Reklama

Niedziela Przemyska

O kuszeniu pogodnie

Niedziela przemyska 10/2014, str. 4

[ TEMATY ]

człowiek

Thomas-Leuthard-Foter.com-CC-BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ambony zabrzmią dzisiaj apelami o wielkopostne zamyślenia, pogłębienie modlitwy i podejmowanie postanowień. Rozumowy wydźwięk tych głosów będzie dla nas oczywisty i godny podjęcia. W tym jednak momencie włączy się nasza wola z protestami i natarczywymi pytaniami – po co? Inne czasy, inne zwyczaje i wielu sumieniom podpowie diabeł: inny Bóg, już nie taki groźny i staroświecki, więc nie ma się co silić. Wielu po wyjściu z kościoła podporządkuje się swojej woli, jej protestom i zacznie nam upływać czas święty jakby go nie było. Będą mijać kolejne dni, wieczory, kolejne niedziele z „Gorzkimi żalami”, na których nas nie będzie. Szarość i melancholia zagości w naszych sercach. Będziemy się nieco dziwić innym, że mimo fioletowego koloru szat liturgicznych są radośni i z niecierpliwością czekają na radosne „Alleluja” Poranka Wielkanocnego. Tylko odważni mogą doświadczyć tej radości. Tchórze i niewolnicy leniwej woli pójdą na Rezurekcję bez entuzjazmu i przeżyją wielkanocne misteria równie smutno i jałowo, jak przeżywali czas Wielkiego Postu.

Reklama

Kuszenie, zmaganie się z podszeptami zła ma w sobie wielką dramaturgię. Z jednej strony dostarczają nam one pewności, że droga, którą idziemy jest właściwa, a świadczy o tym owo szatańskie pokuszenie, którego celem jest zepchnięcie nas z tej ścieżki. Po drugie, daje świadectwo naszej miłości do Boga, która daje siłę do podejmowania różnych postanowień. Po trzecie można je przeżywać jak radosną przygodę. Zdarzało się to nie tylko świętym. Posmak radości można spotkać w życiu ludzi bardzo kochających życie i na to życie pazernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W poddynowskiej wsi Wesoła na przełomie XIX i XX wieku proboszczował ks. Walenty Mączka. Swoim życiem zapisał wielką księgę dykteryjek i wydarzeń, których doświadczył. Jedna z nich dotyczy pokuty i postu połączonego z szatańskim zmaganiem. Otóż ów Mączka snuł taką opowieść:

– Pojechałem ci ja, panie dziejku, na rekolekcje kapłańskie do Starej Wsi. Ponieważ owczarnia nie może zostać bez obroku, poprosiłem jednego z jezuitów o zastępstwo, które ten, jak to jezuita, przyjął chętnie. Ledwie rozpoczęły się rekolekcje, diabeł zaczął się wściekać. Jak natręt szepce mi do ucha: „Mączka, zostaw ty to wszystko i wracaj do domu, bo ten jezuita zje ci całe zapasy mięsa” (tuż przed wyjazdem zabiłem świniaka). Jakoś wytrwałem. Na drugi dzień, ledwie skończyłem śniadanie, jeszcze przed poranną konferencją znowu mnie atakuje. Jawią się przede mną obrazy pustej spiżarki i czuję, żem coraz słabszy. Ostatkiem sił dotarłem do kościoła i jakoś udało się przeżyć konferencję. Ledwie się skończyła i zostałem sam, znowu to samo. Nie wiem, jak udało mi się wytrwać te trzy dni, ale rekolekcje odprawiłem. Wracam ci ja zatem szybko do domu i ledwie zeskoczyłem z wozu, gonię do spiżarki. Patrzę – pełna. Nic nie naruszył… był na diecie.

Warto może jakąś dietę podjąć na te postne dni. To propozycja dla odważnych.

2014-03-06 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg żywych

Zjawisko śmierci jest powszechne w przyrodzie. Giną rośliny, zwierzęta. Umierają ludzie. Jednakże tylko człowiek wie, że umiera. Tylko człowiek tak często zastanawiał się i ciągle zastanawia nad tajemnicą śmierci i przyszłego życia. Tylko ludzie są zdolni za życia przygotowywać się do śmierci, i to zarówno teoretycznie, jak i praktycznie. Powstały dziedziny naukowe zajmujące się śmiercią.
CZYTAJ DALEJ

Ukochany Syn

2025-01-07 11:21

Niedziela Ogólnopolska 2/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

ks. Dariusz Kowalczyk

Adobe Stock

Kiedy przypatrzymy się ludzkim historiom, dostrzeżemy nierzadko problem nieznajomości ojca. Zdarza się, że zmarł, zanim urodziło się jego dziecko, lub odszedł w okresie nieświadomości swego syna lub swej córki.

Te przypadki są niewątpliwie bolesne, aczkolwiek można je zrozumieć lub jakoś łatwiej zaakceptować. Bywają jednak sytuacje o wiele trudniejsze, gdy ojcostwo z różnych względów jest niemożliwe do ustalenia albo gdy ojciec świadomie odchodzi od żony czy matki swoich dzieci, porzuca je i odcina się całkowicie od osób, dla których powinien być niemal najważniejszy na świecie. Słyszy się także o przypadkach różnie motywowanego wyrzekania się potomstwa. Takie historie jawią się jako niezwykle bolesne, a czasem wręcz tragiczne. Dziecko wie, że ojciec gdzieś jest, chce z nim nawiązać kontakt, potrzebuje go, pragnie go nad życie, a jednak jakiś przedziwny opór wewnętrzny ojca sprawia, że napotyka ono mur nie do przejścia. Osoby żyjące z taką historią często uznają ją za najtrudniejsze doświadczenie. Upływ czasu niewiele zmienia, a czasem wręcz pomnaża traumę. Znajomość ojca, możliwość poznania jego twarzy, nawet krótkie spotkanie z nim, przekonanie, że mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć, że stanie w mojej obronie i będzie ze mnie dumny, że doda mi sił, stanowi mocny fundament „gmachu” życia. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej mają osoby, które wychowywali odpowiedzialni ojcowie. Co jednak powiedzieć o tych, którzy tego komfortu nie mają? Czy są na straconej pozycji?
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej 21 dzieci

2025-01-12 11:29

Vatican Media

W Niedzielę Chrztu Pańskiego papież Franciszek ochrzcił podczas Mszy św. w Kaplicy Sykstyńskiej 21 dzieci. To w większości dzieci i wnuki pracowników Watykanu.

Mszę koncelebrowali z Franciszkiem papieski jałmużnik, kardynał Konrad Krajewski, i gubernator Państwa Watykańskiego, kardynał Fernando Vergez Alzaga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję