Reklama

Z kolędową wizytą w Jabłonnie Lackiej

18 stycznia 2003 r. klerycy IV roku Wyższego Seminarium Duchownego wraz z ojcem duchownym, ks. Tomaszem Pełszykiem udali się z jasełkami do Domu Pomocy Społecznej dla osób przewlekle chorych w Jabłonnie Lackiej. Dom ten jest prowadzony przez Siostry Albertynki Posługujące Ubogim.

Niedziela podlaska 6/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia przybycia i pracy sióstr Albertynek

Reklama

W 1937 r. dwie mieszkanki wsi Jabłonna Średnia - Wanda Bujalska i Helena Gałecka, zwróciły się do Domu Generalnego Sióstr Albertynek w Krakowie o przyjęcie fundacji w tejże wsi. W listopadzie tego roku przyjechały do Jabłonny dwie siostry. Po zapoznaniu się z treścią sprawozdania z wizyty sióstr, Dom Generalny wydał decyzję o przyjęciu fundacji przez Zgromadzenie. Siostry do swego użytku otrzymały na początku jedną izbę; żyły bardzo ubogo. Lata 1939-1945 były bardzo trudne, Jabłonna i jej okolice stanowiły zaplecze żywnościowe dla linii frontu. Miejscowi gospodarze pomagali siostrom w uprawie pola i innych pracach. Wojna utrudniła wykonanie planu, jaki powzięły siostry, dotyczącego budowy domu. Po zakończeniu działań wojennych otrzymały one zgodę na budowę, która rozpoczęła się w maju 1946 r. Mieszkańcy wsi i różne instytucje udzielały siostrom możliwej pomocy. Bardzo pomocnym okazał się również ks. kan. A. Fijałkowski. Prace ukończono w 1948 r. Nowy dom poświęcił w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. kan. A. Fijałkowski. Na tę uroczystość przybyła s. Karolina. Siostry postarały się o wyposażenie kaplicy: ołtarz, komodę, a z Krakowa przywieziono obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kaplicę poświęcono w czerwcu 1950 r. W 1956 r. s. Wiktoria sprowadziła z Piekar Śląskich figurę Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, którą umieszczono w ogrodzie i poświęcono w sierpniu tegoż roku. W latach 1946-1960 siostry wybudowały budynki gospodarcze, a co najważniejsze - dom dla sióstr objęty klauzurą, który poświęcono w maju 1960 r. W 1959 r. Wojewódzka Rada Narodowa przejęła w administrację państwa nieruchomości sióstr. Siostrom pozostawiono część gruntów oraz budynki mieszkalne i gospodarcze wraz z inwentarzem. W marcu 1990 r. siostry zwróciły się do Kurii Diecezjalnej w Siedlcach z prośbą o podjęcie starań w celu przywrócenia ziemi. 20 maja 1992 r. Komisja Majątkowa w Warszawie przywróciła siostrom prawo własności.

Działalność sióstr

Na początku swojej działalności siostry prowadziły zakład dla dziewcząt z okresu wojny, potem dla starszych kobiet i mężczyzn, a w końcu dla samych kobiet. Był to Dom Pomocy Społecznej dla Dorosłych "Caritas" i składał się z budynku "A" i "B". W 1985 r. rozpoczęto budowę nowego domu, gdyż dwa wcześniejsze nie nadawały się do użytku. Dobudowano tak zwany "łącznik", który połączył wszystkie budynki mieszkalne. 1 czerwca 1990 r. zakład odwiedził bp Jan Mazur - ówczesny ordynariusz diecezji siedleckiej. Udzielił on także siostrom pomocy w postaci materiałów budowlanych pozostałych po budowie Seminarium Duchownego w Opolu koło Siedlec. 12 grudnia 1990 r. odbyło się poświęcenie domu głównego, którego dokonał bp Jan Mazur.
Obecnie w Domu Pomocy Społecznej znajduje się 80 kobiet. W zakładzie pracuje około 50 osób świeckich. Siostry nadal prowadzą gospodarstwo. Wszystkich sióstr jest w tym domu 8, a ich przełożoną jest s. Konsylia Zawadka. Kapelanem domu jest ks. prał. Józef Franczuk - proboszcz parafii Jabłonna Lacka od 1983 r. Codziennie przybywa do Domu Pomocy Społecznej, by sprawować tam Eucharystię, z czego pensjonariuszki i siostry bardzo się cieszą i są mu za to wdzięczne.
Kilkakrotnie Dom Pomocy Społecznej odwiedził bp Antoni Dydycz. Czynił to przy okazji wizytacji parafii Jabłonna Lacka, a także w tym roku - na początku stycznia, gdzie uczestniczył w jubileuszu 100 lat jednej z pań tam przebywających.

Hej kolęda, kolęda...

Do Jabłonny przybyliśmy w sobotę przed godz. 15.00. W drzwiach domu przywitały nas bardzo serdecznie siostry i pensjonariuszki, które szczególnie czekają na te odwiedziny, jak i na odwiedziny różnych grup, w tym m.in. dzieci ze Skórca i z Sokołowa Podlaskiego. Przyjeżdżają grupy z innych Domów Pomocy Społecznej wraz z siostrami im posługującymi. Panie mają nikły kontakt ze swoimi rodzinami i tym bardziej są wdzięczne, gdy ktoś je odwiedza.
Nasze spotkanie rozpoczęło się o godz. 15.00 wspólnym odśpiewaniem Koronki do Miłosierdzia Bożego, której przewodniczył ks. Tomasz Pełszyk. Po wspólnej modlitwie udaliśmy się wyznaczonego pokoju, by przygotować się do przedstawienia. Poszczególne akty były przeplatane wspólnym śpiewem pięknych kolęd. Panie bardzo przeżywały każdą scenę i angażowały się emocjonalnie, włączały się do śpiewu. Ogromne wrażenie zrobiła na nich gra na akordeonie jednego z naszych kolegów. Po zaprezentowaniu jasełek złożyliśmy mieszkankom, siostrom i pracownikom Domu Pomocy Społecznej życzenia z okazji Nowego Roku. Na koniec tej części spotkania odśpiewaliśmy wspólnie piękną i wymowną kolędę: Bóg się rodzi.
Kolejnym punktem naszego pobytu w Jabłonnie był wspólny Różaniec w kaplicy Domu Pomocy Społecznej, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Podopieczne sióstr były szczęśliwe i zarazem bardzo wdzięczne. Zawsze się pytają, czy będzie Różaniec? Po wspólnej modlitwie zostaliśmy zaproszeni na kolację, którą przygotowały siostry oraz na kolejne spotkanie, połączone z balem karnawałowym w dn. 11 lutego - w Światowy Dzień Chorego. Bal poprzedzi wspólna Eucharystia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież o świetle ubóstwa, czystości i posłuszeństwa

Zastanówmy się w jaki sposób, poprzez śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, które złożyliście, wy również możecie być niosącymi światło kobietom i mężczyznom naszych czasów – powiedział Papież Franciszek do osób życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego podczas pierwszych nieszporów święta Ofiarowania Pańskiego, które jest obchodzone w tym roku jako XXIX Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.

Nawiązując do święta Ofiarowania Pańskiego, zwanego potocznie Matki Bożej Gromniczej, które „w kontekście liturgicznym nacechowanym symboliką światła” Papież wskazał na światło ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, które składają siostry zakonne i zakonnicy oraz członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego.
CZYTAJ DALEJ

Czas przeżyć i duchowych wyborów

2025-02-01 14:17

[ TEMATY ]

oaza

Zielona Góra

Rzepin

Archiwum parafii

Oaza z Rzepina czas ferii spędziła na formacyjno-rekreacyjnym wyjeździe do Torunia.

CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję