- Ten specjalny pociąg został skonstruowany przez polskich kolejarzy, jako wyraz hołdu dla św. Jana Pawła II. Zatrzymywaliśmy się na 14 stacjach, w różnych miastach regionu śląskiego. Ten przejazd połączył pokolenia. Są wśród nas harcerze, uczniowie, seniorzy i włodarze miast. Wielu z pasażerów 20 lat temu, właśnie 8 kwietnia jechało na pogrzeb papieża Polaka - podkreślił ks. Piotr Larysz duszpasterz środowisk harcerskich, ale także wikariusz parafii św. Jadwigi w Chorzowie, która jest odpowiedzialna za organizację przejazdu. Zauważył, że ludzie choć na kilka minut przychodzili na stacje, aby zobaczyć pociąg, mieli w rękach papieskie flagi, transparenty, zagrały także lokalne orkiestry np. w Radzionkowie, aby również oddać cześć Ojcu Świętemu.
Ks. Larysz opowiadał, że choć przyjmował święcenia kapłańskie dopiero po śmierci papieża, to zapamiętał ten dzień: „Świat się wtedy zatrzymał”.
Kapłan jest także kapelanem Śląskiej Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego, jak podkreślił, św. Jan Paweł II pozostawił harcerzom i skautom modlitwę Apelu Jasnogórskiego. - Jestem, Pamiętam i Czuwam to jest duchowość Maryjna i harcerska, wielka spuścizna, którą święty nam pozostawił. Podczas Światowych Dni Młodzieży i jego spotkań z organizacjami skautowymi mówił, co to znaczy być człowiekiem sumienia i co to znaczy: Czuwać. To właśnie harcerze mają być ludźmi czuwania - mówił ks. hm. Piotr Larysz. Dodał, że papież zachęcał do pracy dla dobra Ojczyzny i bliźnich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Pragnęliśmy, aby seniorzy, osoby chore, wierni, którzy nie mogą pielgrzymować mieli możliwość przyjechać na Jasną Górę. Jak wysiedliśmy w Częstochowie wszyscy pieszo przyszliśmy do sanktuarium, to dla wielu była wielka radość. To pierwsza taka inicjatywa - podkreślił Tomasz Klich, współorganizator z parafii św. Jadwigi w Chorzowie.
Reklama
Opowiadał, że w pociągu była także multimedialna wystawa poświęcona św. Janowi Pawłowi II, film o nim, ale także można było wysłuchać świadectw ludzi, którzy pamiętają papieża.
Tomasz Klich dodał, że poprzez tę inicjatywę organizatorzy zapragnęli pokazać także młodzieży papieża Polaka, w nieco inny sposób, zachęcając by w swoim życiu sięgali po jego nauczanie.
Jednym z pasażerów jest Paweł, uczeń z Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie. Chłopak zauważył, że to dla niego wyjątkowy czas z jednej strony zatrzymania się w Wielkim Poście, ale z drugiej właśnie dziękczynienia za papieża Polaka. Choć nie miał możliwości poznać świętego to podkreślił, że w swoim życiu pragnie kierować się papieskim zawierzeniem: „Totus Tuus”. - Pragnę za papieżem oddawać się Matce Bożej. Był on wielkim Polakiem. Bardzo dużo zrobił dla naszego narodu. Wiem, że teraz oręduje za nami u Boga i zanosi nasze prośby - mówił Paweł.
Ignacy, który ma 10 lat dziś podczas Mszy św. był ministrantem, opowiadał z uśmiechem, że pierwszy raz przyjechał na Jasną Górę i słyszał, że „najważniejsza tutaj jest Maryja i św. Jan Paweł II”. Dużo o papieżu opowiadała mu mama, dlatego też przyjechał do sanktuarium.
Pociąg Papieski na co dzień pokonuje trasę Kraków - Wadowice. Dziś połączył różne miasta regionu śląskiego. Przejazd poprowadził skład POLREGIO SA. Małopolski Zakład w Krakowie. Pasażerowie wracają dokładnie tą sama trasą. Papieski Pociąg przemierza miasta pod hasłem: „Pielgrzymi nadziei”.
Ojciec Święty Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37. Wówczas dla wielu wiernych „świat się zatrzymał”. W dniu jego pogrzebu, 8 kwietnia 2005 r. tłum pielgrzymów powtarzał: „Santo Subito” - „Święty Natychmiast”. To życzenie zaczęło się spełniać już po miesiącu, gdy rozpoczął się Jego proces beatyfikacyjny. Dziś mija 20 lat od pogrzebu Papieża Polaka, który zgromadził miliony wiernych na placu Świętego Piotra. Było to jedno z największych zgromadzeń chrześcijan w historii. Dziś pamięć o Nim podtrzymują kolejne „pokolenia”.