W klasztorze Ojców Bernardynów zbudowano dużych rozmiarów szopkę betlejemską, niezwykłą, bo... ze styropianu. Oryginalna, harmonijna aranżacja bardzo się podoba wiernym, a zwłaszcza dzieciom.
- Styropian doskonale nadaje się do obróbki - opowiada br. Grzegorz Koźmic, autor dekoracji (z wykształcenia plastyk i fotograf). Umieściliśmy szopkę na liczącym 2 m szerokości postumencie, długim jak zawieszona nad nim panorama Betlejem, którą w ubiegłym roku namalował Zdzisław Biernat (6, 5 m). Poza Świętą Rodziną jest tu wiele postaci, a ponadto są zwierzęta, budowle, drzewa, drogi Betlejem... W żłóbku leży Dzieciątko Jezus - figurka przywieziona z Betlejem przez o. Władysława Waśko, który pełnił tam posługę jako misjonarz. Całość jest podświetlona.
Br. Grzegorz jest także głównym wykonawcą dekoracji. W pracy pomagał mu Zdzisław Łopatka, członek klasztornej asysty: wycinał, sklejał, malował... Pan Zdzisław jest emerytem. Powiedział, że praca przy tworzeniu szopki dała mu wiele radości, cieszył się, że może "coś zrobić" Bogu na chwałę, dla kościoła, dla ludzi. Podkreśla z dumą, że tak oryginalnego żłóbka nie ma chyba w żadnym kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu