Witam Cię, mój przyjacielu i cieszę się, że mogę znów podzielić się z Tobą moimi refleksjami. Pytasz, czy moje marzenia ziściły się? Niestety nie, chociaż może w znikomym stopniu coś się zmieniło na lepsze.
Rok miniony był bogaty w wydarzenia na świecie, w kraju, naszym mieście i naszym klubie. My, Amazonki, do najważniejszych zaliczamy wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Ojczyźnie. Niektóre z nas uczestniczyły
w spotkaniach z Ojcem Świętym w Łagiewnikach i Krakowie, inne w zaciszu swoich domów, przed telewizorami wsłuchiwały się w słowa Ojca Świętego, włączały do modlitwy i podziwiały moc i wielkość dotkniętego
cierpieniem Papieża Polaka.
Pytasz, co wydarzyło się w naszym klubie? Były tak jak w życiu każdego człowieka chwile dobre, radosne i złe, smutne. Z bólem i żalem pożegnałyśmy naszą młodą koleżankę Jolę, która po kilkuletniej,
zaciętej walce z chorobą odeszła do lepszego świata i dziś być może z góry czuwa nad swoim synkiem. Ze smutkiem myślimy o naszych koleżankach, które zmagają się z nawrotami choroby, przeżywają chemio-
i radioterapię, tracą włosy i siły do dalszej walki, ale są pogodzone z losem, wyciszone, a my zdajemy sobie sprawę, że praktycznie poza modlitwą niewiele możemy pomóc.
Ciągle marzymy o tym, żeby kobiety były świadome, prowadziły samobadanie, korzystały z wszelkich możliwych działań profilaktycznych - bo wcześnie wykryty rak to szansa na wyleczenie, albo przynajmniej
na dłuższe przeżycie. Wciąż mamy nadzieję, że naukowcy odkryją leki zwalczające nieuleczalne choroby, że kiedyś świat uwolni się od koszmaru chorób nowotworowych.
Obok tych smutnych wydarzeń w naszym klubowym życiu było wiele radosnych momentów. Jak chociażby pielgrzymka w czerwcowy dzień do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce. Tam czekał na nas
ks. Kazimierz Gadzała - nasz przyjaciel, inicjator pielgrzymki, ks. Jacek Bartnik, miejscowy wikariusz i dwaj klerycy z przemyskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Udałyśmy się do źródełka, czyli tam,
gdzie zaczęła się historia cudownego miejsca, a później do kościółka, gdzie ks. Kazimierz odprawił Mszę św. i wygłosił homilię. A my wszystkie klęcząc przed cudownym obrazem szeptałyśmy: "...Matko Pocieszenia,
błagam Cię usilnie o wstawiennictwo u Twojego Syna, abym otrzymała odpuszczenie grzechów i nadzieję, że jeśli Bóg jest ze mną, nic mnie nie zatrwoży. Maryjo, spoglądająca z tego cudownego wizerunku, która
wyprosiłaś u Boga tyle łask i cudów, błagam Cię uproś łaskę, o którą Cię, proszę, jeśli jest zgodna z wolą Bożą...". Wszystkie mamy nadzieję, że ten szept z ciszy wiejskiej świątyni doleciał do Matki
Bożej. Z żalem żegnałyśmy gościnne sanktuarium, źródełko, z którego zaczerpałyśmy cudownej wody dla nas, dla naszych nieobecnych koleżanek, dla bliskich.
A inne ważne wydarzenie w naszym klubie to spotkanie opłatkowe, które odbyło się w styczniu br. Pierwsza część spotkania dotyczyła podsumowania naszej działalności. Druga to uroczystość opłatkowa.
Tak jak zawsze nasze spotkanie odbyło się w Zespole Szkół Medycznych. Wielką radość sprawili nam wiceprezydent Przemyśla Wiesław Jurkiewicz i naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Danuta Wiech, którzy
gościli na naszej uroczystości. Miło nam było gościć delegację z zaprzyjaźnionego Klubu Metalowych Serc, a poza tym był z nami jak zawsze ks. Kazimierz Gadzała, byli nasi lekarze onkolodzy i pielęgniarki
oraz dyrekcja szkoły. Ogromną radość sprawiły nam koleżanki Amazonki, które z przyczyn zdrowotnych rzadko goszczą w klubie, ale na opłatek przyszły. Była Beata Ruszelak - przedstawicielka firmy kosmetycznej
AVON, znanej z organizacji akcji poświęconych profilaktyce raka piersi, w której zawsze uczestniczą Amazonki. Z tą firmą nawiązałyśmy ścisłą współpracę, a nawet w ich siedzibie od lutego uruchamiamy telefon
zaufania, który będzie czynny w każdy wtorek od godz. 16.00 do 18.00, z wyjątkiem wakacji i ferii. Ten telefon możemy uruchomić dzięki życzliwości przedstawicielek AVON-u i dzięki przeszkoleniu w minionym
roku 5 wolontariuszek.
Pytasz, czy trzeba spełnić specjalne warunki, aby zostać wolontariuszką w naszym stowarzyszeniu? Tak, nasze ochotniczki (wolontariuszki) to Amazonki, które są co najmniej dwa lata po leczeniu, a więc
zdołały już uporać się ze sobą, odzyskać spokój, poza tym mają predyspozycje psychiczne, żeby słuchać, być, towarzyszyć, wspierać. To bardzo ważne, bo nim kobieta, na którą często jak grom z jasnego nieba
spada wiadomość, że "to coś" to rak, zaakceptuje siebie i chorobę, to trwa. W tym okresie płaczemy, jesteśmy załamane, potem zbuntowane i dopiero ten bunt i złość wyzwala u większości chęć do walki z
chorobą, a następnie potrzebę pomocy innym.
Pytasz, czy były niespodzianki w czasie tego spotkania? Tak, były odznaczenia naszym znakiem - "Srebrnym Łukiem Amazonki" - tych, którzy byli inicjatorami powołania klubu, zabezpieczyli bazę, leczą
nas, wspierają i są naszymi przyjaciółmi. Obdarowałyśmy: mgr Agatę Chudzio - przedstawicielkę firmy farmaceutycznej, która w imieniu tej firmy wspiera nas nie tylko słowem; mgr Ewę Dudek - naszą rehabilitantkę,
która dba nie tylko o sprawność naszego ciała, ale i o bogactwo naszej duszy; ks. Kazimierza Gadzałę - naszego przyjaciela na dobre i na złe; Jana Hołówkę - lekarza onkologa, inicjatora powołania klubu;
mgr Annę Michalik - dyrektora Zespołu Szkół Medycznych, która zabezpieczyła nam bazę i cały czas otacza nas opieką; Barbarę Paczkowską - lekarza onkologa, od początku naszego serdecznego przyjaciela,
przeżywającego z nami nasze porażki i radości.
Drugą część spotkania koncertem kolęd otworzył zespół kolędników rekrutujących się z młodzieży Zespołu Szkół Medycznych. Później ks. Kazimierz pobłogosławił opłatki, była wspólna modlitwa i gorące
życzenia.
Pytasz, czy praca w klubie zbyt nas nie absorbuje, nie męczy? Otóż nie, odwrotnie, sprawia nam radość. Spotkania klubowe odgrywają bardzo ważną rolę integracyjną. Pozwalają zapomnieć o chorobie i
łzach. Poza tym obecność wśród nas kobiet o zróżnicowanym okresie po leczeniu, po różnych perypetiach związanych z postępem choroby jest dobrym przykładem, pozwala pokonać strach i mobilizować się do
walki o życie i zdrowie. Zgodnie z założeniami naszego klubu chcemy wzajemnie sobie pomagać, dawać wsparcie.
Zapraszamy do naszego klubu kobiety po mastektomii i zabiegach oszczędzających oraz do korzystania z telefonu zaufania: (0-16) 678-78-15.
Pomóż w rozwoju naszego portalu