Starożytnych Greków góry napełniały strachem, bo skrywały tajemnice bogów. Rzymska via sacra kończyła się na wzgórzu Kapitol, gdzie wystawiono świątynię Jowiszowi. Żydzi wciąż odnosili się w swej tradycji do owianego dymem i błyskawicami Syjonu.
Tajemniczość gór nie była obca dwóm wrocławiankom – Edycie Stein i Wandzie Rutkiewicz. Co je łączy? Właśnie miłość do gór. Ta pierwsza całymi garściami czerpała z bogactw życia studenckiego. Jednym z jego przejawów były górskie wędrówki. Późniejsza święta wprost je uwielbiała. Na jedną z nich wybrała się ze swą przyjaciółką Różą Gutmann. Zamierzały zwiedzić okolice Weimaru. Trzeciego dnia wędrówki pogoda się popsuła: deszcz stawał się coraz bardziej uciążliwy, w związku z czym i miny piechurek zrzedły. Gdy w końcu późnym wieczorem dotarły do jakiejś wioski, okazało się, że trudno dostać nocleg. Dopiero po długich poszukiwaniach ktoś zlitował się nad nieszczęsnymi studentkami i udzielił im schronienia. Edyta wspominała: „Spytałyśmy życzliwego gospodarza, gdzie właściwie jesteśmy. Manebach – nazywała się ta dziura. Manebach – brzmiało to tak rozwlekle, jak ten niekończący się deszcz i ta niekończąca się droga. Miałyśmy znów dość humoru, by śmiać się z tego serdecznie”. Po latach w swej książce „Wiedza krzyża” pisała o symbolu, jakim jest góra. To znak wysiłku, jaki osoba wierząca musi włożyć, by właściwie odczytać i wypełnić wolę Bożą: „Najwyższy szczyt, osiągany własnym wysiłkiem w życiu wiary, stanowi wytrwałe dążenie, aby wolę własną poddać woli Bożej i według niej uporządkować swe postępowanie. Jest to również najwyższe wzniesienie ducha ponad naturalne warunki bytowania”.
Nikt w pierwotnym Kościele nie próbował kwestionować autentyczności charyzmatów. Jedynym problemem było to, w jaki sposób z nich korzystać.
Kiedy w czasie spotkania modlitewnego w szkole biblijnej prowadzonej przez Charlesa Foxa Parhama w Topeka (USA) jego uczennica Agnes Ozman zaczęła się modlić w językach, których nigdy wcześniej się nie uczyła, w kościołach protestanckich zapanowała prawdziwa panika. Był to przełom XIX i XX stulecia. W krótkim czasie w wielu tradycyjnych wspólnotach protestanckich dało się zauważyć eksplozję charyzmatów: mówienia językami, proroctwa, a z czasem uzdrawiania i innych. Większość z tych wspólnot nie była przygotowana duchowo na tego typu doświadczenie. Od początku do charyzmatyków podchodzono z dużą nieufnością, a po pewnym czasie sugerowano im wręcz opuszczenie macierzystych wspólnot. Tak, w wielkim uproszczeniu, narodził się ruch zielonoświątkowy, który na całym świecie traktowany jest dzisiaj jako „trzecia siła” chrześcijaństwa, obok katolicyzmu i protestantyzmu.
Patrzę na dzisiejszą Rzeczpospolitą z dumą. W ostatnich kilkunastu latach znajdują w niej dom, opiekę duchową i materialną ludzie różnych wyznań. To Rzeczpospolita wolności, solidarności i szacunku - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda do przedstawicieli Kościołów i związków wyznaniowych na spotkaniu noworocznym w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Kościoła katolickiego w Polsce, Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, przedstawiciele społeczności żydowskiej, wspólnoty muzułmańskiej, a także przedstawiciele Naczelnego Kościoła Zielonoświątkowego w RP, Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w RP, przedstawiciele ordynariatów polowych Wojska Polskiego oraz delegacja Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
Szef MS Adam Bodnar oskarża dziś z pozycji siły i przemocy; wymyślił 200 politycznych spraw, ale jutro sam stanie przed sądem - podkreślił b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do raportu z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023.
"Wielokrotny przestępca A. Bodnar, który regularnie łamie prawo i dopuszcza się licznych nadużyć, chce dziś udawać sprawiedliwego. Koń by się uśmiał! I to wcale nie chodzi o tego, który skakał pod Sejmem. Dziś Bodnar oskarża z pozycji siły i przemocy. Wymyślił 200 politycznych spraw, ale jutro sam stanie przed sądem. Poniżej kilka przykładów kluczowych działań związanych z instrumentalnym i przestępczym podporządkowaniem wymiaru sprawiedliwości przez A. Bodnara – wszystko to popełniane w interesie partii rządzącej i dla jego własnej kariery" - napisał Ziobro na platformie X.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.