ANNA WYSZYŃSKA: – Od ponad 30 lat Kościół zachęca, by sierpień był miesiącem abstynencji od alkoholu, by w tym miesiącu całkowicie zrezygnować z jego konsumpcji i modlić się o trzeźwość narodu. Na co w tym roku zwracają szczególną uwagę duszpasterze trzeźwości?
Reklama
KS. JÓZEF ZIELONKA: – Tegoroczne hasło proponowane przez Apostolstwo Trzeźwości brzmi: „Abstynencja dzieci troską rodziny, Kościoła i narodu”. Spożywanie alkoholu przez dzieci i młodzież jest poważnym problemem. Picie piwa, kupowanie go całymi skrzynkami stanowi niedobry styl życia, a w pewnych środowiskach modę i sposób na zaimponowanie kolegom oraz koleżankom. Przy czym młodzież często uważa, że piwo to nie alkohol. To jest, oczywiście, błędne mniemanie. Spożycie piwa, tak jak każdego innego alkoholu, jest dla młodych organizmów szkodliwe i może doprowadzić do uzależnienia.
Dorośli w trosce o prawidłowy rozwój młodego pokolenia i chronienie go przed wejściem na drogę uzależnienia muszą dbać o abstynencję dzieci i młodzieży. Najprostsze środki to: rozmowy nt. w domu i w szkole, dawanie dobrego przykładu, nieczęstowanie młodych alkoholem. Przestrzeganie zakazu o niesprzedawaniu niepełnoletnim alkoholu i reagowanie w sytuacji, kiedy widzimy, że zakaz ten jest łamany. To może zrobić każdy z nas. Możemy też proponować dzieciom i młodzieży przystąpienie do Dziecięcej Krucjaty Niepokalanej, której uczestnicy są zachęcani do codziennej modlitwy, ofiary, wstrzemięźliwości i skromności. Ten program pomaga rodzicom w mądrym wychowaniu, stawianiu dzieciom wymagań i motywowaniu do pracy nad sobą.
– Czy możemy mówić o owocach kolejnych miesięcy trzeźwości?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Te owoce są niewymierne. Ale samo zwrócenie uwagi na problem uzależnienia od alkoholu, na zagrożenie, które niszczy rodziny, powoduje cierpienie dzieci, współmałżonków i rodziców, jest sprawą bardzo ważną. Przypomnijmy, że genezy miesiąca trzeźwości można się doszukać już w Jasnogórskich Ślubach Narodu z 1956 r., gdzie jedno z przyrzeczeń brzmiało: „Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu, rozwiązłości”.
Apel o abstynencję w sierpniu dotyczy nie tylko osób uzależnionych, jest to apel do wszystkich o podjęcie wyrzeczenia, modlitwy i pokuty. Taka jest idea tego miesiąca. To pomaga tym, którzy to wyrzeczenie podejmują oraz tym, którzy alkoholu nadużywają i nie potrafią wyjść z nałogu. Od ponad 20 lat pracuję w Poradni Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia na ul. Ogrodowej w Częstochowie. Wielu z pacjentów prosi o modlitwę, mówi, że to wsparcie jest im bardzo potrzebne, że pomaga. Pomóżmy, pokażmy, że zależy nam na trzeźwości innych. Przypomnijmy sobie, ile grzechów, ile nieszczęść, jakie straty materialne i ile tragicznych wypadków powoduje alkohol. Niestety, często swój udział w tych tragediach mają inni – ci, którzy pozwalają, aby nietrzeźwy kierowca prowadził pojazd; ci, którzy namawiają albo wręcz przymuszają do picia alkoholu. Pacjenci ośrodka mówią czasem, że ich uzależnienie zaczęło się w dzieciństwie, bo ktoś z dorosłych, czasem najbliższy krewny, zachęcił do wypicia pierwszego kieliszka; bywa niestety, że w czasie przyjęcia pierwszokomunijnego. To jest wielkie zło. Tego nie wolno lekceważyć. Młodzi ludzie nie wiedzą, że w uzależnienie wpada się łatwo, a wychodzi z wielkim trudem, a często przegrywa się życie.
– Kim są pacjenci ośrodka?
– W poradni mamy cały przekrój społeczny, osoby w wieku od lat 18 do 70, mężczyzn i kobiety, z przewagą mężczyzn, chociaż w niektórych grupach ta statystyka się wyrównuje. Są osoby wszystkich zawodów – od robotników i rolników po studentów, prawników, lekarzy, także księży. Ten nałóg nie wybiera, ale pamiętajmy, że mechanizm uzależnienia jest zawsze taki sam. Zaczyna się od pierwszego kieliszka wypitego dla towarzystwa, potem kilku dla poprawienia nastroju, wreszcie powstaje przymus picia, który powoduje negatywne konsekwencje rodzinne, zawodowe, zdrowotne. Jeżeli mówimy, że mamy w Polsce ok. miliona osób uzależnionych, a kilka milionów pijących ryzykownie i szkodliwie, stanowi to bardzo poważny problem społeczny.
– Co jest najważniejsze w leczeniu i skutecznym wychodzeniu z nałogu?
Reklama
– Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, jedyną możliwością panowania nad nią jest przestrzeganie całkowitej abstynencji. W pracy z uzależnionymi podkreślam, że najważniejsze jest spełnienie trzech warunków, które muszą zaistnieć jednocześnie. Pierwszym jest odbudowanie życia rodzinnego, więzi z najbliższymi, a ze strony rodziny uzależnionego mądre i konsekwentne wspieranie go na drodze do trzeźwego życia. Przy czym problem zagrożenia alkoholowego rodzina powinna dostrzec wcześniej i zareagować, nie czekając, aż osoba pijąca będzie przeznaczać na alkohol wszystko, co posiada. Wychodzący z nałogu musi na nowo odnaleźć sens swojego życia w rodzinie, pracy, a jeżeli nie pracuje, w podjęciu np. wolontariatu. Drugą sprawą jest zerwanie ze środowiskiem, które doprowadziło do alkoholizmu. Kolejny warunek to odbudowa życia duchowego: modlitwa, uczestniczenie w Mszach św., korzystanie z sakramentów. Konsekwencją świadomości, że alkoholizm to choroba nieuleczalna jest nieustanna praca nad sobą, uczestniczenie w spotkaniach grup Anonimowych Alkoholików i codzienna realizacja „Programu 12 kroków”, uczestniczenie w Mszach św. w intencji trzeźwości, pielgrzymkach i rekolekcjach trzeźwościowych. Wielu pacjentom naszej poradni udało się wyjść z alkoholowej pułapki – przychodzą, dziękują, mówią, że teraz dopiero widzą, jak można być szczęśliwym, nie pijąc.
– Alkoholizm jest tym uzależnieniem, które w naszym społeczeństwie ma największą skalę i wyrządza najwięcej szkód. Warto mieć świadomość, że są też inne, równie niebezpieczne uzależnienia.
Reklama
– Warto o tym pamiętać, choćby w kontekście niedawnych masowych zatruć dopalaczami – a w województwie śląskim tych zatruć było najwięcej. Ale jest jeszcze jedna grupa uzależnień – tzw. uzależnień behawioralnych, jak np. anoreksja i bulimia, uzależnienie od Internetu, gier komputerowych, automatów do gier losowych lub nawet zakupów czy sportów ekstremalnych. Tutaj, podobnie jak w alkoholizmie, do uzależnienia może dojść niezależnie od płci, wieku, wykształcenia. Podobny jest mechanizm uzależnienia – człowiek stopniowo traci kontrolę nad swoim zachowaniem, obsesyjnie myśli o danym uzależnieniu i potrzebuje „coraz większej dawki”. Podobna jest również droga wyjścia z tych nałogów: odważne powiedzenie sobie – jestem uzależniony, podjęcie leczenia, uczestniczenie w „Programie 12 kroków”, który jest skuteczny także w tej grupie uzależnień. Ważna jest również postawa rodziny – konsekwentne wspieranie uzależnionego, zerwanie z okazjami prowadzącymi do uzależnienia i, oczywiście, odnowa życia duchowego. Z mojej praktyki duszpasterskiej znam przypadek mężczyzny, który uzależnił się od gier losowych – stracił duże sumy, zaciągnął długi, jego rodzina była na krawędzi rozpadu. Udało się uratować i jego, i rodzinę. Podjął leczenie, pogodził się z żoną, systematycznie spłaca długi. Niestety, uzależnienia behawioralne stają się coraz większym problemem i dotykają coraz szersze kręgi, także ludzi bardzo młodych.
– Jak im przeciwdziałać?
– Jedną z podstawowych przyczyn prowadzących do uzależnienia, zwłaszcza ludzi młodych, jest pustka życia duchowego i pustka uczuciowa, nastawienie na gromadzenie dóbr materialnych i konsumpcyjny styl życia w rodzinie, brak czasu dla siebie. Drugą przyczyną jest brak świadomości zagrożenia – wielu rodziców sądzi, że skoro dziecko jest w domu – spędza czas przed komputerem, to nic złego mu nie grozi. Tymczasem w cyberprzestrzeni jest wiele treści niebezpiecznych, szkodliwych dla młodych ludzi, są treści przesycone okrucieństwem i erotyzmem. Zdarzają się przypadki prześladowania koleżanki lub kolegi na forum internetowym, co przerasta młodego człowieka i – jeżeli dorośli o tym nie wiedzą lub nie potrafią mu pomóc – czasem kończy się tragicznie. Trzeba więc pielęgnować więzi rodzinne i dobry kontakt na linii rodzice – dzieci, wzajemną miłość i szacunek, poświęcać czas na wspólne rozmowy i działania, dbać o to, by dziecko chętniej bawiło się na podwórku realnym niż wirtualnym. A kiedy wystąpi problem, trzeba jak najszybciej szukać fachowej pomocy i podjąć terapię.