„Święty Wojciech był wielkim misjonarzem, który opuścił swoją Ojczyznę, aby nieść Ewangelię na tereny dzisiejszej Polski. Zarówno nasz święty, jak i wy drodzy misjonarze i misjonarki, wypełniacie wielkie zadanie Kościoła - misję. To zadania nie należy jednak tylko do nielicznych, ale powierzone jest przez Chrystusa Pana wszystkim Jego uczniom” - przypomniał nuncjusz apostolski w Polsce, podkreślając potrzebę synodalności, o którą tylekroć prosił papież Franciszek.
Zwrócił się również bezpośrednio do misjonarzy prosząc: „Dokądkolwiek pojedziecie, bądźcie zawsze budowniczymi komunii w Kościele, a nie wolnymi strzelcami. I bądźcie zawsze w komunii z pasterzami Kościoła”.
„Niech w przekazaniu krzyża będzie zawarte przesłanie św. Wojciecha. Ono przypomina nowym misjonarzom i misjonarkom oraz nam wszystkim o misji, komunii i świadectwie życia. Są to zadania przekraczające nasze siły, ale możliwe dzięki łasce, która płynie od Chrystusa Ukrzyżowanego” - mówił abp Filipazzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Krzyże misyjne otrzymało dziesięciu misjonarzy: 2 księży diecezjalnych z archidiecezji katowickiej i diecezji sandomierskiej, 2 ojców zakonnych z archidiecezji poznańskiej i archidiecezji warszawskiej 4 siostry zakonne z diecezji tarnowskiej, pelplińskiej, siedleckiej i archidiecezji gdańskiej oraz 2 osoby świeckie z diecezji łomżyńskiej i elbląskiej.
Misjonarze wyjeżdżają do: Uzbekistanu, Boliwii, Zambii, Republiki Środkowoafrykańskiej, Papui Nowej Gwinei, Togo, Wietnamu i Ekwadoru.
Warto przypomnieć, że obrzęd wręczania krzyży misyjnych polskim misjonarzom u grobu św. Wojciecha zapoczątkował papież Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Gnieźnie 3 czerwca 1979 roku. Ceremonię powtórzono 18 lat później, w 1997 roku, podczas drugiej wizyty papieża Polaka u grobu św. Wojciecha. Rok później weszła ona na stałe do programu gnieźnieńskich uroczystości odpustowych.
Święty Wojciech był nie tylko biskupem praskim (drugim w historii tej diecezji), ale także mnichem benedyktyńskim i misjonarzem, który ewangelizował na Węgrzech, a później w państwie Prusów, gdzie zginął śmiercią męczeńską 23 kwietnia 997 roku mając 41 lat. Na wyprawę udał się po blisko trzymiesięcznym pobycie na dworze Bolesława Chrobrego w Gnieźnie, odsyłając wcześniej daną mu przez władcę obstawę wojów. Na ziemi Prusów towarzyszyło mu tylko dwóch mnichów - jego brat przyrodni Radzym Gaudenty i tłumacz Bogusza Benedykt. Świadectwo tego pierwszego złożone papieżowi Sylwestrowi II stało się podstawą do kanonizacji Wojciecha, spisania jego pierwszego żywota, a także uwieńczenia starań Bolesława Chrobrego o powołanie pierwszej w Polsce samodzielnej archidiecezji i metropolii ze stolicą w Gnieźnie, której Radzym Gaudenty stał się pierwszym pasterzem. W tym roku obok 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego przypada 1025. rocznica powstania archidiecezji i metropolii gnieźnieńskiej.