Pan Niedziela spotkał się z dawno niewidzianym przyjacielem. Był on słynną, a nawet wybitną postacią w swoim środowisku, znaną jednak również z prowokacyjnego sposobu bycia. Pan Niedziela mimo wszystko bardzo go szanował, a owe prowokacje traktował jako pewien rodzaj gry intelektualnej.
Co znaczy, że coś jest naturalne? Bycie gejem też być może jest naturalne. Coś takiego funkcjonowało już u Sumerów! Dlaczego więc nie uznawać współczesnego ruchu homoseksualnego za zgodny z naturą? zastanawiał się przyjaciel.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Znowu ten gender cię kłopocze i nie daje ci spokoju?! Niedziela starał się temperamentnego kolegę nieco utemperować. Nie masz innych problemów wartych przedyskutowania i rozważenia?
Ironiczny i zaczepny uśmiech nie schodził z twarzy przyjaciela.
Grecy uważali miłość męsko-męską za ideał uczuć. Może to jest naturalne... Może religia zbyt rygorystycznie patrzy na te sprawy i przeszkadza w rozwoju ludzkiej ekspresji nie dawał za wygraną przyjaciel Niedzieli.
Reklama
Pan Niedziela przypomniał mu więc literackie korzenie gender. Że to właśnie literatura kobieca miała w poważnej refleksji naukowej swoje miejsce. Ale, niestety, genderowe kategorie przekształciły się później w rodzaj klucza interpretacyjnego w stosunku do innych zjawisk społecznych. W ten sposób nastąpiła i wciąż następuje próba mieszania pojęć. Rzeczywistość rozpada się na niezrozumiałe kawałki. Komunizm też operował ogólnie przyjętymi pojęciami wolności, demokracji, służby innym, ale przecież pamiętamy, co się tak naprawdę pod tymi pojęciami kryło cenzura, dyktatura, niewolnictwo. A kiedy środowiska genderowe mówią np. o małżeństwie, to pod tę kategorię podciągają... związki homoseksualne, jakieś tęczowe trójkąty, czworokąty... Tym samym chcą nam zafundować współczesną wieżę Babel.
Jaką wieżę? Wybitni myśliciele na przestrzeni wieków chcieli powiedzieć coś więcej o naturze człowieka i świata, tylko Kościół uparcie nie godził się na ich postulaty nie ustępował przyjaciel.
I nie będzie się godził odpowiedział Niedziela. Bo jest przekazicielem Bożej mądrości, a nie ludzkiego widzimisię. Przypomnij sobie opowieść o grzechu pierworodnym: będziecie wiedzieli tyle, ile Bóg. I dowiedzieli się: zobaczyli, że są nadzy! My wszyscy jesteśmy tacy nadzy. Rozum jest nienaturalny. Intelekt ludzki jest w świecie przyrody nienaturalny. Jest naddatkiem. Świat przyrody obywa się bez tego naddatku i ma się dobrze. Tylko my, ludzie, zostaliśmy obdarzeni przekleństwem rozumu. Możemy sobie wymyślić wszystko począwszy od perwersji seksualnej, a na mordowaniu z premedytacją skończywszy.
Ale rozum może być również błogosławieństwem, kiedy...
...kiedy posłucha Boga, źródła i dawcy mądrości, a nie postawi się na miejscu Stwórcy! dość zdecydowanie Pan Niedziela podsumował całą rozmowę z przyjacielem.