Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Małymi krokami do wielkiej uroczystości

Rychwałdzkie sanktuarium przygotowuje się do jubileuszu 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej – 19 lipca 2015 r. zostanie tam odprawiona uroczysta Eucharystia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejnym punktem obchodów rychwałdzkiego jubileuszu 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej będzie koncert wdzięczności w żywieckim Amfiteatrze pod Grojcem. Pod kopułą obiektu wystawiona będzie kopia cudownego obrazu Rychwałdzkiej Pani. Zebrani w amfiteatrze wysłuchają koncertu muzyki symfonicznej. Być może powstanie oratorium do tekstów wierszy Andrzeja Komonieckiego. Do tego wydarzenia franciszkanie bardzo solidnie się przygotowują.

Krok pierwszy. Oblicza nie przemalowano, a drewno jest zdrowe

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Droga przygotowania to droga małych kroków – mówi o. Bogdan Kocańda OFMConv. – Pierwszym, już po części postawionym krokiem jest renowacja cudownego obrazu. Odnawianie malowidła rozpoczęło się kilka miesięcy temu. 31 sierpnia byliśmy u konserwatorów zobaczyć jak postępują prace – wyjaśnia Kustosz rychwałdzkiego sanktuarium. Konserwatorzy zwrócili uwagę na liczne przemalowania obrazu oraz jego uszkodzenia. Dzięki żmudnej pracy udało się niemal w całości dotrzeć do pierwotnego malowidła. Jest ono zachowane w dobrym stanie. Wydobycie na światło dzienne detali pozwoli jeszcze bardziej podkreślić piękno obrazu. Poszczególne charakterystyczne fragmenty szaty Maryi potwierdzają, że malowidło powstało w początkach XV wieku. – Okazało się, że w niektórych detalach obraz został przemalowany, ale twarz Dzieciątka i Maryi zachowała się w pierwotnym stanie – powiedział Kustosz. – Konserwacja ma zakończyć się w lutym przyszłego roku – dodał.

Konserwacja najcenniejszego skarbu jaki posiada Rychwałd to poważne przedsięwzięcie, choćby z tego względu, że przez 50 lat nie podejmowano żadnych prac renowacyjnych. Struktura obrazu malowanego na desce lipowej naruszona była głownie tam, gdzie klejono kawałki drewna oraz gdzie wbijano gwoździami wota. Samo drewno jest z całą pewnością zdrowe.

Przy okazji konserwacji przygotowywana jest wierna kopia cudownego wizerunku, która używana będzie podczas nabożeństw fatimskich. Być może obraz będzie peregrynował w naszej diecezji w 2017 r. dla uczczenia 100-lecia objawień Matki Bożej z Fatimy.

Reklama

Krok drugi. „Podaruj Mamie sukienkę”

Na uroczystości rocznicy koronacji odnowiony będzie nie tylko obraz. Zrobiono nowe zawieszenia lamp wieczystych, przygotowywana jest także nowa skrzynia na dodatkowe korony. Obraz był koronowany pierwszy raz przez kler dekanatu żywieckiego, a drugi raz koronami papieskimi, przed półwieczem przez kard. Karola Wojtyłę i kard. Stefana Wyszyńskiego. Te pierwsze korony, także poddane renowacji, zawisną w zabezpieczonej skrzyni tuż pod obrazem Madonny.

Jednakże do najważniejszych inicjatyw, które z pewnością wpiszą się w historię kultu maryjnego w Rychwałdzie należy idea ufundowania nowej sukni dla Matki Bożej. – Ta suknia będzie szczególnym wotum wdzięczności. Najpierw skierowaliśmy prośbę o wsparcie tej inicjatywy do mieszkańców Rychwałdu. Ludzie oddawali wota, biżuterię, kamienie szlachetne, półszlachetne, które już są u jubilera i znajdą się w sukni. Zwróciliśmy się także do przedsiębiorców z Żywiecczyzny, powiatu bielskiego i całej diecezji. Ostatnim etapem zbierania funduszy na nową suknię dla Matki Bożej jest ogólnopolska internetowa inicjatywa „Podaruj Mamie sukienkę” – wyjaśnia Kustosz.

„W związku z renowacją cudownego obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej zbieramy fundusze na nasz dar – wotum wdzięczności za liczne łaski i cuda wypraszane przez Panią Ziemi Żywieckiej. Koszt nowej sukienki dla obrazu – naszego daru wdzięczności to 100 tys. zł. Niestety sami nie jesteśmy w stanie pokryć takiego wydatku. Dołącz do naszego dziękczynienia, a my będziemy w comiesięcznych Mszach św. prosić za tobą przed Jej obliczem” – tak franciszkanie zachęcają do wsparcia zakupu nowego wotum wdzięczności za 370 lat pobytu cudownego obrazu Matki Bożej Pani Ziemi Żywieckiej w Rychwałdzie.

Reklama

Wpłat można dokonać za pomocą elektronicznej formy płatności, do której odsyła specjalna strona: podarujmamiesukienke.pl oraz funpage na Facebooku. Ilość zebranych funduszy obrazuje zarówno wyświetlana liczbowo kwota, jak i grafika z przesłoniętym obrazem Matki Bożej; wraz z kolejnymi wpłatami odsłania się coraz większa część malowidła. Strona zawiera także listę darczyńców z wpłaconymi kwotami oraz miejscem zamieszkania. Większość ofiarodawców to mieszkańcy Żywiecczyzny, ale można też znaleźć tak odległe od Rychwałdu miasta, jak: Gdynia, Rzeszów, Lublin, Opole czy Warszawa. Na liście znalazła się również m.in. norweska miejscowość Tjodalyng. Akcja wystartowała 31 sierpnia. W ciągu miesiąca udało się zebrać ok. 40 tys. zł.

