18 maja miały miejsce obchody 100-lecia świątyni pw. Niepokalanego Serca NMP w Krasnej koło Strzyżowa, którym przewodniczył ordynariusz rzeszowski bp Jan Wątroba. Do uroczystości parafia przygotowywała się przez rekolekcje, które prowadził ks. dr Stanisław Mazur. W obchodach jubileuszu wzięli udział goście z Ukrainy potomkowie ofiarnych budowniczych świątyni oraz przedstawiciele władz rządowych i samorządowych z Polski i Podkarpacia, przyjaciele, ofiarodawcy, dobroczyńcy i parafianie
Jak podkreśla obecny proboszcz parafii w Krasnej ks. Władysław Kołodziej, podczas jubileuszowych uroczystości wspominano budowniczego świątyni ks. Aleksandra Przysłupskiego, który z istniejącą wówczas parafią greckokatolicką podjął się budowy murowanej cerkwi w stylu narodowo-bizantyjskim. Projekt świątyni przygotował architekt lwowski Wasylij Nahirnyj. Dzięki niezwykłej ofiarności i udziałowi parafian, kościół zbudowano w ciągu trzech lat, zaczynając od 1914 r. Do końca II wojny światowej służył jako cerkiew parafii greckokatolickiej.
Po II wojnie w ramach komunistycznych rozporządzeń tzw. Akcji Wisła społeczność tamtą przymusowo wysiedlono, a do kraju zaczęli przybywać Polacy w różnych stron kraju, także ze Wschodu. Osiedlając się na tym terenie zadbali również o wyposażenie świątyni dostosowane do potrzeb katolickiej modlitwy i liturgii. Pierwszą Mszę św. w rycie rzymskim odprawił w tej świątyni ks. Walerian Motyka we wrześniu 1945 r. Dwa lata później Kuria w Przemyślu, dekretem z 19 lipca 1947 r., ustanowiła tutaj placówkę duszpasterską, która z czasem stała się parafią rzymskokatolicką w Krasnej. Przez 70 lat księża proboszczowie wraz z parafianami starali się dbać o wygląd świątyni, cmentarza oraz innych obiektów parafialnych. Obecnie na stulecie odnowiono świątynię, wybudowano kaplicę przedpogrzebową obok świątyni oraz dokonano generalnego remontu starej plebanii.
Uroczystości jubileuszowe były dziękczynieniem za świątynię parafialną i wszelkie dobra, które dzięki łasce Bożej i współpracy ludzi dobrego serca dokonały się w parafii.
Pięć wieków temu została powołana do istnienia parafia w Stoczku (dekanat węgrowski). Główne obchody wyjątkowej rocznicy zostały zaplanowane na 7 maja – w wigilię uroczystości głównego patrona wspólnoty – św. Stanisława Biskupa i Męczennika
Stoczek Węgrowski, k. Małkini czy Kamieńczykowski? Na takie określenia możemy natknąć się w dokumentach z różnych epok, gdy jest mowa o niewielkiej osadzie gminnej w pobliżu rzeczki Ugoszcz. Które z nich jest właściwe? Oficjalnie żadne, bo urzędowa nazwa brzmi po prostu: Stoczek. Sięga ona końca XV wieku, chociaż sama miejscowość jest starsza. Pierwsza o niej wzmianka pochodzi z 1378 r., gdy jeszcze nazywała się Miednikiem. Sto lat później w Dobrach Miednickich zaczęto zakładać nowe wsie. Do jednej z nich przylgnęła stara nazwa (to dzisiejszy Miednik), a dla głównego centrum włości przyjęło się miano „Stoczek” – od zniżającego się w kierunku rzeki pagórka, na którym stał dwór dziedzica. Dla jasności na początku XVI wieku pisano „Miednik, czyli Stoczek”. Do kościoła było stąd daleko, gdyż znajdował się w Kamieńczyku, odległym leśnym traktem blisko 30 km. Bliżej, na północnym krańcu dzisiejszej parafii stoczkowskiej, stała mała kaplica w Księżyźnie, do której kilka razy w roku przybywał kapłan z posługą.
Historia burmistrza Nowego Jorku Fiorello La Guardii, jest doskonałym przykładem tego, jak Boże Narodzenie inspiruje do działania pełnego empatii i miłości. La Guardia, znany ze swojej dobroci, pewnego zimowego wieczoru odwiedził nocny sąd i w nietypowy sposób wymierzył sprawiedliwość. Zdecydował się pomóc starszej kobiecie oskarżonej o kradzież chleba. Tego rodzaju gesty pokazują, jak Boże Narodzenie może stać się momentem, w którym dostrzegamy potrzeby innych i odpowiadamy na nie z miłością.
Boże Narodzenie to także moment refleksji nad głębszymi aspektami życia, co doskonale uchwycił Lorenzo Lotto w swoim obrazie "Boże Narodzenie". Jego dzieło przedstawia Jezusa w wiklinowym koszu, otoczonego przez symboliczne elementy, które nawiązują do przyszłej męki i ofiary Chrystusa. Takie szczegóły, jak krzyż czy sakiewka z 30 srebrnikami, przypominają nam, że narodziny Chrystusa były początkiem drogi prowadzącej do zbawienia, co nadaje Bożemu Narodzeniu szczególne znaczenie i głębię.
Czy ateista może napisać jasełka? Przed nami fascynująca historia Jeana-Paula Sartre’a, filozofa-egzystencjalisty, który w trudnych czasach stalagu jenieckiego w Trewirze stworzył głęboko poruszające jasełka.
To dzieło, choć stworzone przez niewierzącego, poruszało ważne motywy religijne i filozoficzne. Główny bohater, Bariona, jest człowiekiem, który sprzeciwia się rzymskiemu okupantowi i pragnie, by rodziło się jak najmniej dzieci. Jednak w miarę rozwoju akcji doświadcza przemiany, która pozwala mu spojrzeć na rzeczywistość z nowej perspektywy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.