Komu służymy? Czy można powiedzieć, że całość naszych wyborów odzwierciedla wolę Bożą, czy raczej postępujemy zgodnie z porzekadłem „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”?
Słyszmy dziś w Ewangelii, jak po 40 dniach postu Jezus jest kuszony przez Szatana. Te trzy pokusy można chyba sprowadzić do jednej Szatan chce, żeby to jemu służono, a nie Bogu. Reakcja Jezusa jest jednoznaczna: „Idź precz, Szatanie! Jest bowiem napisane: «Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu” (Mt 4, 10-11).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ostatnio w Krakowie pojawiło się wiele plakatów reklamujących jogę oraz różnego typu wschodnie medytacje. Plakaty te wiszą m.in. w akademikach Miasteczka Studenckiego, ale także na słupach ogłoszeniowych czy na przystankach. Wielu chrześcijan powie: co złego jest w jodze? To tylko ćwiczenia fizyczne… Też tak kiedyś myślałam, dopóki nie zapoznałam się z tematem i nie przeczytałam świadectw ludzi, którzy zaczęli od ćwiczeń, a potem mieli problemy natury duchowej.
Dlatego dobrze, że już wkrótce będziemy gościć w naszym mieście młodych ludzi, którzy spotkają się z krakowską młodzieżą najpierw na neutralnym gruncie w szkole. Tam, gdzie raczej (poza katechezą) nie rozmawia się o Bogu, otworzą swoje serca i opowiedzą o tym, dlaczego wybrali Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela. Ci młodzi ludzie, należący do włoskiej wspólnoty „Stróże Wielkanocnego Poranka”, pomogą spojrzeć swoim rówieśnikom na Wielki Post z perspektywy finału, który już znamy Wielkanocy!