Dokument ten zwraca uwagę, że dzieci ukraińskie w wieku od 4 miesięcy do 17 lat doświadczyły reedukacji politycznej, przymusowej rusyfikacji, przeszły szkolenie wojskowe, zaznały przemocy fizycznej oraz pozbawiono je podstawowej troski. Niektóre z nich przekazano rodzinom rosyjskim, zmieniono im świadectwa urodzenia, żeby zatrzeć ich tożsamość ukraińską.
"Wzywamy administrację Trumpa do uczynienia ze zwrócenia dzieci priorytetu w rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją. Nie należy podpisywać żadnego porozumienia bez wcześniejszego powrotu tych dzieci do ich ojczyzny" - napisali autorzy listu otwartego. Podkreślili, iż bezwarunkowy powrót dzieci jest moralnym i prawnym obowiązkiem wspólnoty międzynarodowej. Ostrzegli przy tym, że wykorzystywanie dzieci jak narzędzia handlu w rokowaniach jest niedopuszczalne i sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Brent Leatherwood - od 2022 przewodniczący Komisji ds. Etyki i Wolności Religijnej (ERLC), powstałej w 1908 w łonie Południowej Konwencji Baptystów - oświadczył, że "chrześcijanie mają obowiązek wypowiadania się w imieniu uciskanych zarówno w USA, jak i za granicą". Zauważył, iż "przymusowa deportacja i znęcanie się nad 19 tysiącami dzieci to zło i brutalne łamanie ich praw i godności" i dodał: "Nie powinniśmy pozwolić,, aby dzieci te stały się zakładnikami politycznymi".
Reklama
Z kolei prezes globalnej humanitarnej organizacji chrześcijańskiej World Relief - Myal Greene stwierdził, iż "zapewnienie powrotu dzieci bez jakichkolwiek warunków wstępnych jest wymogiem sprawiedliwości Bożej".
List przywódców religijnych zwraca uwagę, że Rosja, wykradając dzieci, złamała międzynarodowe prawo humanitarne, a Stany Zjednoczone jako kraj wspierający Ukrainę, winny się wykazać przywództwem moralnym. Sygnatariusze dokumentu wezwali administrację D. Trumpa, aby w [przyszłych] rozmowach sprawa dzieci stała się niepodważalną zasadą.
Obecny apel zabrzmiał w kontekście niedawnego zawieszenia broni, ograniczonego do 30 dni, które - zdaniem prezydenta USA - dotyczy nieatakowania infrastruktury energetycznej. Dlatego problem dzieci pozostaje otwarty. "Kościół powinien zabrać głos za tych, którzy go nie mają. Nasz Bóg jest Bogiem sierot i Jego naród nie ma prawa milczeć, gdy dzieci popadają w niewolę okrucieństwa imperialnego" - powiedziała jedna z sygnatariuszy, pastorka Zjednoczonego Kościoła Chrystusa Rona Tyndall.