Arcybiskup większy Światosław Szewczuk przybył do Polski z kilkudniową wizytą, by podziękować za modlitewne wsparcie, ale także poinformować opinię publiczną o tym, co dokładnie dzieje się w jego ojczyźnie.
– Oprócz wojny, w której są ranni i giną ludzie, toczy się także walka propagandowa, w której Ukraina przegrywa. Rosyjska machina informacyjna próbuje wmówić światu, że ten konflikt jest wojną domową – mówił podczas konferencji prasowej w Warszawie abp Szewczuk. – Prawda wygląda zupełnie inaczej. Trzeba jasno powiedzieć, że Ukraina padła ofiarą agresji Federacji Rosyjskiej, czyli swego wielkiego sąsiada z północy. Możemy powiedzieć, że Ukraina teraz sobą zasłania Europę. Sprawa wolności, sprawa niepodległej Ukrainy jest też sprawą bezpieczeństwa Europy, sprawą pokoju w Unii Europejskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tysiące ofiar
Pomimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej i porozumień mińskich na Ukrainie nigdy nie doszło do zawieszenia broni, a ostatnio nawet została wprowadzona na terytorium Ukrainy od strony Federacji Rosyjskiej większa ilość broni ciężkiej. Niestety, z każdym dniem przybywa rannych i zabitych. – Oficjalne szacunki ONZ mówią o 6 tys. ofiar. Moim zdaniem, może być ich nawet dwa razy więcej – zauważył Arcybiskup.
Reklama
Podczas spotkania w Warszawie hierarcha wspomniał o trwającej co dzień na Jasnej Górze modlitwie w intencji pokoju na Ukrainie. – Matka Boża Częstochowska jest nie tylko Królową Polski, ale i Matką Ukrainy – podkreślił.
Na konferencji prasowej dziennikarze pytali go o spotkanie Władimira Putina z papieżem Franciszkiem. Dziennikarze i publicyści zastanawiali się, czy Papież dobrze robi, przyjmując prezydenta kraju, który zaatakował Ukrainę. Przecież władcy największych państw świata wyprosili Putina ze szczytu G7.
– Spotkanie z Papieżem zawsze jest dobre. Wierzymy, że Ojciec Święty jako wikariusz Jezusa Chrystusa na ziemi może uczynić to, czego nie mogą w tym momencie zrobić wielcy tego świata – podkreślił abp Szewczuk. – Ojciec Święty jest bardzo dobrze poinformowany o sytuacji w mojej ojczyźnie. Ostatnio napisałem specjalny list do Papieża. Poprosiłem Ojca Świętego, by był głosem ukraińskiego narodu, swoich dzieci, wierzących katolików z Ukrainy, którzy cierpią.
Narodowe zjednoczenie
Atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę spowodował wielkie zjednoczenie całego narodu. Również Kościoły różnych wyznań chrześcijańskich zaczęły bardzo ściśle ze sobą współpracować. – Jeżeli pomagamy rannym i karmimy głodnych, to nie pytamy ich o wyznanie i religię. W takich dramatycznych chwilach liczy się tylko pomoc – mówił abp Szewczuk. – Jedno jest pewne. W historii mojego narodu jeszcze nigdy nie byliśmy tak mocno zjednoczeni.
Reklama
Wizyta zwierzchnika grekokatolików w Polsce miała jeszcze jeden ważny akcent. Arcybiskup uczestniczył w gali wręczania Nagród Pojednania Polsko-Ukraińskiego, którymi zostali wyróżnieni: Paweł Kowal, prof. Leonid Zaszkilniak, internetowe Radio Wnet oraz internetowa telewizja Hromadske.TV.
– Zauważamy, że ich wysiłek nie jest daremny, gdyż proces pojednania, dialogu i współpracy zapuszcza już coraz głębsze korzenie. Na tej drodze trzeba jeszcze ciągle usuwać rozmaite kamienie i przeszkody, które pozostawiła nam przeszłość. Czasami ta droga jest bardzo wyboista, czasami łatwiejsza – mówił zwierzchnik UKGK.
Hierarcha osobiście wręczył nagrodę Pawłowi Kowalowi, który przez wiele lat aktywnie zabiegał o sprawę ukraińską na arenie międzynarodowej i w Parlamencie Europejskim. – Zawsze mówiłem, że Rosja posunie się tak daleko, jak pozwoli jej na to Zachód. Dlatego też trzeba aktywnej polityki, aby przekonać europejskich przywódców do stanowczej i jednolitej polityki wschodniej – powiedział „Niedzieli” Paweł Kowal. – Nie ulega wątpliwości, że w stosunkach z Ukrainą trzeba dzisiaj nowych kroków. Niestety, mamy stosunkowo małą aktywność rządu w tej sprawie.