Reklama

Niedziela Podlaska

Kościół ma dawać nadzieję

Niedziela podlaska 1/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Archiwum prywatne ks. Roberta Grzybowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marek Sobisz: – Niedawno zakończył się Rok Wiary, w którym często padało określenie nowa ewangelizacja. Jak Ksiądz, jako dyrektor diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji, postrzega zaangażowanie czy też życie w diecezji na rzecz nowych form propagowania zagadnienia wiary?

Ks. dr Robert Grzybowski: – Ostatnio bardzo zafascynowało mnie to, co papież Franciszek mówi, że Ewangelia jest ciągle nowa i jednocześnie do tej prawdy zaprasza. W tym sensie nowa, że moja relacja z Jezusem Chrystusem jest ciągle nowa, że ewangelizacja jest tym samym ciągle nowa. Nie znaczy to, że nie ma kanonów, że zmieniamy dogmaty, ale nowość polega na ciągle świeżym przeżyciu, ciągle na nowym dzisiejszym spotkaniu z Bogiem. To jest zaproszenie. Co do poszczególnych form, to pole jest ogromne do zagospodarowania. Najbliższe mi dzieło w tym szerokim spectrum to jest dzieło Szkoły Nowej Ewangelizacji.
Nie ukrywam też, że wszystko, w co jestem zaangażowany, czyli duszpasterstwo nauczycieli czy inne okazjonalne wydarzenia duszpasterskie, na które jestem zaproszony czy też uczestniczę, przeżywam w duchu nowej ewangelizacji. To mnie pociąga, zaprasza do ciągłej świeżości. Teraz czekamy na wspólnoty, bowiem widzę, że jest ogromna potrzeba powstawania żywych wspólnot przy parafiach, a te, które są, aby wracały do swoich charyzmatów na żywo, na świeżo, w duchu nowej ewangelizacji.

Reklama

– Wspomniał Ksiądz o duszpasterstwie nauczycieli. Na czym ma ono polegać, jaka idea mu przyświeca?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przede wszystkim moim zadaniem było to, aby zapraszać tych ludzi do pochylania się nad Dobrą Nowiną. Bardzo mi zależało na tym, starałem i staram się przeżywać Dobrą Nowinę i ją przekazywać. Podkreślam: Dobrą Nowinę, bo Ewangelia to jest Dobra Nowina, czyli ta, która ma dawać radość, która jest związana z wymaganiami, ale jeśli będzie związana z krzyżem, to jest zwycięska nowina. Jeżeli chodzi o treść, to Dobrą Nowinę staram się czynić centrum tego dzieła, a co do spraw zapraszania, docierania, to wiem, że najlepszą formą jest świadectwo drugiego człowieka. Wiem, że jak na takim spotkaniu z nauczycielami mam garstkę ludzi, którzy dali się zaprosić poprzez plakat, ogłoszenie w gazecie czy w radiu, to i tak najlepszym sposobem zapraszania jest świadectwo mojego kolegi czy też koleżanki, który o tym powiedział i zaprosił. Jak to się potoczy, jakiego nabierze charakteru to duszpasterstwo, tego nie wiem. To jest dla mnie zupełnie świeża i nowa sprawa, z czego się cieszę i mam nadzieję, że nie ja będę głównym reżyserem tego dzieła, tylko Duch Święty.

Reklama

– Wspomniał Ksiądz, że ewangelizacja to przede wszystkim głoszenie Dobrej Nowiny, to radość wynikająca za spotkania z Jezusem Chrystusem. Ostatnia adhortacja papieża Franciszka „Evangelii gadium” w jakiś sposób pokazuje nam, jak głosić Dobrą Nowinę. Jak Ksiądz postrzega, czy trudno będzie zrealizować wskazania papieża odnośnie do sposobów docierania do współczesnego człowieka, który często jest zagubiony, z radosną nowiną, że Jezus Chrystus go kocha za darmo?

