To jeden z najważniejszych dni w historii naszej parafii. Arcybiskup Lwowa Mieczysław Mokrzycki sekretarz dwóch papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI, dokonał w południe 1 czerwca uroczystego wniesienia do naszej bazyliki relikwii św. Jana Pawła II. Jan Paweł II, będąc jeszcze metropolitą krakowskim, był w naszej świątyni dwa razy: w 1967 i 1973 r. Od 1 czerwca br. pozostanie z nami na zawsze. Ufam, że tak bliska obecność wśród nas św. Jana Pawła II w swoich relikwiach pomoże nam jeszcze gorliwiej, przez jego wstawiennictwo, kierować do Boga nasze prośby i dziękczynienia powiedział ks. prał. Mieczysław Miarka, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu. Wprowadzając papieskie relikwie arcybiskup Mieczysław Mokrzycki był ubrany w ten sam ornat, w którym celebrował Mszę św. w olkuskiej świątyni Jan Paweł II.
Reklama
Intronizacja relikwii św. Jana Pawła II to także święto dla parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu-Pogoni. Nasza wspólnota parafialna przeżyła historyczne wydarzenie: arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski wprowadził uroczyście do naszej świątyni relikwie św. Jana Pawła II na Mszy św. o godz. 16. Jest to dla nas wszystkich zobowiązanie do naśladowania naszego wielkiego rodaka i rozwijania jego kultu w naszej parafii. Relikwie zostaną na stałe umieszczone w kaplicy Miłosierdzia Bożego razem z relikwiami św. Faustyny. Cotygodniowe nabożeństwo Godzina Miłosierdzia będzie także stałą modlitwą za przyczyną św. Jana Pawła II wielkiego apostoła miłosierdzia powiedział ks. kan. Andrzej Domagała, proboszcz parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu-Pogoni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wieczorem arcybiskup Mieczysław Mokrzycki wprowadził relikwie św. Jana Pawła II do kościoła pw. św. Barbary w Sosnowcu. Przeżywaliśmy, niezwykłą, niepowtarzalną uroczystość. Oto do naszego kościoła przybył w znaku relikwii umiłowany przez nas św. Jan Paweł II, nasz papież, nasz rodak. Ten sam, z którym spotykaliśmy się podczas pielgrzymek, który do nas przemawiał i nas nauczał, którego święte życie i odchodzenie do Domu Ojca były najbardziej przejmującymi rekolekcjami. Szczególne to dla nas wyróżnienie, że wprowadzenia relikwii św. Jana Pawła II dokonał arcybiskup Mieczysław Mokrzycki osobisty sekretarz Ojca Świętego, świadek życia, cierpienia i umierania. Św. Jan Paweł II żył z Bogiem, w Bogu i dla Boga. Z nim wciąż jednoczył się w modlitwie. Często powtarzał słowa: „Panie przyjmij mnie takim jakim jestem, z moimi wadami i słabościami, ale spraw, abym stał się takim jak tego pragniesz”. Od 1 czerwca św. Jan Paweł II zamieszka w naszym kościele. Mam nadzieję, że bliskość świętego poprzez znak jego relikwii pozwoli nam częściej wracać do jego myśli, nauczania i postawy, że będzie nas zachęcać do codziennej modlitwy, że pozwoli nam kroczyć drogą świętości i prawdy. Módlmy się, byśmy umieli wykorzystać ten dar, byśmy wsparci orędownictwem św. Jana Pawła II zatęsknili za swoją osobistą świętością powiedział ks. dziekan Włodzimierz Sęk, proboszcz parafii pw. św. Barbary w Sosnowcu.
W homiliach arcybiskup Mieczysław Mokrzycki przybliżył postać św. Jana Pawła II. Minęło zaledwie kilkanaście dni od kanonizacji dwóch papieży Jana XXIII i Jana Pawła II. Dla nas, Polaków szczególną radością jest kanonizacja naszego wielkiego rodaka, św. Jana Pawła II, ojca naszej wolności, proroka przywołującego Ducha Świętego, by odnowił oblicze ziemi i sumienia, które ciągle podpowiadało, iż dobro należy pomnażać, a ze złem nie wolno iść na kompromis. Dziękuję, że mogę w diecezji sosnowieckiej pozostawić cząstkę Świętego, którego przez wiele lat widziały moje oczy, słuchały moje uszy i dotykały go moje dłonie. Cieszę się, że mogę te relikwie wprowadzić, czyniąc to z pełnym zaufaniem, że na tej ziemi będą odbierały należną im cześć. Pamiętajcie, kochani bracia i siostry w Chrystusie święci nie proszą byśmy ich chwalili, ale naśladowali powiedział Metropolita Lwowski.
Reklama
Janowi Pawłowi II szczególnie bliskie były słowa św. Anzelma: „Karmię was tym, czym sam żyję”. Papież był człowiekiem modlitwy, żył z Bogiem i dla Boga, i jednoczył się z Bogiem przez modlitwę. Chciałoby się zapytać: skąd czerpał tyle sił? Do tego wszystkiego dorastał od początku swojego życia. Już od młodych lat był pilnym i obowiązkowym uczniem. Jerzy Kluger jego żydowski przyjaciel opowiedział mi, że często chodził z młodym Karolem grać w piłkę. Karol najczęściej stał na bramce. Nie dlatego, że nie umiał grać, ale dlatego, że wszyscy chłopcy chcieli grać w ataku, więc Karol z pokorą stał na bramce. Jednak zawsze wcześniej niż inni opuszczał boisko i wracał do domu. Już wtedy wiedział ile czasu może przeznaczyć na zabawę, ile na odrabianie lekcji, a ile na modlitwę. Widać, że myśli Jana Pawła II od najmłodszych lat zwracały się ku Panu Bogu wspominał Sekretarz Ojca Świętego.
Kaznodzieja przypomniał, że Ojciec Święty nigdy nie żałował czasu na modlitwę, zawsze musiał go mieć tyle, ile uznał za stosowne: I muszę powiedzieć, że Ojciec Święty modlił się w sposób bardzo prosty. Rozpoczynał swoje modlitwy od pacierza, którego uczymy się przystępując do I Komunii św., a więc od „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Maryjo”, „Wierzę w Boga”, 10 Przykazań Bożych, 5 przykazań kościelnych, prawd wiary, modlił się też o dary Ducha Świętego, codziennie śpiewał Godzinki, odmawiał, jak miał czas, wszystkie litanie. Nie dzielił swojego życia na zajęcia i modlitwę. Jego życie było po prostu modlitwą.
Chciałbym podkreślić, że Ojciec Święty był przede wszystkim człowiekiem. Myślał o drugim człowieku, był o niego zatroskany. Stąd jego nauczanie o obronie życia, o prawie do pracy, o godności, o wolności przypomniał arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Msza św. była dla Ojca Świętego sprawą najważniejszą i najświętszą. Stanowiła centrum jego życia. Kiedyś przyznał, że jako kapłan nigdy nie opuścił sprawowania Najświętszej Ofiary. Był zatroskany o człowieka, dzieci, ludzi starszych, cierpiących. Szczególną troską obejmował Ojczyznę, jego pragnieniem było, aby Ojczyzna istniała i rozwijała się powiedział Sekretarz papieski.