„Staraliśmy się tak to skoordynować, aby móc modlić się w tym samym czasie” - powiedziała Malphine Fogel w rozmowie z Tracy Sabol z EWTN News Nightly. Wyjaśniła, że odmawiała różaniec ze swymi siostrami zawsze o 21.30, wyrażając przy tym przekonanie, że „to pomagało nam wszystkim, a szczególnie Marcowi”.
Kobieta, która niestrudzenie walczyła o uwolnienie syna, składając nawet pozew przeciwko swemu rządowi, ujawniła również, że Marc podczas uwięzienia miał dostęp do kaplicy więziennej, którą, jak zaznaczyła, odwiedzał codziennie. „Nasza wiara naprawdę pomogła nam przejść przez całą tę próbę i dziękujemy za to Bogu” - stwierdziła matka byłego więźnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z kolei Sasha Phillips, prawniczka rodziny Fogelów, zauważyła, że „nie jest to jeszcze koniec naszej drogi” i obecnie „Marc będzie musiał przejść przez dość długi proces rehabilitacji”. Zachęciła widzów EWTN do dalszych modlitw, podkreślając, iż trzeba go wspierać i powiedzieć mu, że „jest kochany i że Bóg jest po jego stronie”.
Reklama
O zwolnieniu swego rodaka oznajmił 11 lutego doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, stwierdzając, że Donald Trump, jego specjalny wysłannik Steve Witkoff (z którym Fogel powrócił do USA tym samym rządowym samolotem) i doradcy negocjowali wymianę więźniów, aby doprowadzić do powrotu Fogela. Waltz określił tę wymianę jako „znak, że idziemy we właściwym kierunku, aby zakończyć brutalną i straszną wojnę na Ukrainie”.
Trump obiecał w trakcie kampanii wyborczej, że jeśli zostanie wybrany, doprowadzi do uwolnienia więzionego nauczyciela. Jego matka spotkała się z obecnym prezydentem 13 lipca 2024, tuż przed próbą zamachu na niego. „[Trump] zapamiętał nazwisko Marca Fogela, a Marc jest dziś w drodze do domu i w ramionach Malphine” - powiedziała S. Phillips.
Gdy w sierpniu 2021 Fogel przybył do Rosji, na lotnisku Szeremietiewo znaleziono w jego bagażu 17 gramów marihuany medycznej. Przepisał mu ją lekarz w Stanach Zjednoczonych jako środek leczenia przewlekłego bólu. Amerykanin pracował w Moskwie jako nauczyciel w tamtejszej Szkole Anglo-Amerykańskiej. W czerwcu 2022 skazano go za handel narkotykami na 14 lat więzienia. W październiku tegoż roku przeniesiono go ze stołecznego aresztu śledczego do kolonii karnej, gdzie miał odbyć pozostałą część kary.