– Trudno na pewno. Nie ma co się oszukiwać, bowiem wymaga to mojego nawrócenia, reformy mnie samego. To, co papież pisze w adhortacji, to ciągła reforma. Potrzebę tę potwierdzają jego odważne słowa, że papiestwo wymaga reformy; nie w tym duchu administracyjnym, nie instytucjonalnym, ale jak najgłębszego nawrócenia. Moja osoba wymaga nawrócenia, wczoraj, dziś i jutro. Z tego właśnie wynika trudność, bo ten stary człowiek musi we mnie umierać, a on dobrze się trzyma, wcale nie zamierza umierać i ciągle dochodzi do głosu. Jeżeli chodzi o zaproszenie papieża i przesłanie, które daje w tej adhortacji, osobiście jestem zafascynowany. Czytałem każdy akapit i w mało którym czegoś nie podkreślałem, gdyż dla mnie to jest coś świeżego, coś nowego. Niby co do treści ktoś powie: nic nowego; ale dla mnie sposób powiedzenia tych starych treści, świeżość, z jaką mówi ten stary człowiek, co do wieku, jest fascynująca. Tam czuć entuzjazm, tam czuć radość, tam czuć życie, to pociąga, to jest ta Dobra Nowina. Mnie samego ten papież pociąga, jednocześnie podkreślam, że Franciszek pociąga mnie nie w opozycji do poprzednich, bowiem oni również byli żywi, ale dzisiaj mamy Franciszka. Ta radość Ewangelii mnie zachwyca i wytycza pewien kierunek.

– Można powiedzieć, że poprzez nową ewangelizację, bo o niej ciągle jest mowa, Kościół powinien dawać współczesnemu człowiekowi nadzieję…

– Zdecydowanie tak. Papież zwraca uwagę przede wszystkim na to. Myślę, że w pewnym sensie jest to nowość, ten jego mocny akcent, te jego sformułowania są nowe. Chociażby powiedzieć, że Kościół ma być misyjny, niby to jest stare hasło, ale papież mówi: nie chcę Kościoła, który będzie administrował dobrami, który będzie zachowywał bezpieczny status quo, czyli dotychczasowy stan, że będzie ciągle w defensywie, będzie bronił depozytu, prawd. Owszem, to jest ważne, ale przede wszystkim będzie wychodził z Dobrą Nowiną. Gdzie ma jeszcze wychodzić? Na peryferie, do tych, którzy są najdalej. Niesamowite, jednocześnie bardzo trudne do zrealizowania, ale mnie to zaproszenie szalenie dowartościowuje. Sam na nowo czuję się księdzem, który po to wybrał kapłaństwo, aby iść za takimi górnolotnymi ideami, które są prawdziwe, które wypływają od Jezusa. Widać w tym dokumencie oraz samym papieżu niesamowity entuzjazm, i to pociąga. Ten dokument powinien wziąć każdy do przepracowania, bowiem jest on bardzo zachęcający oraz został napisany prostym językiem. Papież pisze, że jeżeli ewangelizator jest ciągle z grobową miną, ciągle smutny, ciągle broni i narzekający, to nie jest prawdziwy ewangelizator. W tym miejscu szczególnie potrzeba nam nawrócenia.

2013-12-31 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus

Niedziela podlaska 41/2015, str. 7

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Ks. Piotr Pędzich

Odm lewej: Jacek Zajkowski, Marek Sobisz, Piotr Zalewski

Odm lewej: Jacek Zajkowski, Marek Sobisz, Piotr Zalewski

Z Jackiem Zajkowskim i Piotrem Zalewskim z zespołu „Wyrwani z niewoli” rozmawia Marek Sobisz

MAREK SOBISZ: – Jak doszło do tego, że spotkaliście Boga?
CZYTAJ DALEJ

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka w bazylice archikatedralnej w Przemyślu

2024-12-27 09:35

parafia archikatedralna w Przemyślu

Okadzenie figury Dzieciątka Jezus

Okadzenie figury Dzieciątka Jezus

Tej nocy narodził się Bóg. Radość tej chwili celebrowali mieszkańcy parafii archikatedralnej w Przemyślu podczas pasterki, której przewodniczył abp Adam Szal. Po zakończonej kolacji wigilijnej, rodzinnych spotkaniach i kolędowaniu, centrum obchodów świąt Bożego Narodzenia jest sprawowana o północy 25 grudnia Msza Święta pasterska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję