Reklama

Wielki Post

Wielki Tydzień z bł. Anną Katarzyną Emmerich

„Pasja” według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich, niemieckiej wizjonerki, która była dołączona do „Niedzieli” nr 12, z datą 23 marca 2014 r., na III niedzielę Wielkiego Postu, spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem wśród naszych Czytelników. Cykliczne zaś teksty nawiązujące do tego dzieła pozwoliły lepiej przeżyć Wielki Post i przygotowały nas duchowo na Wielki Tydzień, a szczególnie na Triduum Paschalne

Niedziela Ogólnopolska 15/2014, str. 30-31

[ TEMATY ]

Triduum Paschalne

pasja

MICHAŁ ANIOŁ BUONARROTI, „PIETA”(XV W.) – WATYKAN, BAZYLIKA ŚW. PIOTRA/FOT. GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Północ jeszcze nie wybiła, gdy widziałam siepaczy, idących po drugiej stronie Cedronu wygodnymi, bocznymi ścieżkami, ciągnących Jezusa po szkaradnej, nierównej drodze, po ostrych kamieniach i ułomkach skał, przez ciernie i osty, przeklinających przy tym wciąż, szarpiąc Nim i bijąc Go.
Bł. Anna Katarzyna Emmerich

Wielki Tydzień to czas niepowtarzalny w życiu Kościoła. Obejmuje on okres od Niedzieli Palmowej do praktycznie Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Ta pierwsza prezentuje nam triumfalne pojawienie się Pana Jezusa w Jerozolimie. Widzimy Go, kiedy rozmawia, przepowiada jej zburzenie i koniec świata. Z duszpasterskiego punktu widzenia pierwsze trzy dni Wielkiego Tygodnia dedykowane są sakramentowi pokuty i pojednania. W liturgii nie ma też niczego, co by się jakoś wyjątkowo wyróżniało. Niemniej jednak nie obchodzi się w tym czasie żadnych uroczystości i wspomnień, podobnie jak i w dniach następnych.

W Wielkim Tygodniu po raz kolejny w naszym życiu wspominamy najważniejsze zbawcze wydarzenia związane z naszą wiarą. Skupiamy się na najbardziej newralgicznych etapach historii odkupienia, ukazanych w Ewangeliach. Są nimi: ustanowienie Eucharystii i sakramentu kapłaństwa, męka oraz śmierć Jezusa Chrystusa, a przede wszystkim Jego chwalebne zmartwychwstanie. Punktem kulminacyjnym Wielkiego Tygodnia jest Triduum Paschalne, czyli Święte Trzy Dni: Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielki Czwartek

Reklama

Tego dnia, posiłkując się tekstami Nowego Testamentu, widzimy oczyma wiary Pana Jezusa, który w Wieczerniku ustanawia sakrament kapłaństwa i Eucharystii. W naszych kościołach celebruje się zaś uroczystą popołudniową Mszę św. Wieczerzy Pańskiej z obrzędem umycia nóg, co też sam Chrystus uczynił uczniom i nakazał im czynić podobnie, jak podaje nam Ewangelia według św. Jana. Lektura „Pasji” według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich na pewno lepiej przybliży nam klimat Jezusowego ostatniego posiłku z Dwunastu Apostołami.

Wcześniej natomiast w katedrach wszystkich diecezji świata gromadzą się kapłani pod przewodnictwem swojego biskupa, by wspólnie celebrować specjalną Mszę św., która – ze ściśle liturgicznego punktu widzenia – nie należy jeszcze do Triduum Paschalnego. Podczas tej Eucharystii święci się oleje, a prezbiterzy odnawiają swoje kapłańskie przyrzeczenia. Warto tego dnia złożyć naszym duszpasterzom życzenia, bo to przecież ich święto. To dzień, który można spokojnie nazwać Dniem Księdza.

Wielki Piątek

W Wielki Piątek katolików obowiązuje post ścisły (jakościowy i ilościowy). To dzień, w którym upamiętniamy zbawczą śmierć Jezusa na drzewie krzyża. To dzień, w którym w żadnym kościele nie odprawia się Mszy św. Jest to bardzo wymowne. Brak celebracji eucharystycznej kieruje nas ku Kalwarii. Właśnie tam, na Golgocie, dokonało się zbawienie świata. Tej górze i okolicznościom śmierci Pana Jezusa bł. Katarzyna Emmerich poświęca bardzo wiele miejsca. W obrazowy i przemawiający do wyobraźni sposób pokazuje w „Pasji”, w niewiarygodnych wręcz detalach, mękę i konanie naszego Zbawcy.

Reklama

Jeśli zaś chodzi o liturgię wielkopiątkową, to kapłani ubrani są w szaty koloru czerwonego. Po południu rozpoczyna się Liturgia Słowa z czytaniami z Księgi Proroka Izajasza i Listu do Hebrajczyków oraz opisem męki Pańskiej według Ewangelii św. Jana. Poprzedza ją prostracja celebransa przed obnażonym ołtarzem. Kapłan, leżąc, uświadamia wszystkim uczestnikom nabożeństwa nasze uniżenie przed majestatem niepojętej Bożej Miłości, która nie waha się oddać własnego życia w osobie Jezusa z Nazaretu za nas – ludzi.

Podczas liturgii wielkopiątkowej mamy też uroczystą modlitwę powszechną z obowiązkowym wezwaniem za Żydów. Potem jest czas na adorację krzyża, Komunię św. oraz przeniesienie Najświętszego Sakramentu do symbolicznego grobu Pańskiego.

Wielka Sobota

Ten dzień wielu kojarzy się wyłącznie z tzw. święconką. Zazwyczaj przed południem całe rodziny przychodzą do świątyń z koszyczkami wypełnionymi różnymi wiktuałami na niedzielne świąteczne śniadanie. Wtedy też proboszczowie nieco żartobliwie mawiają, że nigdy nie wyobrażali sobie, że mają aż tylu parafian, szczególnie tych młodszych.

W każdym razie liturgia wielkosobotnia to liturgia Wigilii Paschalnej, która rozpoczyna się wieczorem. Śmiało można powiedzieć, że to uroczystość nad uroczystościami, która nie tylko przypomina nam o fundamentalnej prawdzie naszej wiary, jaką jest wiara w zmartwychwstanie. Ona ukazuje nam w całej pełni Boży plan zbawienia ludzkości, gdyż podczas niej wręcz dotykamy wydarzeń z przeszłości, które stają się aktualne i po prostu dzieją się na naszych oczach.

Reklama

Swoją niesamowitą wymowę ma wtedy tzw. obrzęd światła, czyli modlitwy wypowiadane przy świecy paschalnej, radosny śpiew „Exsultet”, rozbudowana Liturgia Słowa, liturgia chrzcielna m.in. z Litanią do Wszystkich Świętych i błogosławieństwem wody chrzcielnej, sama Eucharystia, a wreszcie procesja rezurekcyjna. Ta ostatnia tradycyjnie odbywa się w wielu parafiach w niedzielny poranek. Niemniej jednak już od Wigilii Paschalnej cały Kościół raduje się ze zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Lektura „Pasji”

Z pewnością większość z naszych Czytelników ma już za sobą lekturę „Pasji” – w całości bądź we fragmentach. I choć opowieść przekazana nam przez niemiecką mistyczkę kończy się złożeniem Pana Jezusa do grobu, to każdy z nas doskonale wie, że miejsce to nie było ostatecznym miejscem Jego wiecznego spoczynku. „Pasja” nabiera dopiero swoich ascetycznych walorów, kiedy czytana jest w kluczu prawdy o zmartwychwstaniu Pańskim. Realizm przedstawiania losów cierpiącego Chrystusa prowadzi przecież do chwały Wielkanocnego Poranka.

Może zatem, zainspirowani tą książką, tak zorganizujemy sobie czas w Wielkim Tygodniu, by w tym roku wziąć udział w liturgii Triduum Paschalnego, szczególnie w liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę.

2014-04-08 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłośnik historii

Mieszkający w Pilchowie Eugeniusz Kapuśniak znany jest ze swych zamiłowań historycznych. Prowadząc kronikę, dokumentuje najważniejsze wydarzenia w tutejszym środowisku, zgromadził również wiele zabytkowych eksponatów. Jego marzeniem jest utworzenie pilchowskiego muzeum.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

„Polska” Droga Krzyżowa w Paryżu i na kilku kontynentach

2025-04-18 16:12

[ TEMATY ]

Polonia

Francja

Wielki Piątek

archiwum Tadeusza Różyckiego

Misterium Męki Pańskiej w Paryżu wystawialiśmy przez dwanaście lat – wspomina reżyser i aktor Tadeusz Różycki z Paryża w wywiadzie z Joanną Okarma dla Polskifr.fr. W swojej karierze reżyserskiej i aktorskiej ma także misteria pasyjne zorganizowane na Litwie, na Białorusi, na Ukrainie, w rosyjskim Irkucku, a nawet w Indiach i Chinach czy na Mauritiusie na Oceanie Indyjskim.

„Cała społeczność autentycznie zaangażowała się w to doświadczenie. Nie był to zwykły spektakl teatralny, który widzowie biernie oglądali. On dotykał wnętrza człowieka. Powstała symbioza życzliwości kiedy dzieliliśmy wielki bochen chleba pomiędzy zebranych” – mówi Tadeusz Różycki, wspominając spektakl wystawiony w Wielki Czwartek 1992 r. w Paryżu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję