje wszystkich i które kładzie szczególny nacisk na najbardziej potrzebujących” - napisali biskupi meksykańscy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję