Reklama

Kościół

Warszawa: „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich" - premiera książki ks. Przemysława Śliwińskiego

Papież powołuje każdego kardynała po to, aby ten w sposób nieskrępowany zrobił to, co do niego należy: wybrał tego, który będzie najlepszy jako przyszła Głowa Kościoła - mówił ks. Przemysław Śliwiński podczas prezentacji jego książki „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich", która odbyła się w środę w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Wydana nakładem Wydawnictwa Stacja7 publikacja zaciekawi każdego, kto chce zrozumieć, jak działa mechanizm konklawe i dlaczego wybory nowego papieża budzą powszechne emocje na całym świecie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmowę z autorem w Domu Arcybiskupów Warszawskich poprowadziła red. Małgorzata Świtała - dziennikarka Polsat News i Radia Plus, która zapytała autora o kulisy powstawania książki.

Ks. Śliwiński odpowiedział, że jego intencją nie było wcale napisanie książki religijnej, która miałaby na celu obalenie dziennikarskich opinii jakoby przy wyborze papieża Duch Święty nie jest wcale obecny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łukasz Krzysztofka

- Chciałem pokazać całą historię i rzeczywistość konklawe, wskazując na kolejne elementy w tej wielkiej tajemnicy, aby ostatecznie przedstawić, że bez założenia, iż kardynałowie wchodzą tam z tą właśnie świadomością - oto przed Sądem Bożym mają wybrać przyszłego papieża - nie da się zrozumieć konklawe - powiedział. Jego zdaniem, dziennikarze, którzy nie biorą tego pod uwagę, zawsze się mylą.

Podziel się cytatem

Jak wskazał, kluczem całej książki jest słowo "wybór", choć publikacja nie jest poświęcona tylko kardynałom wybierającym papieża, ale również samemu Ojcu Świętemu, który włącza do Kolegium Kardynalskiego nowych członków.

- To klucz do zrozumienia jak to wszystko działa. Klucz, który wymyślili i zaproponowali benedyktyni z opactwa w Cluny w XI wieku. Stało się to swego rodzaju podstawą reformy gregoriańskiej, wedle której działa dziś konklawe. Jedynymi elektorami papieża są ci, których poprzednicy takimi uczynią. Nikt inny papieża nie wybiera - wyjaśnił ks. Śliwiński.

Podziel się cytatem

"Ale czy to znaczy, że każdy papież może - mieliśmy ostatnio w związku z chorobą papieża Franciszka takie tytuły w mediach internetowych - wybrać swojego następcę? To nie jest prawda. Papież powołuje każdego kardynała po to, aby ten w sposób nieskrępowany, wolny od jakiegokolwiek bagażu i presji, był po prostu sobą i zrobił to, co do niego należy: wybrał tego, który będzie najlepszy jako przyszła Głowa Kościoła" - powiedział autor.

Łukasz Krzysztofka

Pytany w jakim stopniu do wyboru papieża potrzebna jest tajemnica, odpowiedział, że sekret jest tu konieczny jako swego rodzaju zabezpieczenie, aby kardynałowie byli wolni od jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. - Gdyby nie sekret, nie udałoby się to - dodał.

Reklama

Zaznaczył też, że do podjęcia tematu konklawe od strony historycznej przekonało go pierwotne zainteresowanie tym wydarzeniem w ujęciu czysto medialnym. Uznał za konieczne wyjaśnienie historii działania mechanizmu wyboru Głowy Kościoła właśnie dlatego, że odniósł wrażenie, iż dziennikarze nakładają na konklawe semantykę polityczną, co jest błędem i prowadziło nieraz do medialnych absurdów o "kandydatach na papieża".

Obecny na prezentacji książki metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC podkreślił, że książka została napisana "bardzo rzetelnie i ciekawie", a jej autorowi - który poświęcił tej pracy kilka lat życia zawodowego dzielonego także na obowiązki rzecznika archidiecezji warszawskiej - udało się uniknąć dwóch skrajności. - Z jednej strony nadmiernej naukowości, a z drugiej strony - pop banału. Nie jest to zatem ani książka nieosiągalna dla przeciętnego umysłu, ani nie jest banalna. Bardzo trudno jest napisać książkę właśnie w taki sposób - ocenił abp Galbas.

Ponadto, jego zdaniem, widać, że książkę tę pisał dziennikarz i medioznawca, a jednocześnie ksiądz i teolog.

Jak dodał, tematyka konklawe kojarzy się potocznie z tajemnicą symbolizowaną przez podglądanie niedostępnego pomieszczenia przez dziurkę od klucza (taka jest zresztą okładka książki). - Ta książka nie jest napisana w taki sposób, żeby przez tę dziurkę od klucza zaglądać na siłę. Ona jest jak gdyby podprowadzeniem do tych drzwi i powiedzeniem: dalej się miarkujcie. To, co jest dalej, jest tajemnicą, którą w jakiś sposób znają kardynałowie, ale i oni nie wiedzą wszystkiego, także oni stoją przed drzwiami, za którymi jest już tylko działanie Ducha Świętego - powiedział.

Reklama

Abp Galbas przyznał też, że dla niego najciekawszy nie był rozdział poświęcony wyborowi papieża, ale inny, opisujący jak papież wybiera kardynałów, których zadaniem w przyszłości będzie dokonanie wyboru jego następcy. Za ważny atut publikacji uznał też to, że pozbawiona jest ona "banalnych i głupich spekulacji", które zazwyczaj pojawiają we współczesnych mediach, gdy mowa jest o konklawe.

Prezes KAI Marcin Przeciszewski, gratulując autorowi niezwykle interesującej publikacji powiedział, że powinna ona być lekturą obowiązkową dla dziennikarzy. Dzięki niej - dodał - jest szansa, że najbliższe konklawe, a nieuchronnie się ono zbliża nawet jeśli trzeba życzyć zdrowia papieżowi Franciszkowi, doczeka się najbardziej profesjonalnej obsługi medialnej w historii.

Zaproponował też żartobliwie autorowi, aby zostawił pracę rzecznika archidiecezji warszawskiej, choć jest ona dużym zaszczytem, i rozważył wyjazd do Rzymu, gdzie z pewnością byłby jednym z najbardziej kompetentnych watykanistów. W zasadzie bowiem polskie dziennikarstwo takiego medialnego znawcy Stolicy Apostolskiej nigdy nie wydało.

Łukasz Krzysztofka

„Konklawe" autorstwa ks. Przemysława Śliwińskiego odkrywa kulisy jednego z najbardziej fascynujących wydarzeń w Kościele katolickim i świecie globalnej polityki. Pozwala „przez dziurkę od klucza" podejrzeć, co się dzieje w Kaplicy Sykstyńskiej, przybliżając przebieg tego niezwykłego procesu - od sede vacante przez extra omnes, tajne głosowania, aż po historyczne Habemus papam.

Wydana nakładem Wydawnictwa Stacja7 książka to wciągająca, bogato ilustrowana lektura nie tylko dla specjalistów. Zaciekawi każdego, kto chce zrozumieć, jak działa mechanizm konklawe i dlaczego wybory nowego papieża budzą powszechne emocje na całym świecie.

Reklama

Autor analizuje historię, rytuały, napięcia i mechanizmy wyborów papieskich, pokazując, co wyróżnia konklawe spośród innych elekcji. Przybliża również proces wyboru kardynałów - tych, którzy są elektorami papieży oraz sposób, w jaki kolejni papieże kształtowali skład kolegium kardynalskiego.

Patronat nad publikacją objęły: STACJA7, Katolicka Agencja Informacyjna, Teologia Polityczna, Gość Niedzielny, Pressje, Rzeczpospolita, rp.pl, Tygodnik Niedziela i Magazyn Niedziela.

Ks. Przemysław Śliwiński, od 2014 r. rzecznik archidiecezji warszawskiej, to także medioznawca, dziennikarz i publicysta, specjalizujący się w tematyce wyborów papieskich. Doktorat uzyskał na Wydziale Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie. Jego rozprawa doktorska analizowała recepcję sześciu ostatnich konklawe (1958-2013) w prasie amerykańskiej, włoskiej i polskiej. Jest także wykładowcą edukacji medialnej i dziennikarstwa na uczelniach wyższych oraz autorem licznych publikacji, w tym artykułów na portalach Stacja7.pl i Catolico.

Oceń: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wspinaczka na Rysy

Niedziela warszawska 9/2025, str. I

[ TEMATY ]

Wielki Post

kościoły stacyjne

Ks. Przemysław Śliwiński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. dr Przemysław Śliwiński

Ks. dr Przemysław Śliwiński

O tym, czym jest Paszport Pielgrzyma, idei kościołów stacyjnych i owocach wielkopostnego trudu, z ks. dr. Przemysławem Śliwińskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: Wchodzimy w okres Wielkiego Postu. To m.in. w Warszawie również czas liturgii stacyjnej. Skąd się ona wywodzi? Ks. Przemysław Śliwiński: Tradycja kościołów stacyjnych wywodzi się z Rzymu, gdzie już w starożytności wierni spotykali się, i nadal spotykają każdego dnia w Wielkim Poście na liturgii w innym kościele. Początki liturgii stacyjnej sięgają IV w., kiedy to rezydujący wówczas na Lateranie papież postanowił być bliżej ludzi. Dlatego każdego dnia wybierał się do jednego kościoła stacyjnego i tam modlił się z wiernymi. Nie trzeba było przybywać do papieża, on sam odwiedzał dany kościół i wspólnotę, aby wspólnie przeżywać liturgię.
CZYTAJ DALEJ

Narodowe rekolekcje – na dużym ekranie

2025-03-31 11:11

[ TEMATY ]

film

św. Jan Paweł II

Rafael Film

Już od 2 kwietnia w kilkuset kinach w Polsce będzie można zobaczyć wyczekiwany dokument "21.37" w reżyserii Mariusza Pilisa. To wyjątkowa filmowa opowieść o czasie odchodzenia św. Jana Pawła II; o okresie, w którym miliony ludzi żegnały ukochanego papieża Polaka.

- Czas odchodzenia i to, co wydarzyło się po śmierci św. Jana Pawła II, to moment dziejowy. Żadne doświadczenie globalne nie zatrzymało w taki sposób czasu. To był czas wyjścia z codzienności, wejścia w inny wymiar. Dziennikarze pochylali się wtedy nad opisem każdego detalu. Pisali o kwiatach, świecach, wstążeczkach, odtwarzali przebieg wydarzeń z minuty na minutę. Zwykle nie mają na to miejsca i czasu. W «papieskim tygodniu», którego początek wyznacza dzień i godzina śmierci papieża Polaka, było inaczej. Czas płynął powoli, jak modlitwa różańcowa, a każdy drobny gest, świadczący o ludzkiej dobroci, był skrupulatnie odnotowywany. Telewizje i radia przerywały emisję programów, samochody zatrzymywały się na ulicy. Ludzie gromadzili się w kościołach, spotykali się w „miejscach papieskich”, łączyli w modlitwie. Godzina 21.37 była godziną modlitwy indywidualnej, ale też umownym czasem, w którym inicjowały się spotkania i społeczne inicjatywy – mówi reżyser Mariusz Pilis.
CZYTAJ DALEJ

Nasz człowiek

2025-03-31 12:55

[ TEMATY ]

Będzin

Monika Kobylańska

W końcu, po wieli latach starań, udało się uhonorować postać pułkownika Bronisława Banasika. Banasik był ostatnim Komendantem Głównym Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, jednej z najdłużej funkcjonujących struktur polskiego powojennego podziemia niepodległościowego.

Uroczystości upamiętniające bohatera odbyły się 19 marca br. w Będzinie. Zostały przygotowane przez Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach oraz Urząd Miasta w Będzinie z inicjatywy Klubu Gazety Polskiej Będzin II. Pamiątkowa tablica została zamontowana na murze oporowym peronu I stacji PKP Będzin Miasto, obok innych tablic memoratywnych. W wydarzeniu wziął udział m.in. naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach Jan Kwaśniewicz, pasierb płk. Banasika - Sławomir Lewiński oraz wiceprezydent Będzina Aneta Witkowska-Złocka. Inicjatorem upamiętnienia był Krzysztof Klebach, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Będzinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję