Reklama

Niedziela Lubelska

Nowy rok akademicki

Niedziela lubelska 42/2015, str. 1, 4

[ TEMATY ]

uniwersytet

Piotr Wysoki

Środowisko akademickie Lublina rozpoczęło nowy rok nauki

Środowisko akademickie Lublina rozpoczęło nowy rok nauki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lublin jest miastem akademickim. Ton nadają uniwersytety z najstarszym wśród nich, prawie stuletnim Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II, z największym jeśli chodzi o liczebność Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej czy przodującym w liczbie studentów – obcokrajowców Uniwersytetem Medycznym. Jeśli dodać do tego Uniwersytet Przyrodniczy, Politechnikę Lubelską oraz liczne szkoły wyższe, okaże się, że społeczność akademicka to niemal stutysięczne miasto.

Miasto studentów

Lubelskich studentów najwyraźniej widać w październiku. Przemieszczają się po mieście pomiędzy kampusami uniwersyteckimi, wędrują szlakiem bibliotek, akademików i nie zawsze tanich stancji. Pełno ich w sklepach, barach, klubach i autobusach. Po miesiącach wakacyjnej przerwy wnoszą w miejską przestrzeń gwar, śmiech, młodzieńczy dynamizm. Zwracamy na nich uwagę przez kilka chwil, irytując się korkami na ulicach i zdecydowanie większym tłokiem w środkach komunikacji miejskiej. Czasem z zaciekawieniem spoglądamy na rektorskie gronostaje, uchwycone kamerą podczas inauguracji i wyemitowane na początku lokalnych wiadomości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z upływem czasu studenci wrastają w miasto i stają się niemal niezauważalni. A przecież bez nich Lublin nie byłby największym miastem po prawej stronie Wisły. Dzięki uczelniom rozwija się intelektualny i gospodarczy potencjał miasta. Tysiące miejsc pracy w samych ośrodkach akademickich, nie wspominając już o sektorze handlu i usług, daje gwarancję stabilnego rozwoju tysiącom rodzin. Pomnażana wiedza, wypracowywane i odkrywane w salach wykładowych i laboratoriach nowe możliwości w licznych dziedzinach nauki i życia, budują i rozwijają nasze społeczeństwo.

O tym niezwykłym organizmie, żyjącym w symbiozie z miastem, pamięta także Kościół. Studenci i ich wykładowcy to przecież w zdecydowanej większości chrześcijanie, rozwijający swoje talenty w duchu ewangelicznych wartości. Niesieni na skrzydłach wiary i wiedzy, po prostu czynią świat lepszym. Otoczeni troską Kościoła uczą się pomnażać otrzymane dary w duszpasterstwach akademickich. Grupy te, działając przy większości wyższych szkół Lublina, stanowią swoiste laboratoria wiary. Wyrastają w nich prawdziwi świadkowie, zdolni swoim przykładem przekonać współczesny świat, że doskonale wykształcony lekarz, inżynier czy nauczyciel może wykonywać swoją pracę na najwyższym poziomie, z zachowaniem Bożych przykazań.

Wspólna modlitwa

Zgodnie z tradycją na uczelniach rok akademicki rozpoczyna się uroczystą Mszą św. Wokół ołtarza stają ramię w ramię profesorowie i studenci, pracownicy administracji i zaproszeni goście, by nowy rok pracy i nauki powierzyć Bożej Opatrzności. Chociaż każda uczelnia ma swoją inaugurację i Eucharystię sprawowaną w swoich intencjach, w ubiegłym roku pojawiła się idea wspólnej modlitwy.

Reklama

5 października w archikatedrze lubelskiej już po raz drugi zgromadzili się przedstawiciele wszystkich uczelni. Liturgię pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika sprawowali duszpasterze akademiccy. Uczestniczyli w niej rektorzy, dziekani, profesorowie i studenci ze szczególnym udziałem przedstawicieli Uniwersytetu Medycznego, który świętuje 65. rocznicę powstania. Oprawę muzyczną przygotowały połączone chóry akademickie.

– Kościół darzy uniwersytety sympatią i troską, bo pochylają się nad tym, co najważniejsze: nad młodym człowiekiem, który zdobywa wykształcenie i przygotowuje się do pełnienia zadań życiowych – mówił abp Stanisław Budzik. – Módlmy się w intencji studiującej młodzieży, aby była gotowa dobrze spełnić powierzone jej zadania w rodzinie, Kościele i ojczyźnie – apelował Pasterz.

W homilii Ksiądz Arcybiskup odniósł się do Liturgii Słowa, ukazującej historię Jonasza. Podkreślał, że Bóg posługuje się różnymi sposobami, by człowiek znalazł się na właściwym miejscu. – Nie da się uciec od Boga ani w odległe miejsca, ani w aktywizm, ani w zapomnienie czy obojętność – mówił Pasterz archidiecezji. – Bądźmy wdzięczni za to, że Bóg nie pozwala nam uciec od siebie, że idzie z nami po naszych poplątanych ścieżkach; że nas szuka, bierze na ramiona i prowadzi do bezpiecznej owczarni. Nasz Bóg jest jak miłosierny Samarytanin. Pochyla się nad człowiekiem napadniętym i poranionym przez grzech, kłamstwo i nienawiść, przez brak prawdy i miłości. Chrystus przyszedł, by wziąć na swoje ramiona nasze grzechy i słabości. W Jego ranach jest nasze zdrowie i ocalenie. Choć byliśmy Mu obcy, przez grzech staliśmy się nieprzyjaciółmi, On pochyla się nad nami, opatruje nasze rany i prowadzi do gospody Kościoła, abyśmy mogli znaleźć lekarstwo na nasze choroby i odzyskać pełne zdrowie duszy – wyjaśniał. Odwołując się do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, Ksiądz Arcybiskup apelował, by być blisko drugiego człowieka. W kontekście problemów migracyjnych zachęcał do refleksji nad postawą wobec bliźnich. – Czy starasz się być blisko ludzi, którzy znajdują się w nieszczęściu, potrzebują pomocy materialnej i duchowej? Nie pytaj, kto jest bliźnim, ale sam okaż się bliźnim; zauważ człowieka, który potrzebuje twojej pomocy – podkreślał. Wskazując na św. Jana Pawła II i patronkę dnia św. Faustynę Kowalską, Metropolita Lubelski zachęcał do naśladowania współczesnych apostołów miłosierdzia.

Na początku nowego roku akademickiego abp Stanisław Budzik prosił o modlitwę w intencji całego środowiska akademickiego, a szczególnie młodzieży, która zdobywa wiedzę, pogłębia kwalifikacje, kształtuje charaktery i przygotowuje się do podejmowania wielkich zadań życiowych. Studentów zachęcał do aktywnego spędzania czasu i formowania swojej osobowości w duszpasterstwach akademickich. Jako wzorową wspólnotę wskazał duszpasterstwo Uniwersytetu Medycznego. – DA „Łukasz” to uniwersyteckie laboratorium wiary, wszechnica ewangelizacji i wspólnota chrześcijan, w której dokonuje się duchowa formacja młodzieży – mówił Ksiądz Arcybiskup. – Dziękuję władzom uczelni, że uwzględniają wartości duchowe w wydarzeniach uniwersyteckich. W tym wszystkim wyraża się świadomość, że oprócz naszych ludzkich wysiłków potrzeba nam Bożej pomocy i Bożego błogosławieństwa – podkreślał.

2015-10-15 12:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z jakim zadłużeniem powinny walczyć uniwersytety?

Senaty uniwersyteckie, rady wydziałów i inne gremia akademickie od kilku lat prowadzą długie dyskusje na temat zadłużenia uczelni. O jakich zadłużeniach się mówi? O jakich zadłużeniach się milczy? Mówi się o zadłużeniach finansowych, mających różne źródła i różne uwarunkowania. Milczy się o zadłużeniu uniwersytetów i wyższych uczelni wobec prawdy. To zadłużenie dostrzega, niestety, niewielu uczonych. A przecież jest to zadłużenie podstawowe i najważniejsze! Bo nauka i uniwersytet ma służyć prawdzie! Czy służy?
CZYTAJ DALEJ

Szokujący najazd na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

2024-12-24 22:14

[ TEMATY ]

Lublin

policja

klasztor

dominikanie

Marcin Romanowski

Adobe Stock

Policjanci podczas czynności służbowych

Policjanci podczas czynności służbowych

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie. Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony wkroczyli do zakonu w poszukiwaniu… posła Marcina Romanowskiego – opisuje w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.

Stowarzyszenie w zamieszczonym oświadczeniu podkreśla, że z najwyższym oburzeniem odnosi się do brutalnego i bezprecedensowego najazdu na klasztor dominikanów pw. św. Stanisława w Lublinie, dokonanego 19 grudnia 2024 r. na rozkaz Prokuratury Krajowej.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W poszukiwaniu Tego, który szuka

2024-12-27 21:31

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

flickr.com/archidiecezjakrakow

Bardzo lubię wymyślne wysiłki egzegetów, mające na celu wygładzenie rzekomych chropowatości Biblii. Na przykład taką próbę usprawiedliwienia nieuwagi Maryi i Józefa, którzy zagubili Jezusa w świątyni: „przypuszczać należy, że kobiety maszerują dużo wolniej niż mężczyźni, stąd na pewno Maryja wyruszyła w drogę powrotną z Jerozolimy wcześniej niż Józef, a ten podążył za Nią dopiero kilka godzin później. Ona myślała, że Jezus jest z Józefem, on – że pozostał z Maryją”.

Misternie zbudowana konstrukcja nie bardzo jednak przystaje do opowiadania Łukasza, który stwierdza jedynie, że rodzice nie zauważyli, iż ich dwunastoletni Syn pozostał w Świętym Mieście.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję