To był bardzo kosztowny i nieudany eksperyment, a jego autorzy widzą to teraz coraz wyraźniej i przestrzegają przed podobnymi błędami inne państwa. Przyznał się do tego Theo Boer, holenderski etyk, który pracował nad pierwszą w świecie ustawą dopuszczającą eutanazję. Miało to miejsce ponad dekadę temu. Dziś Holender przyznaje, że i on, i jego koledzy mylili się, a eutanazja, która miała być wyjątkiem, coraz bardziej staje się zwykłym sposobem umierania szczególnie chorych na raka.
Czego nie przewidzieli twórcy holenderskiego prawa? Opisał to sam Boer na łamach brytyjskiego dziennika „Daily Mail”. Przyznaje, że liczba eutanazji w Holandii coraz szybciej wzrasta. Jeśli przez pierwszych kilka lat obowiązywania prawa notowano mniej więcej stałą, i to niewielką, liczbę przypadków, tak teraz liczba ta wzrasta o 15 proc. w skali roku. Theo Boer przewiduje, że w 2014 r. przekroczy 6 tys. przypadków. Prawo dopuszczające eutanazję spowodowało też pojawienie się nowej specjalizacji lekarskiej. Jedynym zadaniem tego typu medyków jest zadawanie śmierci.
Ponadto eutanazja staje się wygodnym sposobem na uniknięcie kłopotów związanych z opieką nad chorymi, a coraz częściej wśród osób, które poddano tej procedurze, znajdują się ludzie cierpiący na zaburzenia psychiczne. Zdarzają się przypadki, że powodem wystąpienia o eutanazję jest samotność i opuszczenie przez najbliższych. Jednym z faktorów decydujących o wyborze tej śmiertelnej procedury jest też nacisk ze strony najbliższej rodziny chorego.
Przyszłość świata nie zależy od polityków, strategów, generałów i potentatów finansowych, ale ludzi, którzy niosą innym nadzieję - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas w czasie pasterki. Nikogo w Kościele, rodzinie, ojczyźnie nie skreślajmy, ale podnośmy w górę - zaapelował.
W uroczystość Narodzenia Pańskiego metropolita warszawski przewodniczył mszy św. o północy w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła na stołecznym Ursynowie.
Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.
Aneta Nawrot: Częstochowa, aleja Pokoju, dzielnica robotnicza. Blokowiska z podwórkami i trzepakami... W jednym z takich bloków Pan mieszkał...
Muniek Staszczyk: Moja rodzina nie odbiegała od tradycyjnych rodzin. Dzieci miały szacunek do rodziców, nauczycieli, starszych osób. Wpajano nam wartości i mówiono, „co dobre, a co złe”.
Nie osłabły kontrowersje wokół maskotki o nazwie „Luce”, jaką dla Watykanu na Rok Jubileuszowy zaprojektował Simone Legno, włoski twórca marki Tokidoki. Nie tak dawno okazało się, że firma współpracowała także z brytyjskim producentem zabawek erotycznych Lovehoney. Podobnie jak nowa maskotka, wraz z towarzyszącymi jej dodatkowymi maskotkami o imionach Fe, Xin i Sky, erotyczne zabawki są inspirowane japońską estetyką kiczu – podaje portal „Life Site News”. Firma Tokidoki promowała też miesiąc gejowskiej „Dumy” materiałami podobnymi w stylu do watykańskich maskotek. Teraz Simone Legno zaprezentował swoją szopkę w ramach wystawy „100 szopek w Watykanie”.
Lovehoney zainicjowała we współpracy z Tokidoki nową serię swoich erotycznych produktów w październiku 2016 r. Pooneh Mohajer, współzałożycielka Tokidoki, stwierdziła wówczas, że nowy projekt ma na celu promowanie „znaczenia zdrowia seksualnego i ogólnego dobrego samopoczucia”. Docelowy klient to dla obu firm osoby w wieku od 18-30 ze względu na popularność w tej grupie kultury japońskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.