MILENA KINDZIUK: – Dlaczego na wydziale teologicznym UKSW jedna z nowych specjalności to coaching i mediacje społeczne? Pozornie takie zestawienie nie pasuje.
KS. DR JAROSŁAW A. SOBKOWIAK: – Tylko pozornie. Specyfiką naszych studiów jest bowiem łączenie tradycji z nowoczesnością. Studentowi nie wystarcza już ogólna wiedza. Dla niego ważne są umiejętności praktyczne, które zdobędzie podczas studiów. To dlatego tworzymy nowe specjalności, wśród nich coaching i mediacje społeczne.
– Jest też edukacja medialna i dziennikarstwo. To jedyna uczelnia w Polsce, na której dziennikarz przygotowuje się do zawodu na wydziale teologicznym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– I to jest atut studiowania na UKSW! Od tej specjalności wszystko się zaczęło, by z czasem powstał w ramach Wydziału osobny Instytut Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa. Ale idea jest ta sama: życie i poglądy dziennikarza musi wypełniać treść wpisująca się w aksjologię. W mediach trzeba być obiektywnym, ale nie znaczy to pozbawienia własnej osobowości, systemu wartości. Na edukacji medialnej i dziennikarstwie pragniemy pokazać, że opłaca się być uczciwym i prawym, a życie wartościami też przekłada się na ekonomię, tylko nie jest to widoczne od razu.
Absolwent edukacji medialnej i dziennikarstwa UKSW otrzymuje konkretne uprawnienia. Na przykład po ukończeniu specjalności nauczycielsko-katechetycznej ma kompetencje do wykonywania zawodu nauczyciela religii; po turystyce krajów biblijnych zyskuje uprawnienia państwowe przewodnika; po coachingu – ma certyfikat coacha i mediatora; po edukacji medialnej i dziennikarstwie może być dziennikarzem, a gdy dodatkowo ukończy kurs pedagogiczny – ma prawo pracować w placówkach oświatowych. Każda nasza specjalność otwiera się na nowoczesny wymóg, czyli na upraktycznienie wykształcenia teologicznego. I na tym polega nowoczesność.
– A tradycja?
– Ona polega na osadzeniu programu nauczania na jasnej wizji antropologicznej, która wyrasta z chrześcijaństwa. Zauważmy: obserwujemy różne spory we współczesnym świecie, a tak naprawdę są one pozorne, w istocie bowiem toczy się jeden spór: o wizję człowieka.
– W jakim sensie?
– Możemy mówić o coachu, dziennikarzu, mediatorze, a więc o konkretnych zawodach. One jednak zawsze odnoszą się do tego, jaką człowiek ma koncepcję Boga i człowieka, a więc do tego, na jakich wartościach opiera swe człowieczeństwo.
– Coach, który będzie absolwentem UKSW, ma zatem być dobrym coachem czy ma być dobrze ukształtowany?
– Na tym polega oryginalność naszych studiów, by jedno mógł połączyć z drugim. Program nauczania przewiduje, by pierwsze dwa lata studiów były przeznaczone na kształtowanie osobowości coacha i mediatora, a dopiero potem ma on się uczyć warsztatu. Zanim bowiem ktoś zacznie pomagać innym, najpierw powinien określić wartości w swoim życiu, odpowiedzieć sobie na pytanie o cel i sens. Stąd duży nacisk kładziemy na tej specjalności m.in. na pracę w małych grupach i na superwizję.
– Studia na UKSW są zatem tylko dla wierzących?
Reklama
– Oczywiście, że nie, chociaż system wartości, jaki prezentuje uczelnia, jest jasno określony. Warto tutaj podkreślić, że tak jak człowiek wierzący musi sobie uświadomić w co wierzy i dlaczego wierzy, podobnie człowiek niewierzący musi wiedzieć dlaczego nie wierzy. Pytanie o Boga jest istotne dla każdego. Literatura też najwięcej miejsca poświęciła Bogu – pisano albo o Nim, albo przeciw Niemu. Niezależnie od tego, czym się człowiek w życiu zajmuje, musi określić swoją pozycję wobec Boga. Studia na UKSW tę prawdę pomagają odkryć.
– Na UKSW wciąż prowadzone są rozmowy kwalifikacyjne. Czy to nie odstrasza kandydatów na studia?
– Mam nadzieję, że nie! Z założenia nie są to egzaminy. Te rozmowy mają pomóc odpowiedzieć – także samym kandydatom – na pytanie, czy te studia będą dla nich pasją. Ostateczny efekt studiowania bowiem zależy od pasji. A właściwie, wszystko, czym człowiek się zajmuje, sprowadza się do pasji życia. Na UKSW, obok pasji wiedzy, pragniemy jeszcze zaszczepić w młodych ludziach pasję wiary.