Styczeń w naszym regionie zawitał siarczystym mrozem. Na termometrach słupek rtęci spadł nawet do -30 stopni. Niska temperatura spowodowała kłopoty w komunikacji miejskiej. Pojawiły się kłopotu z uruchomieniem autobusów czy samochodów ciężarowych. Kłopoty mieli również kierowcy pojazdów osobowych, którzy głównie narzekali na stan swoich akumulatorów. "W taki mróz, kiedy temperatura sięga - 20 stopni Celsjusza, ujawniają się braki w dbaniu o pojazdy. Śmiało mogę powiedzieć, że jeżeli samochód został dobrze przygotowany na okres zimy, to z jego uruchomieniem nie powinno być żadnych problemów. Niestety, często kierowcy uważają, że jakoś to będzie. W takich przypadkach najczęściej psują się akumulatory. Są także przypadki, że zamarza również olej napędowy, ale to już wiadomo z jakiej przyczyny - powiedział jeden z ostrołęckich mechaników samochodowych. - Niepokojący jest również fakt, że ok. 15% kierowców nie zmieniło do dnia dzisiejszego opon letnich na zimowe" - dodał.
Wszyscy zgodnie przyznają, że normalność wróci na nasze drogi, gdy podniesie się temperatura. Ale pamiętajmy: zima króluje nie tylko w styczniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu