Dziennikarze „Neues Deutschland” zarzucili polskim biskupom, że „List na Niedzielę Świętej Rodziny”, w którym hierarchowie Kościoła w Polsce odnoszą się do zagrożeń związanych z ideologią gender, łamie artykuł 33. (cóż za precyzja) Konstytucji RP (traktujący o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn). Zdaniem niemieckiego dziennika, wspomniany list jest „próbą zachowania patriarchalnego porządku społecznego, według którego kobieta powinna zajmować się przede wszystkim chodzeniem do kościoła, wychowywaniem dzieci i domem”.
Nie ma to jak sprawdzeni przyjaciele ze „świata postępu” i „niepatriarchalnego” porządku społecznego. Mniej zorientowanym (i młodszym) Czytelnikom przypomnę tylko, że w czasach, gdy jeszcze istniała Niemiecka Republika Demokratyczna, „Neues Deutschland” był największym i najważniejszym organem prasowym prosowieckich komunistów niemieckich (taki niemiecki odpowiednik polskojęzycznej „Trybuny Ludu”).
Skąd komuniści, nie tylko niemieccy, czerpali i nadal czerpią inspirację? Z ideologii „wiecznie żywych”: Marksa, Engelsa i Lenina. I niech mi ktoś powie, że polscy biskupi nie mieli racji, ostrzegając: „Ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu