W trakcie ŚDM przestrzegał młodych przed życiem „na kanapie” przed byciem „przedwczesnym emerytem” i przed „wirusem smutku”. Małżonkom radził, by używali trzech kluczowych słów: „pozwól, dziękuję, przebacz”. Osobom konsekrowanym i księżom mówił o powołaniu do służby. Przypomnijmy te 5 dni Franciszka w Polsce.

27 lipca - spotkanie z władzami i biskupami

Samolot włoskich linii lotniczych „Alitalia” A321 z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował 27 lipca 2016 r. o godz. 15.50 na lotnisku w Krakowie - Balicach. Na Ojca Świętego czekali już m.in. prezydent RP z małżonką, kard. Stanisław Dziwisz oraz liczni wierni.

Z lotniska papież odjechał na Wawel. Na trasie przejazdu witali go tłumnie mieszkańcy Krakowa, rodziny z dziećmi, osoby starsze, młodzi ludzie, a także pielgrzymi, którzy przyjechali na ŚDM. Papież uśmiechał się, błogosławił i pozdrawiał wszystkich.

Podziel się cytatem

Na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu odbyło się spotkanie z władzami państwowymi w obecności około 800 osób. Franciszek zaznaczył, że po raz pierwszy odwiedza Europę Środkowo-Wschodnią i wyraził radość, że rozpoczyna od Polski, której synem był św. Jan Paweł II. Nawiązując do niedawnych obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski zauważył, że było to "ważne wydarzenie jedności narodowej, które potwierdziło, że zgoda, pomimo różnorodności poglądów, jest pewną drogą do osiągnięcia dobra wspólnego całego narodu polskiego". Po przemówieniu podeszła do papieża mała dziewczynka i podarowała mu rysunek z postacią Franciszka i ogromnym czerwonym sercem.

Po prywatnym spotkaniu z prezydentem Franciszek modlił się w katedrze na Wawelu. Następnie udał się do prezbiterium katedry wawelskiej na spotkanie z polskimi biskupami, w którym uczestniczyło ok. 130 hierarchów. Biskupi zadawali papieżowi szereg pytań. „Ojciec Święty odpowiadał trochę jak do dzieci, w bardzo ciepły sposób” - relacjonował później abp Gądecki.

Po godz. 21 Franciszek pojawił się w "Papieskim Oknie" w Domu Arcybiskupów Krakowskich, gdzie się zatrzymał, entuzjastycznie witany przez tysiące zgromadzonych przy Franciszkańskiej 3. Papież poprosił m.in. o modlitwę w intencji Macieja Szymona Cieślaka, 22-letniego studenta sztuk plastycznych, który pracował jako wolontariusz Światowych Dni Młodzieży, nie dożył ich jednak, gdyż zmarł na raka.

28 lipca - Jasna Góra, młodzież i rozmowa o małżeństwie

Drugi dzień swojego pobytu w Polsce papież Franciszek rozpoczął od spotkania z siostrami prezentkami w ich krakowskim klasztorze. Wizyta miała charakter prywatny i znalazła się w programie papieskiej podróży do Polski na ŚDM na specjalne życzenie Ojca Świętego.

Następnie papież pojechał granatowym VW Golfem do Szpitala Uniwersyteckiego, by odwiedzić przebywającego na oddziale intensywnej terapii kard. Franciszka Macharskiego i pomodlić się w jego intencji. Papież pobłogosławił też opiekujący się chorym zespół lekarski po czym udał się do Częstochowy.

Przybył na Jasną Górę, by z udziałem 600 tys. wiernych, biskupów i przedstawicieli władz państwowych, przewodniczyć uroczystej Eucharystii w związku z obchodami 1050. rocznicy chrztu Polski. Modlił się przed Cudownym Obrazem, gdzie złożył też Złotą Różę.

Podziel się cytatem

Msza św. rozpoczęła się odśpiewaniem Bogurodzicy - Znamienne jest, że obecna rocznica chrztu waszego narodu zbiega się dokładnie z Jubileuszem Miłosierdzia - mówił papież. Apelował też o jedność. - Niech Matka, mężna u stóp krzyża i wytrwała w modlitwie z uczniami w oczekiwaniu na Ducha Świętego, zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości oraz stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli - zachęcił Franciszek.

Do Krakowa papież powrócił śmigłowcem. Od wczesnego popołudnia na Błonia zmierzała już kolorowa rzesza pielgrzymów - uczestników Światowych Dni Młodzieży.

Papież, jeszcze zanim dołączył do młodych, w progach Domu Arcybiskupów Krakowskich i przy dźwiękach "Hejnału mariackiego" otrzymał od prezydenta Jacka Majchrowskiego klucze do miasta, na znak symbolicznego objęcia rządów w Krakowie. Po krótkiej ceremonii Franciszek wsiadł do biało-żółtego tramwaju z elektronicznym napisem "Tram del Papa" oraz z wypisanym w różnych językach hasłem ŚDM: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią", po czym przejechał na Błonia. Towarzyszyli mu najbliżsi współpracownicy z orszaku papieskiego i osoby niepełnosprawne wraz z opiekunami. Papież podchodził do niepełnosprawnych dzieci i ich opiekunów i zamieniał z nimi kilka słów, przytulał i całował. Na trasie przejazdu zgromadziły się wielotysięczne tłumy młodzieży, skandującej m.in. "Viva el Papa!" i "Papa Francesco!". Tramwaj zatrzymał się w okolicach przystanku przy Parku Jordana. Tam papież przesiadł się do papamobile, którym objeżdżał sektory.

Spotkanie z 700 tysięczną rzeszą młodych rozpoczęło się przy dźwiękach hymnu ŚDM. Papież, jak każdy z uczestników, odebrał od młodych plecak pielgrzyma, a w nim pakiet m.in. z modlitewnikiem, przewodnikiem i przeciwdeszczową peleryną.

Po przemówieniu odbyła się inscenizacja, pokazująca gościnność i otwartość młodych na papieża. Tańczono krakowiaka, argentyńskie tango i kilka innych tańców ludowych z różnych stron świata. Następnie rozpoczęła się procesja z flagami, podczas której w kluczu kontynentalnym zaprezentował się każdy ze 187 krajów zarejestrowanych na ŚDM. Przedstawiciele sześciu kontynentów wnieśli także wizerunki swoich lokalnych świętych, który wsławili się uczynkami miłosierdzia.

Papież zwracając się do młodych powiedział, że nie ma nic piękniejszego niż podziwianie ich pragnień, zaangażowania, pasji i energii. Tym, co boli jest natomiast widok młodych ludzi, którzy zdają się być przedwczesnymi „emerytami”, którzy „rzucają ręcznik przed rozpoczęciem walki”. - Nie chcemy pozwolić, żeby nas ograbiono z energii, radości, marzeń, dając w zamian fałszywe złudzenia - mówił, podkreślając, że jedyną osobą, która daje prawdziwe spełnienie w życiu jest Jezus Chrystus.

Wieczorem Franciszek znów pojawił się w „Oknie papieskim” na Franciszkańskiej 3, gdzie mówił o życiu małżeńskim i rodzinnym. W spotkaniu uczestniczyły m.in. młode małżeństwa. Ich reprezentanci stali blisko okna w ślubnych strojach. Papież podkreślił, że zawarcie ślubu wymaga odwagi, ponieważ nie jest łatwo oddać swoje życie drugiemu człowiekowi. Zaproponował małżonkom używanie trzech słów, które pomogą dobrze przeżyć życie rodzinne i małżeńskie: „pozwól, dziękuję, przebacz”. Zachęcił też, by nie wpadać w panikę, gdy zdarzą się sprzeczki a nawet większe kłótnie ale prosił, by nie kończyć dnia bez prośby o zgodę.

29 lipca - Auschwitz - Birkenau, szpital dziecięcy i Droga Krzyżowa z młodzieżą

Trzeci dzień papieskiej pielgrzymki do Polski rozpoczął się od wizyty na terenie b. niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wizyta ta na życzenie Ojca Świętego przebiegała niemal w zupełnej ciszy. Franciszek przeszedł przez bramę główną obozu z napisem „Arbeit macht frei”. Modlił się na placu apelowym oraz odwiedził Blok 11 i Ścianę straceń, gdzie spotkał się z grupą byłych więźniów obozu. Modlił się też w celi, gdzie zakończył życie św. Maksymilian Kolbe.

Następnie Ojciec Święty udał się do sąsiedniego obozu Birkenau, na plac przed Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich odśpiewał po hebrajsku Psalm 130 a następnie tę samą modlitwę odczytał ks. Stanisław Ruszała, proboszcz z Markowej na Podkarpaciu, gdzie Józef i Wiktoria Ulma wraz z siedmiorgiem dzieci zginęli w 1944 r. za ratowanie Żydów. Psalm zakończyła żydowska modlitwa za zmarłych - Kadisz oraz polska - Wieczne odpoczywanie. W tym czasie Ojciec Święty stał obrócony twarzą do Pomnika i modlił się w ciszy.

Po południu Franciszek złożył wizytę w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym na Prokocimiu w Krakowie. Papież spotkał się tam z małymi pacjentami, ich rodzicami i personelem medycznym.

Po wizycie w szpitalu papież wyruszył zamkniętym samochodem na Błonia, gdzie z 800-tysięczną rzeszą uczestników ŚDM uczestniczył w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. W refleksjach towarzyszących poszczególnym stacjom zwrócono uwagę nie tylko na ostatnią, męczeńską drogę Jezusa, ale także przedstawiono Drogę Krzyżową jako drogę miłosierdzia. Inspiracją do rozważań było 14 uczynków miłosierdzia co do ciała i co do duszy. Autorem refleksji był bp Grzegorz Ryś.

Podziel się cytatem

W przemówieniu Ojciec Święty do młodzieży zauważył, że w obliczu wielu niesprawiedliwości często pytamy „gdzie jest Bóg?”, skoro na świecie istnieje zło. I przyznawał: Istnieją takie pytania, na które nie ma żadnych ludzkich odpowiedzi. Możemy tylko spojrzeć na Jezusa i Jemu zadać te pytania. A odpowiedź Jezusa jest następująca: „Bóg jest w nich”, Jezus jest w nich, cierpi w nich, głęboko utożsamiony z każdym z nich. Jest On tak zjednoczony z nimi, że tworzy niemal „jedno ciało”.

Dzień zakończył się wieczornym spotkaniem Franciszka z wiernymi pod „Oknem papieskim”. Papież mówił o cierpieniu, którego doświadczają ludzie również dziś.

30 lipca - Łagiewniki, modlitwa z kapłanami i czuwanie na Campus Misericordiae

Kolejny dzień pobytu Franciszka w Polsce rozpoczął się od wizyty w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, gdzie modlił się, spotkał z siostrami i wyspowiadał 8 osób.

Następnie papież przejechał do Sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach. Odprawił tam Mszę św. wraz z kilkoma tysiącami polskich księży. Ojciec święty w homilii przypomniał, że podobnie jak uczniowie Jezusa, kapłani i osoby konsekrowane są powołane do konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności. - Jest to życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody - zaznaczył. Wzywając wstawiennictwa Matki Bożej - Matki Miłosierdzia Franciszek prosił by dała kapłanom i osobom konsekrowanym "łaskę bycia żyjącymi pisarzami Ewangelii", "uczyła troszczyć się konkretnie o rany Jezusa w naszych potrzebujących braciach i siostrach, zarówno bliskich jak i dalekich, chorego i migranta", "pomagała poświęcać się aż do końca na rzecz dobra wiernych i nieść brzemiona jedni drugich".

Wczesnym popołudniem w rezydencji krakowskich arcybiskupów Franciszek zjadł obiad z trzynastoma młodymi osobami z różnych kontynentów, co jest już tradycyjnym punktem Światowych Dni Młodzieży. Menu było "smaczne, zdrowe i po polsku". Podano pierogi z ogonów wołowych, filet z nowosądeckiego indyka gotowanego w niskiej temperaturze a na deser sernik.

Następnie odbyło się braterskie spotkanie z jezuitami. Papież złożył też niespodziewaną wizytę w bazylice ojców franciszkanów pw. św. Franciszka, gdzie spotkał się z rodzinami dwóch błogosławionych misjonarzy-męczenników: Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego, zamordowanych w 1991 r. w Peru przez lewackich partyzantów.

Podziel się cytatem

Dzień zakończył się modlitewnym czuwaniem wraz z młodzieżą na Campus Misericordiae. Spotkanie z papieżem składało się z trzech części: inscenizacji, świadectw młodych i adoracji Najświętszego Sakramentu.

Papież zabrał głos po wysłuchaniu świadectw młodych. Mówił o paraliżu naszych czasów - „myleniu szczęścia z kanapą”, ogołacającym nas z wolności. Przestrzegł przed życiem w uśpieniu, narkotycznym odurzeniu i otępieniu. - Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat po to, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi - powiedział. - Niech Bóg błogosławi wasze marzenia - dodał.

31 lipca - Zakończenie ŚDM

Ostatni dzień pobytu w Polsce papież rozpoczął od ponownego przyjazdu na Campus Misericordiae w Brzegach. Papież poświęcił dwa nowe budynki Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Następnie, zmierzając do ołtarza w papamobile Franciszek odbył ośmiokilometrową podróż między sektorami, witany entuzjastycznie przez 1,5 mln pielgrzymów ze 184 krajów ze wszystkich kontynentów.

Msza św. posłania, wieńcząca Światowe Dni Młodzieży rozpoczęła się kilka minut przed godz. 10.00. Z Ojcem Świętym Eucharystię koncelebrowało 50 kardynałów, 850 biskupów, 12 tys. księży za całego świata ubranych w szaty zaprojektowane przez zmarłego na początku lipca grafika ŚDM Macieja Cieślę. Na Campus Misericordiae obecni byli m.in.: prezydent Andrzej Duda i przedstawiciele rządu oraz marszałkowie Sejmu i Senatu.

- Bóg kocha nas bardziej, niż my kochamy samych siebie, że wierzy w nas bardziej, niż my wierzymy w siebie, że zawsze nam „kibicuje” jako najbardziej niezłomny z fanów - mówił Papież w homilii do młodych. Nazwał smutek "wirusem", który zaraża i blokuje wszystko i zachęcił do codziennej porannej modlitwy: „Panie, dziękuję Ci, że mnie kochasz; spraw bym zakochał się w moim życiu!”.

Podziel się cytatem

Podczas wyznania wiary młodzi nałożyli na ramię jeden z symboli Chrztu św.: "białą szatę" w formie białego szalika, na którym oprócz ryb - symbolu Chrystusa - wypisali datę swojego chrztu.

Po południu papież nieoczekiwanie raz jeszcze pojawił się w "Papieskim Oknie". Następnie w hali Tauron Areny spotkał się z 15. tysiącami wolontariuszy, oraz organizatorami i dobroczyńcami ŚDM.

Samolot polskich linii lotniczych LOT, boeing 787 dreamliner z Franciszkiem na pokładzie wzbił się w powietrze z lotniska w Balicach o godz. 19.29.