Mówiliśmy o bitwie, mówiliśmy o polu walki. Jednak w walce najważniejszy jest cel. Jeśli nie wiesz, o co walczysz, to rezultat nie ma znaczenia. Jeśli gubisz z oczu cel, to twoje zwycięstwa przestaną cię cieszyć i już dłużej nie będą budowały twojego charakteru.
Reklama
Za czym najbardziej tęsknisz? Jeśli podążysz drogą twoich tęsknot, dotrzesz w końcu do najbardziej wzniosłych i najważniejszych celów, jakie możesz sobie w życiu postawić. A zatem – za czym najbardziej tęsknisz? Co byś mi odpowiedział? I nie mam na myśli spraw tak bzdurnych, jak zawodowe ambicje, budowa domu, prestiż, awanse i wyróżnienia. Jeśli chcesz mówić o tym, to bardzo cię proszę – daruj sobie. Pytam o najgłębsze tęsknoty. Jestem przekonany, że każdy z nas nosi w sercu pewną pustkę, którą pragniemy wypełnić. To tęsknota za bezwarunkową miłością, za przebaczeniem, za przynależnością do kogoś, przed kim możemy być naprawdę sobą. To tęsknota za byciem ważnym dla kogoś, kto jest ważny dla nas. Jeśli powiesz mi, że nie masz w sobie takich tęsknot, zapytam cię, czy jeszcze w ogóle żyjesz, ponieważ są to niegasnące tęsknoty. I jestem pewny, że na różne sposoby próbujesz je zaspokoić: starasz się mieć więcej, znaczyć więcej, liczyć się bardziej, być bardziej niezależnym. Ale prawda jest taka, że im dalej podążasz tą drogą, tym bardziej ta pustka ci doskwiera, bo zaczynasz rozumieć, że w ten sposób jej nie wypełnisz. Zaczyna do ciebie docierać, że tej pustki nie możesz wypełnić sam, co więcej, nie mogą jej wypełnić nawet inni ludzie. Niezależnie od tego, jak bardzo się starają, sami też noszą taką samą pustkę i dlatego nie mogą w pełni wypełnić twojej. Jeśli rozumiesz, o czym mówię, zadasz mi pytanie: Czym tę pustkę wypełnić? Odpowiadam: Nie czym, ale Kim. Tęsknotę za miłością może zaspokoić jedynie doświadczenie miłości. Miałem wszystko: wymarzoną pracę, a nawet dwie; piękną i mądrą żonę; zdrowe i urocze dzieci; perspektywy i marzenia. Ale wciąż nosiłem w sobie pustkę. Aż przyszedł dzień, w którym się to zmieniło. Dzień po dniu moje serce zaczęło wypełniać się miłością, która przewyższyła jakiekolwiek inne doświadczenie w moim życiu. Był to dzień, kiedy oddałem swoje życie Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Oto największe wyzwanie każdego mężczyzny – zmierzyć się ze swoim lękiem i pragnieniem zaspokajania samego siebie, i odważyć się na spotkanie z Bogiem, by przyjąć Jego miłość i być może po raz pierwszy poczuć się Jego ukochanym synem. Oto cel, który wart jest wszelkiego poświęcenia.
* * *
Michał Piekara
Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl