Ten fakt na pewno nie jest przełomowy w kontekście stosunku Kościoła do problemu migracji na świecie, bo wyznawcy Chrystusa pod tym względem mogą być wzorem dla świata. Z całą pewnością jednak widać tu wyraźne przesunięcie akcentu. Zdecydowanie wzrosła skala znaczenia uchodźców, co wiąże się ze wzrostem ich liczby i z postawą samego Papieża. Ojciec Święty bije na alarm. Do jego głosu dołączają się też urzędnicy Unii Europejskiej i poszczególne rządy – przypominają o obowiązku solidarności nie tylko z uchodźcami, ale też z krajami, którym coraz trudniej unieść ciężar odpowiedzialności za innych.
Człowiek przede wszystkim
Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek opublikowała komunikat dotyczący nasilającego się zjawiska migracji oraz problemu uchodźców w Polsce i na świecie. Biskupi podkreślili w dokumencie, że „pomoc powinna być organizowana wobec wszystkich uchodźców, bez względu na religię i wyznanie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Okazją do zabrania głosu stał się dla księży biskupów obchodzony 20 czerwca Światowy Dzień Uchodźcy. Chcieli oni zwrócić uwagę na los ludzi, którzy zostali zmuszeni do ucieczki lub wyjazdu z kraju swojego pochodzenia z powodu wojny, w celu ratowania życia, uniknięcia prześladowania lub złych warunków ekonomicznych. Światowe organizacje zajmujące się organizowaniem pomocy dla migrantów szacują, że na świecie jest obecnie ponad 50 mln osób nie z własnej woli szukających ratunku poza domem. Jak możemy przeczytać w komunikacie, mocniej musi być słyszana nasza modlitwa o pokój na świecie i szacunek dla godności każdego człowieka.
„Pilna staje się modlitwa za naszych Rodaków na obczyźnie i wysiłek budowania z nimi silniejszych więzi – napisali członkowie Rady. – Na rozwiązanie czeka sprawa repatriacji Polaków i obywateli polskiego pochodzenia ze Wschodu. Dobitniej musi wybrzmieć apel o gotowość do dialogu z innymi kulturami migrantów, ich wyznawaną religią, o otwartość dla wszystkich, gdy szukają w naszym kraju pomocy, schronienia i pracy. W bardzo szybkim tempie rośnie u nas liczba migrantów ze wschodu Europy, przede wszystkim z Ukrainy, z powodu wojny na jej wschodnich terenach. Oby znaleźli w nas przyjaznych sąsiadów. Należy też przypomnieć, że ludzka sprawiedliwość i chrześcijańska gościnność stoją w sprzeczności z traktowaniem przybyszów jedynie jako taniej siły roboczej, podejmowanej w fatalnych warunkach mieszkania, pracy i wynagrodzenia”.
Przyjąć Chrystusa w uchodźcach
Zdaniem autorów komunikatu, potrzebą chwili staje się w Polsce przyjęcie uchodźców z krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu (m.in. Syrii, Iraku, Sudanu, Erytrei). Według nauki Kościoła, ujętej w dokumencie Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz Papieskiej Rady „Cor Unum” z 2013 r. pt. „Przyjęcie Chrystusa w uchodźcach i przymusowo przesiedlonych”, mamy powinność przypominać społeczeństwu o chrześcijańskim obowiązku pomocy uchodźcom ratującym swoje życie z krajów objętych działaniami wojennymi lub prześladowaniami religijnymi – jak się okazuje, w zdecydowanej większości dotykającymi najbardziej chrześcijan. Pomoc ta powinna być organizowana wobec wszystkich uchodźców, bez względu na religię i wyznanie. Kościół w Polsce pozytywnie odpowiada na apel o pomoc materialną i polityczną hierarchów Kościołów chrześcijańskich Bliskiego Wschodu na terenach poddanych czystkom etnicznym i religijnym, które mają na celu całkowite usunięcie z tamtego regionu wyznawców Chrystusa. Z uznaniem i wdzięcznością należy wspomnieć i nadal popierać obecną od początku konfliktu wojennego w Syrii i Iraku pomoc niesioną przez Caritas Polska i Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Kirche in Not – sekcja polska). Najbardziej oczekiwana przez chrześcijan pomoc jest organizowana w tamtejszych obozach dla uchodźców, szpitalach polowych, tymczasowych szkołach, przychodniach, poprzez specjalne programy żywieniowe.
Już teraz widać, że sytuacja dojrzała do konkretnych działań, także na terenie naszego kraju. Ostatnio bp Andrzej Czaja zadeklarował, że diecezja opolska jest gotowa przyjąć tymczasowo 50 rodzin z Syrii i pomóc im do czasu usamodzielnienia się, czyli znalezienia pracy i mieszkania. Być może właśnie przez pryzmat Kościołów lokalnych łatwiej będzie znaleźć konkretne ośrodki przygotowane na przyjęcie uchodźców i ludzi gotowych nieść im pomoc.