Krok trzeci. Ogród Maryi

Kto odwiedzał rychwałdzkie sanktuarium w ostatnich miesiącach musiał zobaczyć prace remontowe związane z renowacją elewacji kościoła. Ale, jak się okazuje, to nie wszystko, co w przestrzeni zewnętrznej zaplanowali gospodarze. W planach jest wykonanie Ogrodu Maryi, który zostanie usytuowany za polowym ołtarzem.

Ogród to 7 kaplic dedykowanych 7 radościom Matki Bożej. Pomysł ten to nawiązanie do franciszkańskiej Koronki do siedmiu radości. Kaplice będą wybudowane wzdłuż drogi prowadzącej do groty ze źródłem, przy której powstanie niewielki amfiteatr. – Chodzi o to, by 50-osobowa grupka osób z jednego autokaru mogła sobie znaleźć tam zaciszne miejsce, by np. wysłuchać konferencji lub pomodlić się do Matki Bożej w zielonym otoczeniu ogrodu – wyjaśnia dalej o. Bogdan. Kustosz sanktuarium podaje też kolejny punkt planu zagospodarowania przestrzeni wokół sanktuarium: „Ogród pustelników”. – Jest taka wizja, by wybudować tutaj kilka domków, drewnianych pustelni i prowadzić rekolekcje medytacyjne, uczyć ludzi medytacji, w ciszy, samotności – wymienia o. Kocańda. W dalszych planach, już jako owoc jubileuszu, przy rekolekcyjnym centrum ma powstać aula konferencyjna mogąca pomieścić 400 osób.

Największe bogactwo sanktuarium

Szeroko zakrojone plany w żadnym wypadku nie są jedynie projektem estetycznym, mającym na celu, by tak rzec, podniesienie atrakcyjności wizualnej odwiedzanego przez pielgrzymów sanktuarium. Z rozmowy z o. Kocańdą wyraźnie można wnioskować, że to wszystko wynika z jakiejś duszpasterskiej koncepcji. Kustosz podkreśla rosnące zainteresowanie ruchem pielgrzymkowym i rekolekcyjnym. – Jestem tutaj proboszczem od 2012 r. i od tego czasu widać ciągły wzrost liczby pielgrzymów odwiedzających nasze sanktuarium. W ubiegłym roku przyjechało 96 grup autokarowych. W 2010 r. było ich 50. Przy sanktuarium powstaje też duże centrum duchowości. Zrodziło się już spore środowisko ludzi, głównie zaangażowanych w różnego rodzaju aktywność ewangelizacyjną, środowisko wciąż rozrastające się. Widzimy progres jeśli chodzi o grupy stacjonarne związane z rekolekcjami. To już są liczby w granicach 5-8 tys. ludzi biorących udział w rekolekcjach prowadzonych przez rekolekcjonistów z Polski i z zagranicy – wylicza o. Kocańda. – Obok Matki Bożej, obecnej w cudownym obrazie, ludzie są chyba największym bogactwem tego sanktuarium – puentuje Kustosz rychwałdzkiego sanktuarium.

2014-10-09 07:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polak: Maryja jest kobietą o bystrych oczach i wrażliwym sercu

[ TEMATY ]

Matka Boża

abp Wojciech Polak

Niedziela Lubelska

Maryja jest nam matką, troskliwą i czułą. Jest kobietą o bystrych oczach i wrażliwym sercu - powiedział abp Wojciech Polak. Prymas Polski przewodniczył uroczystej sumie odpustowej w najważniejszym sanktuarium archidiecezji lubelskiej w Wąwolnicy. Obostrzenia sanitarne nie zniechęciły kilku tysięcy pątników zmierzających do gotyckiej figury Matki Bożej Kębelskiej, której kult sięga XI w.

W swoim kazaniu abp Wojciech Polak mówił o znaczeniu narodzin Maryi dla Historii Zbawienia. - Jej obecność w życiu Chrystusa i Kościoła, Jej obecność pośród tego ludu, pośród córek i synów tej ziemi, wciąż nam przypomina, że wypadało, aby tak cudowne i niezwykłe zamieszkanie Boga wśród ludzi, poprzedzone było jakimś wprowadzeniem do tej radości, do tej chwili, w której zaczyna się tak wielki dar zbawienia dla nas. Dlatego narodziny Maryi stanowią początek, wypełnieniem zaś i kresem jest przyjście Zbawiciela – wyjaśniał.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

[ TEMATY ]

nowenna

ikona

Maryja

redemptoryści

Matka Boża Nieustającej Pomocy

Foto: Monika Książek

Chyba każdy z katolików słyszał kiedyś o szczególnym nabożeństwie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jej obraz kojarzy większość z nas. Cały świat w środę ucieka się pod Jej obronę. Skąd tak właściwie wziął się ten wielki kult?

W ciągu ostatnich 150 lat obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy stał się drogi milionom chrześcijan, umacniając ich wiarę i modlitwę. Wielu uważa go nawet za jeden z najbardziej znanych i kochanych obrazów Maryi na świecie.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję