Jak powiedział abp Stanisław Budzik, „modlitwa łączy niebo z ziemią, łączy nas w świętych obcowaniu z tymi, którzy odeszli, łączy nas ze śp. abp. Józefem Życińskim”. – Dzisiaj jest to modlitwa dziękczynna. Każdy z nas tu obecnych, zwłaszcza ci, którzy go dobrze znali i z nim współpracowali, dziękujemy że Bóg postawił go na drodze naszego życia, że mogliśmy od niego wiele zaczerpnąć – powiedział metropolita. – Dziękujemy za pasterza, który wskazywał drogi i który zapisał się w pamięci naszego serca – podkreślił.
W okolicznościowej homilii ks. Andrzej Oleszko, rektor kościoła Świętego Ducha w Lublinie, stwierdził, że w każdym czasie żyją ludzie wielkiej miłości i wielkiego poświęcenia. – Takim człowiekiem był abp Józef Życiński, który starał się dźwigać innych, przyprowadzać ich do Chrystusa – powiedział kaznodzieja. Jak dowodził, przedwcześnie zmarły pasterz był człowiekiem miłości: do Boga, do człowieka i do nauki. – Jego pierwszą miłością był Bóg. Już wczesnym rankiem modlił się, często odwiedzał kaplicę, a gdy księża przychodzili do niego z jakąś sprawą, najpierw szedł z nimi na modlitwę. Wielką miłością abp. Życińskiego bez wątpienia był człowiek. Często odwiedzał bezdomnych i więźniów, ludzi którym w życiu nie wyszło. Miał taki zwyczaj, że chodził pieszo na KUL i po drodze zatrzymywał się, pozdrawiał przechodniów, żartował. Odwiedzał kapłanów w najmniejszych parafiach na Chełmszczyźnie czy nad Wisłą, był otwarty na duszpasterskie i materialne projekty w lubelskim Kościele – wspominał ks. Oleszko. Nawiązując do trzeciej miłości, nauki, podkreślił, że dla abp. Józefa głęboka synteza wiedzy teologicznej, filozoficznej i nauk szczegółowych prowadziła do mądrości. – Z miłości do Boga był człowiekiem, który z troską pochylał się nad każdym człowiekiem – podsumował ks. Oleszko.
Arcybiskup Józef Życiński żył w latach 1948-2011, od 1997 r. był metropolitą lubelskim i Wielkim Kanclerzem KUL. Był wybitnym kapłanem i biskupem, teologiem i filozofem, odważnie wypowiadającym się w debacie publicznej, autorem licznych książek i artykułów. Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu