Jak królowie ze wschodu wędrujący do Dzieciątka Jezus, tak zuchy oraz harcerki i harcerze pospieszyli na spotkanie opłatkowe 18 stycznia br. do Domu Chleba na drohiczyńskim wzgórzu. Karawany w mundurach
dotarły z hufców: bielskiego, łochowskiego, siemiatyckiego, sokołowskiego, węgrowskiego, a także reprezentanci hufca białostockiego. Nie zabrakło też przedstawicieli Kwatery Głównej i Chorągwi Białostockiej.
Na progu uroczystości druhny i druhów przywitał ks. phm. Paweł Anusiewicz - duszpasterz harcerzy diecezji drohiczyńskiej. On też poprosił bp. Antoniego Dydycza o objęcie modlitwą mszalną polskiego
harcerstwa, które ciągle boryka się z różnymi problemami. Ksiądz Biskup, przewodnicząc Eucharystii koncelebrowanej z kapelanami harcerskimi, zachęcił w homilii zgromadzonych do odważnego siania ziarna
wiary, nadziei, miłości, uśmiechu i życzliwości na podlaskich polach.
Po Mszy św. Ksiądz Biskup zaprosił gości do swego domu, gdzie rozpoczęło się wspólne kolędowanie. Śpiewy prowadził zespół "Effatha" z Sokołowa Podlaskiego pod dyrekcją ks. Jarosława Borowieckiego,
kapelana sokołowskiego hufca ZHP. Ich piękno tak poruszyło zebranych, że - jak wyraził się jeden z kapelanów - aniołowie, żeby im dorównać zaczną chyba w niebie robić próby.
Przy tej okazji osoby odpowiedzialne za Związek Harcerstwa Polskiego w Polsce i na Podlasiu wyraziły swą radość ze spotkania z Księdzem Biskupem oraz rodziną harcerską. W tym gronie nie zabrakło hm.
Teresy Hernik - zastępcy naczelnika ZHP, ks. phm. Jana Ujmy - naczelnego kapelana ZHP, hm. Adama Toboty - komendanta Chorągwi Białostockiej ZHP, hm. Andrzeja Bajkowskiego - komendanta Hufca Białostockiego.
W imieniu zebranych życzenia bp. Dydyczowi złożył kapelan hufca siemiatyckiego, ks. Paweł Rytel Andrianik:
Czcigodny Druhu, Księże Biskupie!
Jako harcerze Podlascy czuwamy razem z pasterzami na nadbużańskich łęgach. Gdy usłyszeliśmy radosną nowinę o Narodzeniu Dzieciątka Jezus pospieszyliśmy do żłóbka zaścielonego białym obrusem, aby spotkać
Nowonarodzonego w Komunii św. Wracaliśmy wtedy do domów mając zapalone pochodnie Betlejemskim światłem, którym rozświetlaliśmy nasze domy, rodziny, szkoły, zastępy i drużyny przez uśmiech, życzenia, dobre
słowo... Z różnych stron wiejące wiatry usiłowały zgasić nasz płomień i czasem z pochodni pozostał tylko płomyk lub iskierka.
I co w takiej sytuacji?
W Piśmie Świętym czytamy:
"Jeśli dmuchać będziesz na iskrę - zapłonie,
a jeśli spluniesz - zgaśnie,
a jedno i drugie pochodzi z ust twoich" (Syr 28, 12).
W dniu dzisiejszym chcemy podziękować za podmuch życzliwości, uśmiechu i dobrego słowa, przez co Ksiądz Biskup zapala wiarą, miłością i nadzieją nasze zastępy, drużyny, szczepy, hufce i komendy. Wtedy
rozbłyska na nowo płomień - wskazując drogę przez życie młodym diecezjanom w mundurach.
Życzymy więc Drogiemu Druhowi - Księdzu Biskupowi w dalszym ciągu, głębokiego oddechu i silnego ojcowskiego podmuchu, aby nie zgasło w nas nigdy światło nowo narodzonego Chrystusa.
Po życzeniach nadszedł wyjątkowy moment, kiedy to ponad 200 zuchów, harcerek i harcerzy składało sobie życzenia. Z bijącym sercem i wypiekami na policzkach umundurowana brać podchodziła do Księdza
Biskupa. Wielu po raz pierwszy w życiu. W tym klimacie zrobiono pamiątkowe zdjęcie, uwieczniając kolejne spotkanie opłatkowe, przy którego organizacji - jak stwierdził Ksiądz Biskup - nachodził się niemało
duszpasterz harcerski, ks. phm. Paweł Anusiewicz.
To jeszcze nie był koniec spotkania, ponieważ wszyscy zostali zaproszeni do seminaryjnego refektarza na smaczne pączki i herbatę. Następnie, umocnione na duchu i ciele karawany zuchowo harcerskie,
wyruszyły w drogę powrotną zabierając do swych środowisk bożonarodzeniową radość z tego, że Bóg jest z nami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu