Reklama
Polskie Lasy Państwowe to bardzo dobry przykład realizacji koncepcji zrównoważonego rozwoju, koncepcji tak modnej w polityce Komisji Europejskiej. Wycinaliśmy lasy, pozyskiwaliśmy drewno, co stwarzało miejsca pracy i mamy coraz więcej lasów i coraz więcej drewna w tych lasach. Zbieraliśmy grzyby, jagody, polowaliśmy i nie straciliśmy ani jednego z dziko występujących gatunków. Wręcz przeciwnie w naszych Lasach Państwowych następuje zdecydowany wzrost występowania ilościowego wielu z tych gatunków, które zniknęły już dawno z mapy „wysoko rozwiniętej” Europy. Polskie Lasy Państwowe wyprzedzają swym modelem zarządzania lasy jednoczącej się Europy o dziesiątki lat i zgodnie z „nową strategią leśną UE na rzecz lasów i sektora leśno-drzewnego” (COM 659 final z dnia 20.09.2013) winny być wzorem do naśladowania nie tylko dla całej Unii Europejskiej, ale i dla wszystkich państw świata. O pozycji polskich Lasów Państwowych świadczy uhonorowanie ich w roku 2013 przez UNESCO nagrodą za wybitne osiągnięcia w ochronie środowiska. W uzasadnieniu wręczanej w Rio de Janeiro nagrody podkreślono wzorowy sposób gospodarowania, łączący ekologiczne, społeczne i ekonomiczne funkcje lasów. Podkreślono także zaangażowanie polskich Lasów Państwowych na rzecz edukacji leśnej oraz realizacji wielu programów ochrony zagrożonych wymarciem dziko żyjących gatunków. Źródłem sukcesów polskich Lasów Państwowych jest ich system zarządzania, oparty na solidnym planowaniu i samofinansowaniu swojej działalności. Ten unikatowy system zarządzania został jednak ponownie poważnie zagrożony.
Ponowna próba destabilizacji Lasów Państwowych
Tym razem, po totalnej krytyce przez naród pomysłu stworzenia z Lasów Państwowych jednoosobowej spółki Skarbu Państwa w roku 1999 przez rząd Jerzego Buzka i po zdecydowanym oporze społeczeństwa w roku 2010 przeciwko włączeniu Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych przez rząd Donalda Tuska, ta sama opcja polityczna, wyciągając wnioski ze swoich „porażek”, postanowiła naprawić swoje błędy i skutecznie rozpocząć proces destabilizacji polskich Lasów Państwowych. Pomysł jest prosty. Polskie Lasy Państwowe, dzięki zmianie ustawy o lasach, mają dostarczyć do budżetu państwa daninę w wysokości po 800 mln zł w latach 2014 i 2015. W latach następnych danina ma stanowić procent od sprzedaży drewna w przewidywanej wysokości od 120 do 150 mln zł rocznie. Powód tej operacji, według rządu, jest oczywisty. Lasy Państwowe, gospodarując na własności Skarbu Państwa, winny partycypować w wydatkach budżetowych. Rząd zastrzega, że w latach 2014 i 2015 z uzyskanych od Lasów pieniędzy 1300 mln przeznaczy na budowę dróg lokalnych. Przewidując krytykę, sugerującą, że doprowadzi to do destrukcji systemu finansowego Lasów Państwowych i rozpocznie proces ich prywatyzacji, Pan Premier oświadczył, że jest zwolennikiem tego, aby w konstytucji został zawarty zapis, że polskie Lasy Państwowe nie będą sprywatyzowane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fakty świadczące o indolencji bądź skrajnej hipokryzji premiera i rządu PO-PSL
Reklama
1. Pan Premier proponuje zapis w konstytucji, że Lasy Państwowe nie będą sprywatyzowane. Pytanie brzmi: czy rząd wie, co to jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej? Jeżeli wie, to dlaczego wielokrotnie mija się z nią, chociażby w trakcie tworzenia prawa...? Przykładem tego jest cytowany powyżej projekt zmiany ustawy o lasach. Władze Lasów Państwowych, mające ustalony budżet na rok 2014, dowiadują się w trakcie realizacji swojego budżetu, że muszą wpłacić daninę w wysokości 800 mln zł do budżetu państwa. Trzeba tu podkreślić, że te 800 mln zł to środki pieniężne pochodzące ze skumulowanego zysku z ostatnich lat, stanowiące środki własne nadleśnictw i Fundusz Leśny. Środki te są rezerwą zapewniającą funkcjonowanie nadleśnictw deficytowych, były też rozdysponowane na inwestycje, które mają być realizowane przez lasy w roku 2014. Według Pana Premiera prawo przez niego tworzone może działać wstecz i nie musi być poparte jakimikolwiek analizami gospodarczymi czy też konsultacjami społecznymi. Jest to ewidentnie niezgodne z konstytucją, wydaje się to świadczyć o tym, iż Konstytucja RP nie jest żadnym wiążącym dla Pana Premiera dokumentem. Można więc ją zmieniać w zależności od doraźnych potrzeb politycznych.
2. Rząd twierdzi, że Lasy Państwowe gospodarują na własności Skarbu Państwa i dlatego winny partycypować w wydatkach budżetowych. Takie informacje zostały przekazane społeczeństwu przez zaprzyjaźnione z rządem środki społecznego przekazu. Dlaczego rząd mija się z prawdą i nie informuje społeczeństwa, że Lasy płacą wszelkie obowiązujące podatki na poziomie 1,5 mld zł? Jest to podatek VAT, CIT, podatek rolny i niebagatelny podatek leśny w wysokości ok. 150 mln zł, kierowany bezpośrednio do samorządów terytorialnych. Dlaczego rząd nie mówi o tym, że Lasy Państwowe w ramach swojej działalności współfinansują takie jednostki budżetowe, jak cierpiące na brak pieniędzy istniejące w Polsce 23 parki narodowe? Dlaczego rząd przemilcza to, że prawie w 100 proc. polskie Lasy Państwowe finansują nauki leśne?
3. Rząd twierdzi, że w latach 2014 i 2015 przekaże 1300 mln zł dla samorządów na budowę dróg lokalnych. Dlaczego w takim razie rząd nie pobudował tych dróg w okresie swojej ponad 6-letniej działalności? Czy rząd wie, że zabierając te pieniądze z Lasów Państwowych, uniemożliwi im właśnie działalność w tym zakresie? Lasy Państwowe mają prawo i rzeczywiście uczestniczą w budowie dróg lokalnych. Robią to tanio i dobrze, i jeszcze w porozumieniu z samorządami terytorialnymi.
Reklama
Trzeba jasno powiedzieć, że narzucony na Lasy Państwowe haracz nie uratuje budżetu państwa. Zdestabilizuje natomiast z pewnością system finansowania polskich Lasów Państwowych. W krótkim czasie okaże się, że polskie Lasy są bankrutem i nie mogą spełniać swojej roli. Los nietrudny do przewidzenia. Podobnie jak stocznie, banki czy szpitale zostaną wystawione do sprzedaży i przestaną służyć całemu narodowi. Przerażające jest, że dzieje się to w dobie, kiedy Komisja Europejska proceduje nową strategię leśną. Z państwa, które powinno być wzorem dla Europy w zakresie gospodarki leśnej, Polska stanie się outsiderem, powielającym błędy państw „wysoko rozwiniętych”. Znając sprawność rządu, pieniądze zabrane polskim Lasom Państwowym nie rozwiążą również problemu dróg powiatowych. Przykładem tego jest realizacja dróg krajowych i autostrad, najdroższych na świecie z powodu budowanych zbędnych ekranów akustycznych. Rząd wolał budować, w większości przypadków nikomu niepotrzebne ekrany akustyczne niż drogi lokalne.
Znaczenie Lasów Państwowych dla Polski
Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski wielokrotnie wskazywało na możliwości wykorzystania polskich Lasów Państwowych dla zrównoważonego rozwoju terenów wiejskich. Jedną z takich możliwości jest aktywniejsze włączenie polskich Lasów do łagodzenia zmian klimatu, w ramach wynegocjowanego przez rząd PO-PSL, niezwykle szkodliwego dla polskiej gospodarki, pakietu klimatyczno-energetycznego. Pochłanianie dwutlenku węgla przez lasy dla większego przyrostu drewna i ochrony bioróżnorodności to działalność Lasów, która winna być wspierana przez rząd, chociażby dla samego Donalda Tuska. To temu winny służyć pieniądze polskich Lasów Państwowych, na bazie których winno się stworzyć ponad 16 tys. miejsc pracy w terenach wiejskich. Należy tu wspomnieć, że polska wieś cierpi na strukturalne bezrobocie, i to ludzi dobrze wykształconych. Przykładem tego są tysiące absolwentów szkół wyższych i techników, dla których znalezienie pracy graniczy z cudem i których zmusza się do emigracji zarobkowej. Jest dla nich praca w Lasach Państwowych, a każde nowe stanowisko w Lasach to nowe miejsca pracy na cierpiącej na bezrobocie polskiej wsi.
Polskie Lasy Państwowe to wielkie dobro i wielka szansa na rozwój terenów wiejskich. Nie pozwólmy ich zniszczyć i przystąpmy, ponad wszelkimi podziałami, do obrony polskich Lasów Państwowych. Propozycja rządu nałożenia na polskie Lasy Państwowe danin to niszczenie tej unikatowej w skali Europy i świata organizacji. Propozycja rządu to powielanie scenariusza niszczenia Polskich Kolei Państwowych, stoczni, banków i armii. Bądźmy mądrzy przed szkodą!
* * *
Prof. dr hab. Jan Szyszko poseł na Sejm RP (PiS); prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski; minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie AWS-UW; minister środowiska w rządzie PiS; pełnomocnik rządu ds. Konwencji Klimatycznej ONZ w latach 1999-2001; prezydent 5 Konferencji Stron Konwencji Klimatycznej w latach 1999-2000.