Chłopi z PSL zaczęli żniwa już w połowie czerwca, gdy Radosław Sikorski zrezygnował z marszałkowania. Przy okazji trochę pokręcili nosami, na głos – przed kamerami – pomyśleli, czym wykosili od koalicjanta jeszcze nieco korzyści. Wszystko jednak w tajemnicy. Oficjalnych dożynek na pewno nie będzie.
Wszyscy dosięgną morza
Mamy dobrą wiadomość. Wszyscy, młodsi i starsi, duzi i mali, lubiący wylegiwanie się na plaży i zafascynowani górami posmakują urlopu nad morzem. Zafundował nam to rząd. W jaki sposób? Postanowił, że w wakacyjne weekendy bramki na autostradzie wiodącej nad Bałtyk będą otwarte, co oznacza, że za przejazdy zapłacą wszyscy płacący podatki. Prawda, że zmyślne?
Premier Ewa Kopacz to papuga. Ten manewr z autostradami jest kopią pomysłu Donalda Tuska z ubiegłego roku. Mogłaby się bardziej postarać i być bardziej „on time”. Za friko podajemy pomysł: utworzyć specjalną sieć punktów gastronomicznych nad morzem – mogłaby się nazywać Pod Mewą lub innym ptakiem – i serwować darmowe, tzn. zafundowane z budżetu, ośmiorniczki.
Nowa jakość
Twój Ruch tworzy nową jakość na polskiej scenie politycznej. Od niedawna ma tandem przewodniczących Janusza Palikota i Barbarę Nowacką. Ponieważ sytuacja jest dynamiczna, może się okazać, że w niedługim czasie partia będzie miała samych przewodniczących.
Ostrzegam
No trudno, podpadnę Szefowej, ale muszę to napisać. Ostrzegam: To ostatni dzwonek przed spełnieniem się wizji znanej z „Seksmisji”. Niemożliwe staje się możliwe. Wszyscy stawiają na kobiety. Premierem – kobieta. Kandydatem na przyszłego premiera – kobieta. Marszałkiem Sejmu – kobieta. Zastanawiam się, jak ta tworząca się „mafia” dopuściła do zwycięstwa Andrzeja Dudy...
Piękno rodziny budują wszyscy, którzy ją tworzą. Wszyscy w niej są nauczycielami i uczniami. Są nawzajem dla siebie przykładem i wzorem, zachętą do dobra i gotowi na przebaczenie. Ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobro. A wówczas nie tylko go pomnażają, ale też strzegą przed mnóstwem zagrożeń. Siłę twórczą posiada wyłącznie rodzina piękna w relacje.
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Historia burmistrza Nowego Jorku Fiorello La Guardii, jest doskonałym przykładem tego, jak Boże Narodzenie inspiruje do działania pełnego empatii i miłości. La Guardia, znany ze swojej dobroci, pewnego zimowego wieczoru odwiedził nocny sąd i w nietypowy sposób wymierzył sprawiedliwość. Zdecydował się pomóc starszej kobiecie oskarżonej o kradzież chleba. Tego rodzaju gesty pokazują, jak Boże Narodzenie może stać się momentem, w którym dostrzegamy potrzeby innych i odpowiadamy na nie z miłością.
Boże Narodzenie to także moment refleksji nad głębszymi aspektami życia, co doskonale uchwycił Lorenzo Lotto w swoim obrazie "Boże Narodzenie". Jego dzieło przedstawia Jezusa w wiklinowym koszu, otoczonego przez symboliczne elementy, które nawiązują do przyszłej męki i ofiary Chrystusa. Takie szczegóły, jak krzyż czy sakiewka z 30 srebrnikami, przypominają nam, że narodziny Chrystusa były początkiem drogi prowadzącej do zbawienia, co nadaje Bożemu Narodzeniu szczególne znaczenie i głębię.
W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.
Podczas ingresu do Betlejem kard. Pierbattista Pizzaballa wspomniał o swojej wizycie w Gazie i zaapelował do wiernych, aby przykład odwagi tamtejszych chrześcijan był wzorem do niesienia nadziei mimo smutku z powodu rozlewu krwi i cierpienia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.